Alvarez vs McGregor
Po tej walce zastanawiam się w jaki sposób Alvarez zdobył tytuł wagi lekkiej pokonując Rafaela dos Anjos. McGregor wyszedł do tej walki na takim luzie, że szok i na takim samym luzie walczył. Jego ruchy i ciosy na początku były jak w zwolnionym tempie, a mimo wszystko trafiał. Z każdą chwilą się rozkręcał i zadawał ciosy szybciej i mocniej, a Alvarez zdawał się nie mieć pomysłu na Conora i brakowało mu zasięgu. Oto historia dzieje się na naszych oczach, Conor McGregor pierwszym w historii UFC mistrzem dwóch kategorii jednocześnie. Ta walka była dla niego zbyt łatwa. Ciekawe co teraz. Nurmagomedov chce z nim walczyć.
Jędrzejczyk vs Kowalkiewicz
Piękna walka Polek! Karolina mimo porażki zaprezentowała się znakomicie i postawiła się Jędrzejczyk. W jednej chwili w czwartej rundzie Karolina była bardzo blisko skończenia Aśki, ale Aśka jest bardzo wytrzymała. Karolina też wytrzymała ciosy i co ważne widać było na samym początku walki, że jest wyluzowana. W poprzednich walkach było widać spięcie Kowalkiewicz. Myślę, że Karola może być dumna z siebie bo dała bardzo dobrą walkę, która z pewnością podobała się UFC i White'owi.
Nurmagomedov vs Johnson
Pierwsza runda kapitalna dla Johnsona, który w stójce zadawał bardzo szybkie i mocne ciosy. Gdyby udało mu się bronić tych obaleń i utrzymać walkę w stójce, to Khabib miałby spore problemy. Nurma jednak wykorzystał płaszczyznę walki w parterze gdzie miał przewagę nad rywalem i systematycznie obijał Johnsona. Teraz Nurmagomedov chce walczyć o pas z McGregorem
kurde ciekawe.
Weidman vs Romero
Walka długo się rozkręcała i ja trochę się nawet przy niej nudziłem na początku, trochę ciosów, trochę obaleń. W drugiej rundzie było widać jakby Romero stracił gaz i zaraz całkiem opadnie z sił co wykorzysta Weidman, ale Yoel jest nieobliczalny. Tym swoim latającym kolanem rozwalił mi system
. W drugiej bodajże rundzie ładną akcją popisał się Romero podcinając Weidmana i wchodząc mu za plecy. Ciekawe jak teraz walka z Bispingiem się potoczy.
Woodley vs Thompson
Pierwsza runda pod dyktando Woodleya, ale druga i trzecia, to trochę nudą wiało i mało akcji było, ale wydaje mi się, że Tyron był w nich nieco lepszy. Czwarta runda znakomita i Woodley był o włos od skończenia Thompsona. Ja też się zastanawiam jak on tego duszenia nie odklepał. Piąta runda też trochę zbyt spokojna. Wydaje mi się, że większościowy remis to sprawiedliwy werdykt.
Edgar vs Stephens
Świetna walka, a na Edgara patrzy się z przyjemnością. Jego praca nóg, poruszanie się, schodzenie z linii ciosu było znakomite. Stephens miał problemy z trafieniem go, a sam był łatwo obalany przez Franka. Jeremy miał swoją szansę w drugiej rundzie, ale Edgar przetrwał to i zrewanżował się pod koniec rundy próbą poddania podobnie jak w trzeciej rundzie tą gilotyną i duszeniem zza pleców. Bardzo dobra walka.
Tate vs Pennington
Kurcze z Tate jest taki problem, że jedną walkę stoczy bezbłędnie zgarniając pas, a w innych jej totalnie bezradna. Te nieudane próby obalenia były bardzo słabe, a potem jeszcze nie miała pomysłu co zrobić, a Pennington ładnie to wykorzystała.