MareXXPostanowiłem, że uzupełnię trochę wiedzę na temat treningu brzucha, bo w sumie zawsze wydawało mi się, że wiem jak robić ćwiczenia na tę partię, a okazuje się, że jest trochę inaczej:). Pytania:
1. Vince Ginronda zamiast klasycznych 'Crunches' poleca robić 'Frog Crunch' celem wyłączenia zaangażowania hip flexors w ćwiczenie. Ma to sens? Ja w sumie różnicy nie czuję, ale zrobiłem tylko kilka powtórzeń frog crunches, z czystej ciekawości.
2. Kontynuując temat crunches, wielu trenerów na youtubie twierdzi, że ćwiczenie to jest zbędne w treningu brzucha (a nawet może nieść ze sobą potencjalne szkody) - co o tym myślisz? Ja w sumie teraz mam te skłony ze sztangielką, co de facta jest jakąś odmianą crunches.
3. Chyba nigdy do tej pory nie robiłem ćwiczeń statycznych na brzuch (np. plank), a podobno te ćwiczenia bardzo przydają się pod kątem wzmocnienia brzucha np. do przysiadów, MC?
4. Czy tzw. 'captain's chair leg raises' możemy uznać za prostszą wersję unoszenia nóg wisząc na drążku? Szczerze mówiąc te wznosy wisząc sprawiają mi jeszcze sporo trudności (np. buja mi się ciało) - być może mam jeszcze za słaby brzuch, żeby zrobić rozsądną liczbę powtórzeń w tym ćwiczeniu:).
1. Ma to sens. Żabie spięcia robiłem niejednokrotnie i naprawdę jest różnica między klasyczną wersją. W tej pozycji dodatkowo brzuch jest lepiej rozciągnięty aniżeli w wersji z podkulonymi nogami , zatem aktywujesz więcej włokien mięśniowych.
2.Faktycznie jest nie potrzebne
Jednakże uważam, że czasami warto wrzucić do planu, by postawić kropkę nad i tudzież dopieścić
mięśnie brzucha. Czy może nieść za sobą jakieś szkody ? Zginamy tutaj przecież celowo kręgosłup, co nie jest jego naturalna pozycją. Ponadto gdybyśmy nadużywali tego ćwiczenia i nie trenowali antagonistów to możemy doprowadzić do nierównowagi sił i przykurczy.
Nie będe tutaj odkrywczy i napisze, że potrzebny jest zdrowy rozsądek i umiar. Wtedy nie będzie żadnych komplikacji. Czytałem kiedyś artykuł, ktory pisał Bret Contreras i on również twierdził, że spięcia nie muszą być szkodliwe, a mogą nawet mieć jakieś pozytywne następstwa (mobilizacja kręgosłupa). Ale tłuczenie 100-200 brzuszków dziennie to oczywiście głupota.
3. W pewnym stopniu mogą pomóc, choć do stabilizacji kręgosłupa potrzebna jest aktywacja mięsnia poprzecznego, wielodzielnego czy dnia miednicy. Plank ich w wystarczającym stopniu nie zaangażuje.
4. Tak. Podpora pod plecami pomaga ustabilizować tułow, a mięśnie proste nadal będą pracowały. Jednak to ćwiczenie wykonywane na prostych plecach jest....izometrią
Tak samo jak plank czy ab wheel.