SFD TEAM - ANIA NAWROT Mistrzyni Europy - Przygotowania do MŚ - POWER!

Bull, medit72, BzykuDG faktycznie, a nawet nie zwracałam na to uwagi. Dajcie spokój, ktoś jest bardzo biedny... pewnie leczy swoje kompleksy w ten sposób.
Najważniejsza forma i wyniki, a że stypendium się nie podoba no cóż... W głowie piana, i żal poślady ściska. Olać i robić swoje.


Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2016-07-19 13:02:07

siadły powiadomki, gratuluje stypendium

z tymi łapkami to faktycznie nabija z automatu, nieraz siedzę po północy i jestem sam w danym temacie w AKiF i od razu po wysłaniu są minusowane

Trochę spóźnione, ale wielkie gratulacje stypendium Ania!

system z tymi łapkami jest prawdopodobnie jeszcze niedopracowany, zielone też nie raz nie wchodzą a przy postach tak jak Bzyku pisze, nie raz po napisaniu postu odrazu jest po pare minusów.

Brawo stypendium, napewno będzie ci jeszcze lżej i przyjemniej prowadzić przygotowania.

ASNF dzieki no to trudno, nic nie zrobimy

prz1993, gienius12 no pewnie, że tak, teraz do dopiero dorzucę do pieca. Dziękuję, bardzo mi miło to od was słyszeć. A jak tam jedzonko po zawodach? Fajnie było?

Fajne to jest nabicie po tych zawodach, po pierwszej w życiu tak mocnej redukcji teraz najedzony 8kg lżejszy niż w najcięższym punkcie masy a większy. Niesamowite uczucie. Wpadło sporo w ekipie dobroci

gienus12 bardzo fajne uczucie. Gdyby tylko jeszcze nie było wielkiego brzucha po jedzeniu byłoby ok. U mnie takie wypełnienie utrzymuje się ok. tydzień po starcie. Potem forma zanika, no chyba, że musimy ją trzymać do kolejnych zawodów to trzeba się pilnować.
Dobrze by było gdybyś wykorzystał ten moment do wprowadzenia optymalnej diety. Właściwie dobierz składniki odżywcze, które zostaną wykorzystane w procesie naprawy i rozbudowy tkanki mięśniowej.
Dobrze, że smakowało... Musiało być wesoło w tak zacnym gronie, a mnie twarz piekła do tego stopnia, że aż mi się na chwilę wykrzywiła...





Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2016-07-19 17:08:35

ktoś Ci dupsko robił?

Ja tylko wchodzę w tym momencie na 4 tygodnie wysokich kalorii no max 5, potem się wyprowadzam więc przymusowy off 2 miesięczny , pewnie jakieś lekkie treningi będą itp. Typowa regeneracja. Więc prócz tego że dostarczam w tym momencie wszystkiego co powinienem to dojadam.
Było wesoło, tylko tak się wieczór przeciągnął że o 2:30 wyjeżdżałem z sopotu i ledwo na oczy ze zmęczenia widziałem , fajna integracja ludzi z forum, tym bardziej jak się piszę z nimi nacodzień .
Od czego cię twarz piekła?

Wojtek przez chwile chciałam to "upublicznić", ale stwierdziłam, że to nie jest odpowiednie miejsce, aby cytować takie wypowiedzi. Może koledzy niech ci się pochwalą. Pełna kultura i klasa... Urywam ten temat, bo nie jest wart uwagi, a tym którym tak wesoło było proszę żeby się już więcej nie kompromitowali.