SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 36931

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
rkarpinski


Chłopaka z tego co widzę masz kumatego więc ma Cię w tym wspierać. Szkoda czasu na redu jak znów będą imieniny cioci i pójdzie blacha jabłecznika



chłopak ma w tym swój interes więc będzie wspieral
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Dobry wieczór!

Pobudka z rana... Dzisiaj pierwszy raz nie obudziłam się od razu na budzik. I dopiero opanowałam, że dzwoni jak już przełączył się na drzemkę... Bardzo, bardzo rzadko mi się zdarza, żebym nie usłyszała od razu dźwięku... A ostatnio mam nawet tak, że budzę się przed budzikiem. Ale też pierwszy raz od dość dawna spałam dalej od telefonu niż zwykle, więc może to to spowodowało...

Ale dziś była śliczna pogoda! Po uczelni wybrałam się na siłownię i jak już wchodziłam do budynku, to byłam z lekka spocona od ciepła na dworzu... Ale za to dzisiaj pierwszy raz od chyba tygodnia czy więcej mogłam wykonać wszystkie ćwiczenia po kolei, na obciążeniach jakich chciałam i bez czekania na stanowisko. Szok... Tym bardziej, że ludzi było dość dużo. Nawet się nie spodziewałam, że tyle osób chodzi o 11 na siłownię...

Dzisiaj kolega stwierdził, że nie myślał, że my będziemy tak codziennie wpisywać, co jemy, ile, czego i że to wszystko ważymy itd. A ja mu, że to tak jeszcze co najmniej z 2 miesiące jak nie dłużej. Na to on zadał pytanie, na jakiej diecie jesteśmy... Czy my chcemy utrzymać tą wagę jaka jest, czy może coś przytyć albo zgubić... Chyba luźne ubrania dobrze zakrywają oponkę na brzuszku, bo to kolejna osoba, która jak usłyszała o konkursie to się pytała, na jakiej diecie w takim razie jestem ;P



Dziś po siłowni byłam taka głodna, że szybko do biedronki po wafle ryżowe... Rzadko aż tak czuję głód. I czekając na autobus zjadłam 4 wafle. Potem w domku pulpeciki, a później.. Trzeba było wykorzystać śliczną pogodę. Obiad w pojemniczek, kocyk i poszliśmy na dawny stok narciarski pooglądać cały Gdańsk ;) Po drodze krótki spacerek po lesie, pod górkę, bo inaczej na stok ciężko wejść

Chociaż większość życia spędziłam w Borach Tucholskich, to jednak te lasy jakoś mi bardziej odpowiadają. Stanowczo wolę lasy liściaste od iglastych ;) A teraz jest tak zielono!
I do tego jeszcze dzisiaj, jak szłam z kolegą do samochodu, to oczywiście przed blokiem musieliśmy spotkać dzika. 2m od Nas był skubany. Dobrze, że dziś bez małych...










Trenejro było... wykańczające. Po treningu jak weszłam do szatni i zdjęłam buty, to moje stopy zostawiały mokre ślady na podłodze. Ale przynajmniej po treningu odzyskałam trochę energii ;)

Już po pierwszej serii przysiadów ścierałam kropelki potu z czoła, a potem to już się lało... strumieniami ;P

Nie mogę zrobić w martwym w ostatniej serii 15 powtórzeń. Już te 12 to tak ledwo, ledwo. Nie mogę ruszyć dalej i tak troszkę nie wiem, co z tym zrobić ;< Ta ostatnia seria to już katorga jest i sobie mówię, że przecież to tylko 3 powtórzenia więcej to dam radę. Ale jak już mam to 6 powtórzenie to już potem tylko próbuję do 12 dojść i nie daję rady więcej ;/

Straszny miałam dziś problem z barkami. Różnicą od ostatniego razu to było to, że dzisiaj wykonywane jako 4 ćwiczenie i do tego czułam jeszcze zakwasy po piątku.. Pierwsza seria jakoś poszła, ale te kolejne to była walka z ciężarem na śmierć i życie.

A później to cardio wymęczyło kompletnie. Niby 10 razy powtórzyć 20s szybko 40s wolniej... A daje tak w kość...!
Ale dobrze, niech spala się tłuszczyk i znika. Plaża czeka ;P




W roli wyjaśnienia... Nikogo do filmików nie podkupywałam ;P To ta sama osoba ;)
Wszędzie w telewizji mówią, że czarny wyszczupla, a tu ciemny stanik, ciemne majtki i nic nie działa
Ale wiem, że słabo korzystnie cokolwiek oddają. Chciałam ubrać się w miarę podobnie, żeby łatwiej było porównywać, ale... Następnym razem wybiorę coś lepszego ;>

Wiadomo, że chłopakowi zależy... Ile to znowu można słuchać, że w coś się nie mieszczę i innego marudzenia
Ale oboje jedziemy na tym samym wózku redukcyjnym, więc to zawsze łatwiej...




Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-10 00:18:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Remik7 Ćpaj Sport
Ekspert
Szacuny 737 Napisanych postów 34667 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 254666
ciśniecie dalej, powoli do przodu

widzę też piknikowo, chyba byłas razem z Witasdrwal
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Hej!
Dzisiejszy dzień poświęcony matmie, odpoczywaniu i odrobinę gotowaniu... Dziwne, ale jak do matury uczyłam się matmy to nawet mi się fajnie siedziało i rozwiązywało te zadania, a teraz nic ;<
Nawet w liceum miałam szalony plan iść na matmę... Dobrze, że nie zrealizowany, bo chyba bym się nie sprawdziła ;P



Było dzisiaj tak ślicznie na dworzu, tak cieplutko, że nabrałam ochotę na lody. Serek homogenizowany, białeczko i mniam! O niebo lepsze niż ostatnio te kokosowe.
A obiad znowu na świeżym powietrzu ;) I tak się jakoś złożyło, że znowu z Witasemdrwalem... ;P






Kolorowych snów!



Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-10 22:05:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Szacuny 12087 Napisanych postów 160549 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234870
deserek zacny

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
no trzba przyznac ze wyglada smakowicie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Hej..
Dzisiaj nawaliłam ;< Miał być trening, jak zwykle, ale przez napięty dzień postanowiliśmy zrobić go na wieczór. Kuba wrócił z uczelni koło 18, a na 18:30 mięliśmy juwenaliowy koncert. Jeszcze wcześniej dostaliśmy mailowo umowę do podpisania do pracy na weekend...
I taka umowa to nie prosta sprawa ;/ Ksero na polibudzie zamknięte. Drukarka nie chciała działać, więc Kuba poszedł na koncert, a ja jeszcze do punktu ksero i dopiero potem na koncert. Byliśmy z kolegą, który miał problem z uzupełnieniem umowy i po koncercie przyjechał do Nas.

A uzupełnianie umowy też trwało... I tak się stało, że nie daliśmy rady pójść na siłownię. Mięliśmy nawet w planach 24h.. Ale dojazd z powrotem w nocy, nawet w wielkim mieście, nie byłby przyjemny ;/

Ale jutro z rana pójdę na siłownię i nadrobię! Bo mi źle, że nie udało mi się pójść.

Koncert za to był fajny ;) Cardio było, bo się kołysałam w rytm muzyki ;)



Dieta też słabiej niż zwykle, bo myślałam, że będzie trening i podwyższone węgle, a tu nie wyszło. Dodatkowo strasznie męczy mnie kaszel i zrobiłam sobie dzisiaj babcine sposoby na wszelkie grypska, czyli mleko z miodem i masłem. Troszkę mi pomogło... Ale bywało lepiej.

Na uczelnię miałam omleta, był bardzo smaczny! Ale nie najadłam się nim na tak długo jak myślałam i już o 12 burczało mi niemiłosiernie w brzuchu, więc zjadłam banana (ale był mało dojrzały!). W dzień treningowy tragedii by nie było, a tak to... ;<

Ile to w diecie zmienia trening lub jego brak...








Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-11 23:48:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Dobry wieczór!

Wstałam rano, zjadłam lekkie śniadanie... I był wymarsz na siłownię, za wczorajszy trening. Dziś już nie tak ciepły dzień, jak wczoraj ;/ Mam nadzieję, że pogoda do jutra się poprawi, bo jutro koncert główny technikaliów. Lata gimnazjum się przypomną w rytmie Happysad i T.Love, które grywałam na gitarze ;) (przynajmniej będę mogła śpiewać, bo teksty znam)

Dziś mnie znowu kaszel męczy... Ale trochę mniej niż wczoraj na szczęście. Może raczy w końcu przejść ostatecznie.



Dietowo dzisiaj chyba nie jest źle... Nie dociągnęłam węgli do końca, bo stwierdziłam, że wczoraj zjadłam aż nad to. A frytek była resztka to też średnio było skąd kombinować te węgle ;)
Takiej nie miałam ochoty na kurczaka i w myślach narzekałam, że 250g tak dużo i w ogóle... A jak upiekłam to okazał się taki soczysty i smaczny, że ketchup, którego tyle nałożyłam okazał się zupełnie nieprzydatny i zjadłam z apetytem ;)







Dziś na siłowni poczułam, co oznacza zjeść słabe śniadanie. Jak zrobiłam trzy serie przysiadów to jakoś tak się słabo poczułam i w głowie mi się zaczęło kręcić... Masakra. I czułam jak burczy mi w brzuchu ;< Nie robiłam już czwartej, bo nie chciałam upaść i poszłam położyć się na chwilę na ławeczkę i odpocząć i potem zrobiło mi się lepiej. Nawet na tyle, że trening w miarę wszedł ;) Ale z powrotem do domu, wstąpiłam do sklepu i kupiłam banana (słabo dojrzałego!). Ale za to poczułam się o wiele lepiej ;)
I z ciętej i wrednej jak osa kobiety - stałam się o wiele normalniejsza ;) Czuć, że jestem Polką, bo jednak jak jestem głodna to od razu zła ;P

A tak poza tym to zaszalałam dzisiaj... Dołożyłam do martwego... Wiem, że wtedy nie dobiłam jeszcze do 15, ale męczył mnie psychicznie ten ciężar to stwierdziłam, że dodam trochę... I o to efekty. Szału nie ma... Ale byłam z siebie zadowolona ;)




Kolorowych!







Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-12 23:20:03
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rkarpinski Natural SFD Team
Ekspert
Szacuny 1596 Napisanych postów 56736 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 264393
Co to za fryteczki? Sama robiłaś czy kupne? Jesli chcesz jeść frytki to tylko z ziemniaków pieczone bez tłuszczu w piekarniku. Jak masz smaka na takie rzeczy to już lepiej tak zrobić niż kupować w Lidlu

Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Te akurat kupne ;/ Ale nawet wczoraj kupiłam wczesne ziemniaczki z zamiarem zrobienia ich w piekarniku... jednak lenistwo wygrało i wzięłam resztkę z zamrażalnika. Ale jedynie na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że były robione w piekarniku, bez tłuszczu..

Chyba muszę się pozbyć jakoś kuchennego lenistwa ;/
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT MrGrubas Gruby Grubas

Następny temat

[Dziennik Konkursowy] Thokey&Marian

WHEY premium