"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
...
Napisał(a)
No no elegancko ;)
...
Napisał(a)
Hej hej! I'm back
No w końcu po błogim lenistwie czas wziąć się w garść i zacząć działać. W sumie to nie czuje się zbyt wypoczęta ani wyspana, ale raczej w najbliższym czasie to się nie zmieni.
Przez ostatnie 2 tygodnie zgodnie z założeniem trzymałam rozkład 120B, 75T i do 200W. Mówiąc szczerze ciężko mi było dobijać do 200W, więc najczęściej oscylowałam między 170-200W i najczęściej po prostu dorzucałam owoce. No i niespodzianka - aktualna waga to 69,2 kg (przed przerwą 2 tyg. temu było 70,3 kg). Jestem nadal w szoku jak to możliwe, więcej jadłam, nie ćwiczyłam i jeszcze święta. A waga spadła. Oczywiście cieszę się niezmiernie z tego faktu
Tak się zastanawiam czy ma w tym swój udział "suplementacja" orzechami brazylijskimi (selen), który podobno pomaga w konwersji T4 do T3 a z tym był u mnie problem... Ale tak można sobie zgadywać w nieskończoność
Dziś będzie nowy trening. Chyba znów trzeba będzie nagrać filmy z niektórych ćwiczeń, a bardzo nie lubię wchodzić z telefonem na siłownię bo zawsze go gdzieś zostawiam
Co do diety to chyba pozostanę na razie przy tym wyższym rozkładzie skoro i tak waga spada. A jak pojawi się zastój to obetniemy WW. Dobry pomysł?
Miski jeszcze dziś i jutro nie liczę, bo jak większość dojadam resztki ze świąt
No w końcu po błogim lenistwie czas wziąć się w garść i zacząć działać. W sumie to nie czuje się zbyt wypoczęta ani wyspana, ale raczej w najbliższym czasie to się nie zmieni.
Przez ostatnie 2 tygodnie zgodnie z założeniem trzymałam rozkład 120B, 75T i do 200W. Mówiąc szczerze ciężko mi było dobijać do 200W, więc najczęściej oscylowałam między 170-200W i najczęściej po prostu dorzucałam owoce. No i niespodzianka - aktualna waga to 69,2 kg (przed przerwą 2 tyg. temu było 70,3 kg). Jestem nadal w szoku jak to możliwe, więcej jadłam, nie ćwiczyłam i jeszcze święta. A waga spadła. Oczywiście cieszę się niezmiernie z tego faktu
Tak się zastanawiam czy ma w tym swój udział "suplementacja" orzechami brazylijskimi (selen), który podobno pomaga w konwersji T4 do T3 a z tym był u mnie problem... Ale tak można sobie zgadywać w nieskończoność
Dziś będzie nowy trening. Chyba znów trzeba będzie nagrać filmy z niektórych ćwiczeń, a bardzo nie lubię wchodzić z telefonem na siłownię bo zawsze go gdzieś zostawiam
Co do diety to chyba pozostanę na razie przy tym wyższym rozkładzie skoro i tak waga spada. A jak pojawi się zastój to obetniemy WW. Dobry pomysł?
Miski jeszcze dziś i jutro nie liczę, bo jak większość dojadam resztki ze świąt
...
Napisał(a)
witamy po krótkiej przerwie ach jak ja lubię takie wagowo/wymiarowe nieuzasadnione niespodzianki
powodzenia z nowym treningiem
powodzenia z nowym treningiem
...
Napisał(a)
Zostaw miskę zostaw. A co będzie potem to się będziesz martwić potem :P Może niekoniecznie obcinanie węgli, a może nic nie trzeba będzie zmieniać :)
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
to raczej nie kwestia orzechow brazylijskiech a trzymania rozkladu
obytak dalej
obytak dalej
...
Napisał(a)
30.03 - trening
no i w końcu się zaczęło:
Trening A.
Rozgrzewka: 8 min orbitrek + rozgrzewka ogólna
A. Przysiad ze sztanga na plecach
12x20 kg (R), 12x25 kg, 10x30 kg, 8x35 kg
B. RDL
trochę zamieszania z tym ćwiczeniem wyszło i ostatecznie nie wiem ile serii zrobiłam i ile powtórzeń
C. wyciskanie hantelek skos góra
12x7 kg, 10x8 kg, 8x9 kg
D. wiosło sztangą
12x12,5 kg, 10x17,5 kg, 8x17,5 kg
E. wznosy z opadu
12, 10,10
F. plank
G1. spięcia brzucha 3x25
G2. odwrotne brzuszki 3x10
Uwagi:
Ad.B - było zamieszanie bo nigdy nie robiłam tego ćwiczenia. Więc pierwszą serię starałam się poradzić sobie sama (chwyciłam 30 kg i było ok), jednak nie byłam pewna czy dobrze robię więc poprosiłam o pomoc instruktora. Położył mi pod palce nóg podwyższenie (krążki) i mówił że tak będzie lepiej bo wtedy dwugłowe lepiej się rozciągają. I bym sztangę nie prowadziła przy nogach tylko bardziej do przodu (przy tum już przy 20 kg znów czułam prąd w lewym ramieniu tak jak wcześniej). I że nogi mają być całkowicie proste (ja trochę je zginałam w kolanach ale nie tak mocno jak w zwykłym MC). Ostatecznie musiałam zmniejszyć ciężar bo w tej pozycji 30 kg to było za dużo. Faktycznie z krążkami pod palcami czułam mocne rozciąganie dwugłowych. Aczkolwiek ustawianie się na tych krążkach ze sztangą w ręku było mało wygodne.
Pytanie brzmi czy te krążki pod palcami są faktycznie potrzebne?
Ad. D - tu też dostałam informację że w zależności od tego którą część pleców chcę ćwiczyć taką pozycję powinnam przyjąć. No i w sumie sama nie wiem co by było najlepsze. Trener zaproponował mi mocne pochylenie by mocniej angażować dolną część pleców. Czy słusznie?
W weekend będzie spokojniej na siłowni to nagram filmy z tych ćwiczeń do oceny.
Na koniec rozciąganie i 20 min. orbitrek. Wcześniej trening wydawał mi się niepozorny, ale już przy wznosach czułam że mam nogi jak z waty Dziś odczuwam że wczoraj był trening. I tyle moich zwierzeń.
Dziś jeszcze miska poświąteczna, ale od jutra już będzie z tym porządek.
no i w końcu się zaczęło:
Trening A.
Rozgrzewka: 8 min orbitrek + rozgrzewka ogólna
A. Przysiad ze sztanga na plecach
12x20 kg (R), 12x25 kg, 10x30 kg, 8x35 kg
B. RDL
trochę zamieszania z tym ćwiczeniem wyszło i ostatecznie nie wiem ile serii zrobiłam i ile powtórzeń
C. wyciskanie hantelek skos góra
12x7 kg, 10x8 kg, 8x9 kg
D. wiosło sztangą
12x12,5 kg, 10x17,5 kg, 8x17,5 kg
E. wznosy z opadu
12, 10,10
F. plank
G1. spięcia brzucha 3x25
G2. odwrotne brzuszki 3x10
Uwagi:
Ad.B - było zamieszanie bo nigdy nie robiłam tego ćwiczenia. Więc pierwszą serię starałam się poradzić sobie sama (chwyciłam 30 kg i było ok), jednak nie byłam pewna czy dobrze robię więc poprosiłam o pomoc instruktora. Położył mi pod palce nóg podwyższenie (krążki) i mówił że tak będzie lepiej bo wtedy dwugłowe lepiej się rozciągają. I bym sztangę nie prowadziła przy nogach tylko bardziej do przodu (przy tum już przy 20 kg znów czułam prąd w lewym ramieniu tak jak wcześniej). I że nogi mają być całkowicie proste (ja trochę je zginałam w kolanach ale nie tak mocno jak w zwykłym MC). Ostatecznie musiałam zmniejszyć ciężar bo w tej pozycji 30 kg to było za dużo. Faktycznie z krążkami pod palcami czułam mocne rozciąganie dwugłowych. Aczkolwiek ustawianie się na tych krążkach ze sztangą w ręku było mało wygodne.
Pytanie brzmi czy te krążki pod palcami są faktycznie potrzebne?
Ad. D - tu też dostałam informację że w zależności od tego którą część pleców chcę ćwiczyć taką pozycję powinnam przyjąć. No i w sumie sama nie wiem co by było najlepsze. Trener zaproponował mi mocne pochylenie by mocniej angażować dolną część pleców. Czy słusznie?
W weekend będzie spokojniej na siłowni to nagram filmy z tych ćwiczeń do oceny.
Na koniec rozciąganie i 20 min. orbitrek. Wcześniej trening wydawał mi się niepozorny, ale już przy wznosach czułam że mam nogi jak z waty Dziś odczuwam że wczoraj był trening. I tyle moich zwierzeń.
Dziś jeszcze miska poświąteczna, ale od jutra już będzie z tym porządek.
...
Napisał(a)
Przy RDL wątpliwe jest na pewno prowadzenie sztangi z przodu ciała. W RDL sztanga powinna poruszać się wzdłuż ciała jakbyś goliła nogi sztangą. To czy nogi proste czy zgięte i czy stosuje się podkładki to raczej kwestia rozciągnięcia i nie ma zasady, że każdy musi.
Z wiosłowaniem to racja- większe pochylenie bardziej angażuje plecy. Nie wiem co miał na myśli przez dolną część :P Ale jeśli jesteś w stanie utrzymać prawidłową pozycję w większym pochyleniu to śmiało :D
Z wiosłowaniem to racja- większe pochylenie bardziej angażuje plecy. Nie wiem co miał na myśli przez dolną część :P Ale jeśli jesteś w stanie utrzymać prawidłową pozycję w większym pochyleniu to śmiało :D
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Podkładki pod palce czasem stosuje się w mc na sztywnych nogach żeby właśnie mocniej zaangażować tył uda. Trener raczej mówił o tym mc a nie o rumuńskim. W rumunie tak jak pisała Paula sztanga idzie po ciele.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Tylko się melduję, że żyję i działam Ale brak czasu na regularne wypiski Zmobilizuję się i będę wrzucać wpisy co parę dni.
Nagrałam też filmy z ćwiczeń także na dniach także je wrzucę do konsultacji.
Nagrałam też filmy z ćwiczeń także na dniach także je wrzucę do konsultacji.
...
Napisał(a)
No - bo myślałem że koleżanka z regionu zaginęła gdzieś na tym wypoczynku.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
plan treningowy do oceny + pytanie o ćwiczenia klatki (kobieta)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- ...
- 42
Następny temat
DT Anchy - remastered :)
Polecane artykuły