Iness - Dziennik Treningowy

Butelka, wałek do ciasta, rurka PCV, a dla "hardcorów" sztanga

Tomek - współczuję Trzymaj się tam

kalik, ronie - na hardcorze to się w wałek kuchenny wbija ćwieki/gwoździe


Nadganiam:
6 marca - wolne
7, 8 marca - kickboxing 1,5h

Nie będę się rozpisywać, bo nie ma o czym, wątroba już nie boli, opuchlizna ze stopy schodzi itp.

ronie220

Butelka, wałek do ciasta, rurka PCV, a dla "hardcorów" sztanga

puszke z ananasami tez już "gwałciłem"

To już powinna być osobna jednostka chorobowa - frutofilia
_____________________________________________________

9 marca - półtorej godziny ćwiczeń stabilizujących, rozciągania i rolowania - po tym ostatnim mam uda w sine centki, jestę gepardęęę Potem 1,5h kickboxing.

10 marca - 1,5h kickboxing


Rozważam wprowadzenie dość sporej modyfikacji treningowej, wprowadzenia biegania 3x w tygodniu, siłowni 2-3x i 1x pływalni. Ale to nie prędzej jak za tydzień. Wtedy bez kicka, potem planuję spróbować MT. Musze se odpocząć od tego nawalania 4x week, wyrobiłam podwójną miesięczną normę ilości treningów w odniesieniu do mojego poprzedniego klubu


Zmieniony przez - Iness w dniu 2016-03-10 22:37:45

Dopiero znalazłem temat, śledzę !

Chwilę nie zaglądałem ale już nadrabiam zaległości

Uzupełnię, zanim pozapominam, co "robiłam" w tym tygodniu

11 - 13 marca
Byłam tak zjechana tym tygodniem kickboxignu, że zdecydowałam odpuścić bieganie, leżałam

14 marca
Kickboxing 1,5h, niestety czekając rozgrzana 15min na spóźniony tramwaj na przystanku, zasypał mnie śnieg czego efektem był kilkudniowy glut.

15 - 20 marca
Wyżej wymieniony glut zabrał mi dobre 3-4 dni treningowe, a resztę odebrała praca licencjacka. Ale w czasie pisania robiłam drążek i pompki, więc czuję się częściowo rozgrzeszona

To tyle ode mnie na tę chwilę

Iness

w czasie pisania robiłam drążek i pompki [...]

i mizianie kotełka, nie zapominaj o kotełku...

I pisanie ze mną

Tak, w czasie pracy pisałam Ci na fejsie, że muszę iść pisać licencjat, zgadza się

Kot sam się narzuca, nie sposób zapomnieć