SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG ]aNty-kulturystyka - dziennik

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 44185

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 2344 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17221
Akurat klimatowi w dzienniku Anta na K** nie ma się co dziwić, bo większość którzy mu tam jadą, to jacyś troglodyci na koksie, którzy patrzą na żarcie tylko pod kątem mięśni, a nie zdrowia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 5059 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 134689
To prawda
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Venc1Lq
No i syfiastego jedzenia jest zawsze po prostu "mniej". Redu na syfie to katorga, bo się jest cały czas głodnym. Co innego ryż, od cholery warzyw i pierś z kuraka. Można być nawet sytym, a to też dość ważne, przynajmniej dla mnie.


dobrze mówisz
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Misiek_masownik
Antek moim zdaniem znowu rozpocząłeś swoją misję zbawiania świata i swych mądrości. Nie odbierz tego źle, znamy się w społeczności internetowej od pewnego czasu i mam nadzieję, że się nie obrazisz.

Najpierw były tłuszcze, potem jadłeś dżemy słoikami, potem się opamiętałeś i wróciłeś na tłuszcze. I tutaj nasuwa się pytanie czy nie wysuwasz pewnych wniosków?

Czy Twoje napady obżarstwa, ciągot do pewnych pokarmów nie wynikają z Twojego podejścia a' la Karmoś - "100 % albo nic" ?


Gdybyś wszedł na dietę zbilansowaną, bogatą w warzywa, z dodatkiem owoców, gdybyś do tego dołożył niewielką ilość tego co sprawia Ci przyjemność- nie wiem- chleb na zakwasie dobrej jakości ( zakwas niweluje oddziaływanie glutenu jak już tak jesteś na niego wrażliwy) , dobrej jakości twaróg w kostce na wagę, a nie ten sklepowy, no nie wiem cokolwiek.

Czy nawet jakbyś zjadł czekoladę gorzką, jakiś baton, czy płatki na mleku- to powiedz mi co się stanie ?


Pytam z własnych doświadczeń- bo jak wiesz byłem mocno otyły, coś tam działam, jakoś się wyciąłem latem, wyniki siłowe cały czas podciągam, nie mam się za profesjonalistę, ale lubię to co robię. I wiem, że takie podejście, które prezentujesz nie jest najlepsze. Już to przechodziłem, po prostu ile wytrzymasz na takiej diecie odmawiając sobie wszystkiego co jest w teorii złe? Rok, dwa , trzy? a może jeszcze trzy miesiące i przyjdzie koniec, polecisz w śmieciowe jedzenie, że będziemy Cię szukać dwa tygodnie po knajpach.

Ale zrobisz jak chcesz, szanuję Cię za wyniki siłowe, ale nie lubię zmienności Twoich poglądów. Działaj dalej, rób jak chcesz, pozdrawiam i życzę zdrowia Antku.


To po prostu moje przemyślenia , bez hejtu i mam nadzieję, że nie potraktujesz tego jako hejt.

Zdrowia.


PS. Zlikwiduj ten dziennik na K**- jadą z Tobą jak z kupskiem, co byś nie napisał jesteś wyśmiewany i poniżany. Bez sensu.





Nie odbieram tego jako hejt wręcz przeciwnie

Powiem Ci w ten sposób : właśnie teraz nie odmawiam sobie niczego, zwyczajnie mnie odrzuca od innego jedzenia typu słodycze. To nie jest dieta niskotłuszczowa, że wpadałem potem w słodycze, to nie jest dieta skrajnie ketogeniczna po której wpadałem w kompulsywne obżarstwo.... w końcu trafiłem w swój tryb, bo nie mam ani spadków samopoczucia, nie przymuszam się do niczego, po raz pierwszy poprawiam tak mocno wyniki siłowe, libido mi nie poleciało, w stawach nie chrupie i co najważniejsze po zadaniu sobie pytania czy mógłbym tak jeść cały czas ? odpowiedziałem sobie w końcu szczerze, że tak mi to po prostu mega smakuje i jest ten luz na psychice. Gdyby miało mnie dopaść śmieciowe jedzenie to już by to zrobiło nie odmawiam sobie kolego, jak dziewczyna miała urodziny zjadłem lody i po tych lodach na nic innego nie miałem ochoty, ze znajomymi też wybieram się na miasto... po prostu z nimi jem nie w kategorii wyczekiwanego cheat meal, tylko z przyjemności gdy jadłem płatki owsiane, makaron, pieczywo to ciągnęło mnie w stronę pszenicy - to była psychiczna masakra, wiesz ciepłe bułki dosłownie za mną chodziły jak wszedłem do sklepu czy płatki śniadaniowe, a dziś jest mi ten pokarm obojętny. Ostatecznie i tak nie miałem za wiele do stracenia poza zabiciem grubasa i nie żałuję. Wiesz, gdybym nie zmieniał poglądów to bym się nie rozwijał, nie wyciągał wniosków i trwał w stagnacji żadnej misji nie przeprowadzam, zauważ, że na tym konkurencyjnym forum prowadzę tylko dziennik i ludzie się sami zlecieli na hasło "brak glutenu" - to mega zabawne, że jest aż tyle osób uzależnionych od tego syfu, którzy będą go bronić gdybym się miał przejmować każdą opinią i słuchać tych ekspertów to pewnie już bym nie trenował albo tkwił w chronicznej stagnacji tak jak oni jem już tak kilka miesięcy i naprawdę jest świetnie, mniej też ćwiczę, nie zajeżdżam się, a pamiętasz jak zawsze trenowałem nogi - do porzygu. Dziś wpadam na 20 minut, chyba, że chcę walnąć rekord to posiedzę 10-15 min dłużej, robię swoją robotę i do domu odpoczywać mam z tego mega fun, bo micha mnie nie męczy (po raz pierwszy w skali tak długiego okresu czasu przy tak dużym spadku tłuszczu na ciele), poprawiam wyniki siłowe, niczego sobie nie odmawiam i totalnie zmieniło się moje samopoczucie jest mega
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 5059 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 134689
No i bardzo dobrze. Każdy musi znaleźć dla siebie opcje, powodzenia. Tylko nie staraj się na siłę wszystkim udowadniać, że gluten i laktoza upośledzają plemniki, móżdżek zanika, a prostata zwiększa swoją objętość o 1000 %. Wiesz o co chodzi- wszystko z głową, niech każdy robi po swojemu. Powodzenia i zdrowia.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Misiek_masownik
No i bardzo dobrze. Każdy musi znaleźć dla siebie opcje, powodzenia. Tylko nie staraj się na siłę wszystkim udowadniać, że gluten i laktoza upośledzają plemniki, móżdżek zanika, a prostata zwiększa swoją objętość o 1000 %. Wiesz o co chodzi- wszystko z głową, niech każdy robi po swojemu. Powodzenia i zdrowia.


a skąd - nie mam zamiaru
zwyczajnie uważam, że niektóre poglądy podupadają i będę chciał to udowodnić na podsumowaniu
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 900 Napisanych postów 2260 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 174903
ja tam zawsze jestem zaskoczony taka prawidłowością - ktoś znajduje coś dla siebie np sposób treningu/dietę, mówi wylewnie o swoich spostrzeżeniach - przedstawia efekty - wtedy zawsze szybko znajduje się ktoś kto mówi, że na niego to nie działa, on tak by nie mógł etc.
Nie podcinajmy skrzydeł - nie oceniajmy zbyt szybko - samo nakręcenie się też pomaga w osiągnięciu dobrych efektów (chociażby moc placebo).
Radykalne podejście szczególnie w pierwszych miesiącach nowego sposobu żywienia, i powolne wprowadzanie urozmaiceń to dobry sposób żeby zobaczyć na co można sobie pozwolić - zresztą on zbija fat, więc jak na taki etap to ta dieta jest całkiem urozmaicona :)



Zmieniony przez - kwachor w dniu 2016-01-09 20:08:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
kwachor
ja tam zawsze jestem zaskoczony taka prawidłowością - ktoś znajduje coś dla siebie np sposób treningu/dietę, mówi wylewnie o swoich spostrzeżeniach - przedstawia efekty - wtedy zawsze szybko znajduje się ktoś kto mówi, że na niego to nie działa, on tak by nie mógł etc.
Nie podcinajmy skrzydeł - nie oceniajmy zbyt szybko - samo nakręcenie się też pomaga w osiągnięciu dobrych efektów (chociażby moc placebo).
Radykalne podejście szczególnie w pierwszych miesiącach nowego sposobu żywienia, i powolne wprowadzanie urozmaiceń to dobry sposób żeby zobaczyć na co można sobie pozwolić - zresztą on zbija fat, więc jak na taki etap to ta dieta jest całkiem urozmaicona :)








Zmieniony przez - kwachor w dniu 2016-01-09 20:08:42


oj zdecydowanie urozmaicona
jak już jesteśmy przy tych kaloriach itp

to kolacja:
2 całe jaja usmażone na 3g gęsiego smalcu
200g pieczarek
300g pomidora
200g fasoli szparagowej
100g mix mięsa (wół, polędwica wieprzowa i kura)
30g pokrojonego kabanosa

niecałe 500 kcal, w tym 15g węglowodanów zaledwie, aż 5 źródeł białka (3 różne rodzaje mięsa, jaja i ten kabanos)

2 pełne talerze żarcia !! zapite pomalutku litrem wody.....ja nie mam ochoty patrzeć na jedzenie, co z tego, że deficyt? głód jest mi obcy, jem naprawdę dużo...



Zmieniony przez - antek098! w dniu 2016-01-09 23:04:34
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2648 Napisanych postów 13588 Wiek 28 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 469233
wygląda bardzo dobrze, a pewnie smakuje jeszcze lepiej
ile taką kolację przygotowywujesz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
erwinoos
wygląda bardzo dobrze, a pewnie smakuje jeszcze lepiej
ile taką kolację przygotowywujesz?


smalec na patelnię, w tym samym czasie pokrojenie pieczarek, pomidora
pieczarki na patelnię w tym samym czasie co się duszą krojenie kabanosa i natki pietruszki
fasole szparagową już miałem z poprzedniego posiłku, bo nie dojadłem, mięso tak samo

rzucam jajka do pieczarek, rozkładam na talerzu i finito
max 15min i jest po robocie
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Split :)

Następny temat

Buttwink po raz kolejny.

WHEY premium