...
Napisał(a)
Siema. Przeszedlem wczoraj na dietę tluszczowa, mógłbyś przeczytac czy to idzie w dobrym kierunku? Zszedlem ogólnie z ww 4,2g/kg do 0,5g/ kg z dnia na dzień. Bialko obcialem, bo bylo wysoko prawie 3g/kg. Menu aktualne. 1 posiłek 5 jaj sadzonych L z boczkiem 100g smazonych na smalcu (duza lyzka), smietana 30% 200ml. 2 i 3 250g karkówki, 1 ziemniak, 235g brokul. Mięso smażone na smalcu, do brokul pól lyzki masla. 4 posiłek salatka z pomidora, ogórka papryki z serem salatkowym i serem plesniowym polane duza lyzka oliwy.
...
Napisał(a)
yoyo20Siema. Przeszedlem wczoraj na dietę tluszczowa, mógłbyś przeczytac czy to idzie w dobrym kierunku? Zszedlem ogólnie z ww 4,2g/kg do 0,5g/ kg z dnia na dzień. Bialko obcialem, bo bylo wysoko prawie 3g/kg. Menu aktualne. 1 posiłek 5 jaj sadzonych L z boczkiem 100g smazonych na smalcu (duza lyzka), smietana 30% 200ml. 2 i 3 250g karkówki, 1 ziemniak, 235g brokul. Mięso smażone na smalcu, do brokul pól lyzki masla. 4 posiłek salatka z pomidora, ogórka papryki z serem salatkowym i serem plesniowym polane duza lyzka oliwy.
Nie napisałeś najważniejszego jaki jest cel. W czym dieta ma Ci pomóc
Są osoby, które stosują dietę low carb o wyższym udziale tłuszczów stricte nie wiążąc tego z sylwetką a po prostu z bardzo dobrym samopoczuciem i są osoby, które wręcz się katują na low carb by osiągnąć tylko wymarzoną sylwetkę.
Jeśli odżywianie ma dla Ciebie być zmianą nawyków na stałe a nie chwilową przygodą, to nie trzymałbym się schematu z produktami tylko skupił uwagę na różnorodności posiłków. Nie jadłbym karkówki dzień w dzień i ciągle tej samej sałatki. Jak nie jara Cię kulturystyka w sensie wychodzenia na scenę to nie ma potrzeby się katować dietą. To moje zdanie. Posiłki mają być kolorowe, smaczne, urozmaicone
1
...
Napisał(a)
Menu bd zmieniane caly czas. Celem diety jest poprawa samopoczucia, bo od ladowania weglami mam wzdety, czuje jak wszystko siedzi na jelitach dlatego ta zmiana. Poza tym nie widzialem juz u siebie zadnych efektow czy to w sile czy seylwetce
...
Napisał(a)
yoyo20Menu bd zmieniane caly czas. Celem diety jest poprawa samopoczucia, bo od ladowania weglami mam wzdety, czuje jak wszystko siedzi na jelitach dlatego ta zmiana. Poza tym nie widzialem juz u siebie zadnych efektow czy to w sile czy seylwetce
to nie od węglowodanów samych w sobie, a ich złego źródła i nałożonej na to ilosci.
przykładowo: 2 worki ryżu dziennie jest OK i zdrowo, ale 6 worków już niekoniecznie zarówno dla samego trawienia jak i samopoczucia.
Jak skomponujesz posiłek na zasadzie : 1 średni ziemniak, sałatka własnego wyrobu, większy stek, garść orzechów, 1 jajko sadzone to nie odczujesz ani przepełnienia ani głodu - będzie w sam raz.
Unikałbym syfiastego pieczywa i nabiału jedynie.
1
...
Napisał(a)
treningi cały czas w toku
odbyłem 2 sparingi, jeden bardzo ciężki, drugi bardzo lekki
1 z gościem o swojej wadze, wicemistrz Polski seniorów, szybki, nieuchwytny...a jak szybki to i wiadomo, że bił mocno. Raz go tylko usadziłem na wątrobę, ale tylko i wyłącznie dlatego, że on już trochę opadł z sił a mi weszło pięknie czysto z dokręconego biodra pół hak/pół sierp na dół. Ogólnie bił szybko i mocno, punktował. Gdyby dokręcał z bioder to wystarczyły by 3 takie celne ciosy i bym leżał nogami do góry. Potem chwilę gadaliśmy to mówił własnie, że ma problem z tymi nogami, by z nich wyprowadzać ciosy a nie z samych rąk. Tak czy inaczej bardzo ciężka przeprawa....
2 sparing bardzo lekki, gość który ćwiczył 5 lat tajski boks przyszedł na boks, nie obity wcale. Tam mógł się bronić nogami czy złapać w zwarciu i obalić a tu półdystans i gradobicie haki i sierpy z biodra zakończyły sprawę. Tu już się nogami wybronić nie da albo trzeba zachodzić na prawą stronę, unikać, robić rotacje, uchylenia albo przyjmować wszystko na podwójną gardę, tyle że jak leci mocny szybki cios to nawet uderzenie na bark osłabi na tyle gardę, że ręce opadną albo przynajmniej się rozszczelnią. Ten gość musi się dopiero tego nauczyć...
wnioski są takie, że muszę dopracować szybsze wychodzenie z bioder podczas kombinacji, bo niektóre te ciosy są pchane. Skupiam uwagę w pewnym momencie (i sam się na tym łapię później sam przed sobą) że jak za bardzo czegoś chce to zaczynam się spinać, usztywniać i myślę tylko o tym by uderzyć mocno a nie szybko....a powinno być dokładnie odwrotnie myśleć cały czas o szybkości, bo o swoją siłę nie muszę dbać aż tak.
i kolejny wniosek to taki wzmocnić doły, jakieś skręty z talerzem w tempo z kombinacjami muszą być robione, bo mnie żebra bolą dość mocno po tym pierwszym sparingu. Miałem dziś iść na siłownię ale nie ma szans, dopracuję to w poniedziałek na salce. Teraz wolę, żeby ciało wypoczywało.
odbyłem 2 sparingi, jeden bardzo ciężki, drugi bardzo lekki
1 z gościem o swojej wadze, wicemistrz Polski seniorów, szybki, nieuchwytny...a jak szybki to i wiadomo, że bił mocno. Raz go tylko usadziłem na wątrobę, ale tylko i wyłącznie dlatego, że on już trochę opadł z sił a mi weszło pięknie czysto z dokręconego biodra pół hak/pół sierp na dół. Ogólnie bił szybko i mocno, punktował. Gdyby dokręcał z bioder to wystarczyły by 3 takie celne ciosy i bym leżał nogami do góry. Potem chwilę gadaliśmy to mówił własnie, że ma problem z tymi nogami, by z nich wyprowadzać ciosy a nie z samych rąk. Tak czy inaczej bardzo ciężka przeprawa....
2 sparing bardzo lekki, gość który ćwiczył 5 lat tajski boks przyszedł na boks, nie obity wcale. Tam mógł się bronić nogami czy złapać w zwarciu i obalić a tu półdystans i gradobicie haki i sierpy z biodra zakończyły sprawę. Tu już się nogami wybronić nie da albo trzeba zachodzić na prawą stronę, unikać, robić rotacje, uchylenia albo przyjmować wszystko na podwójną gardę, tyle że jak leci mocny szybki cios to nawet uderzenie na bark osłabi na tyle gardę, że ręce opadną albo przynajmniej się rozszczelnią. Ten gość musi się dopiero tego nauczyć...
wnioski są takie, że muszę dopracować szybsze wychodzenie z bioder podczas kombinacji, bo niektóre te ciosy są pchane. Skupiam uwagę w pewnym momencie (i sam się na tym łapię później sam przed sobą) że jak za bardzo czegoś chce to zaczynam się spinać, usztywniać i myślę tylko o tym by uderzyć mocno a nie szybko....a powinno być dokładnie odwrotnie myśleć cały czas o szybkości, bo o swoją siłę nie muszę dbać aż tak.
i kolejny wniosek to taki wzmocnić doły, jakieś skręty z talerzem w tempo z kombinacjami muszą być robione, bo mnie żebra bolą dość mocno po tym pierwszym sparingu. Miałem dziś iść na siłownię ale nie ma szans, dopracuję to w poniedziałek na salce. Teraz wolę, żeby ciało wypoczywało.
1
...
Napisał(a)
bokserski(jak wnioskuję z posta) wicemistrz seniorów ma problem wyprowadzeniem ciosu z nóg? i opada z sił, w sparingu, z osobą która nie pracuje nad wytrzymałością?
PS: Ile Ty ćwiczysz boks?
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2016-02-06 16:17:04
PS: Ile Ty ćwiczysz boks?
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2016-02-06 16:17:04
2
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
QUEBLObokserski(jak wnioskuję z posta) wicemistrz seniorów ma problem wyprowadzeniem ciosu z nóg? i opada z sił, w sparingu, z osobą która nie pracuje nad wytrzymałością?
PS: Ile Ty ćwiczysz boks?
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2016-02-06 16:17:04
nie chodzi o suchą technikę a o przełożenie na walkę czy sparing
przykładowo lewy prosty może być wyprowadzony z samej ręki, z samego barku i ręki albo z krawędziowania, barku i na końcu ręki...niby tak podstawowy cios a może doprowadzić do ciężkiego KO gdy jest właściwie wyprowadzony. I skąd możesz wiedzieć nad czym pracuje a nad czym nie pracuje, to, że nie biegam długich dystansów nie oznacza, że nie mam wytrzymałości potrzebnej w walce, która składa się głównie z interwałów a nie jednostajnego tempa. Opada z sił - zwalnia. Nie chce mi się pisać wszystkiego dosłownie, bo najczęściej wpisów dokonuje na szybko.
dziś :
30 minut bieg bokserski
2 rundy scyzoryków
2 rundy pompek
ćwiczenie piszczelowych z małym talerzem
trening w domu.
1
...
Napisał(a)
Nie o to chodziło jak może być wyprowadzany lewy prosty. Chodziło o fakt który wedle Twych słów wypowiedział vice mistrz Polski,czyli że ma problem z wyprowadzaniem ciosów z nóg. To tak jakby vicemistrz Polski w kulturystyce powiedział ze robiac podciąganie na drążku nie jest w stanie wyczuć pracy grzbietu, bo czuje tylko łapy...
Nie sądzisz ze dziwnie to brzmi? W końcu vice mistrz Polski to nie anonim z anonimowego klubu którego poziomu sportowego nie da się zweryfikowac bez zobaczenia go w akcji...
Nie sądzisz ze dziwnie to brzmi? W końcu vice mistrz Polski to nie anonim z anonimowego klubu którego poziomu sportowego nie da się zweryfikowac bez zobaczenia go w akcji...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Ja jestem jednak zaskoczony ze w tym dzienniku sa osoby ktore prosza o rady autora albo co gorsza probuja wchodzic w dyskusje %)
3
Poprzedni temat
Split :)
Następny temat
Buttwink po raz kolejny.
Polecane artykuły