SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] kru_chy / Redukcja - start ze 120 kg

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 42999

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583

16-12-2015 - Środa



Dzień bez treningu





Aeroby




BRAK



-

Dziś programowo powinienem być na siłowni. Jednak jak zawsze plany poszły w ... Ogólnie myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo brakowało mi możliwości pomachania przed pracą.
Z samego rana zabrałem się za pomiary (w planach mam się mierzyć co środę), ale okazało się, że moja 2,5 letnia córka zrobiła sobie z miary krawieckiej skakankę i nie wie gdzie położyła... Ręce i nogi mi opadły. 20 min szukania nie przyniosło skutku. Po południu zrobiłem sobie już zapas miarek :) Na przyszłość już mi nie braknie :)


Okno żywieniowe

8 godzin ( 13:00 - 21:00 )

Pod względem miski to dzień ułożył się super. Dania wpadały zgodnie z ustalonym planem godzinowym. Znacznie lepiej mi się znosi też czas do pierwszego posiłku. Nie do końca wiem skąd taka zmiana, bo w końcu nic specjalnie się nie zmieniło. Wcześniej mnie jednak ssanie bardziej męczyło.
Dzisiejszy brak kcal nadrobiłem mandarynkami. Tak mi się zachciało jak je zobaczyłem, że nie umiałem się powstrzymać:)
Poniżej menu:


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 1422 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17916
Organizm się już dostosował ;). Ja jak byłem na IF kiedyś takim skrajnym to głód bardziej mnie męczył w czasie okna, gdy tylko czekałem żeby znowu coś oj**ać niż w czasie fazy postu


Zmieniony przez - pachol_123 w dniu 2015-12-17 19:57:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583

17-12-2015 - Czwartek



Dzień bez treningu





Aeroby




BRAK



-

Dzień dość ciężki. Grudzień to najtrudniejszy okres jeżeli chodzi o charakter funkcjonowania firmy, w której pracuję. No ale to nie miejce gdzie będę się wyżalał:) Przynajmniej nie na pracę. Mając miarę krawiecką dokonałem wszelkich pomiarów z rana :)
Tak to się prezentuje :

  19-07-2015 19-08-2015 26-08-2015 09-12-2015 17-12-2015
Szyja 48,5 44,5 43 45,5 44
Klatka 124 126 124 124 125
Klatka luz - 119 118 116 116
Talia 116 111 107 106,5 106
Brzuch wciągnięty - - 102,5 97 97
Biodra 117 115 115 114 113
Udo lewe 74 71 70 70 69,5
Udo prawe 74 71 70 71 70,5
Łydka lewa 44 42,5 42 43 43
Łydka prawa 44,5 43,5 43 43 43
Ramie lewe 41 40,5 40 40,5 40
Ramie prawe 41 42 41 41 40
Barki - - - 130 130
Waga 119,2 111,9 111,1 110,3 109,5

Są jakieś dziwne zawirowania z miarami, ale chyba trzeba to przyjąć jako błąd pomiaru. Nie możliwe, żeby mi klatka pierw rosła, potem spadała i znów rosła. No ale podsumowując to powoli, ale coś się dzieje. Najcenniejsze są dla mnie wyniki z ostatniego tygodnia, bo na prawdę się staram. Chciałbym, żeby mi sie udało. Plan jest zacny :)


Okno żywieniowe

8 godzin ( 13:00 - 21:00 )

Micha ogólnie czysta. Brakowało mi trochę kcal, więc sobie podjadłem nieco wędliny.
Poniżej menu:


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583
pachol_123
Organizm się już dostosował ;). Ja jak byłem na IF kiedyś takim skrajnym to głód bardziej mnie męczył w czasie okna, gdy tylko czekałem żeby znowu coś oj**ać niż w czasie fazy postu



Coś w tym jest:) Najbardziej głoduję między 2 a 3 posiłkiem:) I czekam na niego najbardziej :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583
Mam małą dziurę w uzupełnianiu dziennika, ale już nie będę do tego wracał. Opiszę w mocnym streszczeniu.
Przed świętami miska trzymana jako tako. Raczej bliżej ustalonego bilansu. Treningi ok i zgodnie z planem. Nawet już zaczynam powoli dokładać obciążenia. Nie są to jakieś znaczące ciężary, bo nigdy nie byłem jakoś strasznie silny, ale powiedzmy, że organizm reaguje na wykonywanie ćwiczeń.
Okres świąteczny - wstyd opowiadać.
Po prostu całkiem odpuściłem jakąkolwiek kontrolę nad tym co jadłem i ile jadłem. Teraz oczywiście mam wyrzuty sumienia i będę chciał to nadrobić. W głębi siebie jednak czuję, że to przyjemne jeść co chcę i ile chcę ... Nie łatwo przestać być grubasem.
Dzisiejsza miska też jakoś łatana i na granicy przyzwoitości, ale od jutra już wszystko wraca do normy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583
Aaaa i jeszcze miałem napisać o moim nowym nabytku. Kiedyś śledząc dziennik znanej i lubianej Postaci na naszym forum trafiłem na produkt, którego właśnie mi brakowało. Jako, że staram się przed i po treningu pobiegać na bieżni to często zdarzało mi się ręką wyrwać przewód słuchawek z telefonu. Myślę, że teraz mnie już ten problem nie będzie dotyczył. Potwierdzam również opinię o dobrym dźwięku ze słuchawek. Jak na tą cenę to na prawdę warto.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583

29-12-2015 - Wtorek


Dzień treningowy






Zapotrzebowanie [kcal]


2 836

Dieta [kcal]



2 487,9

Bilans [kcal]


348,1

Aktywność fizyczna.





Aeroby



Przed treningiem

Bieżnia - 10 min

Po treningu

Bieżnia - 12 min





















Trening FBW


"A"

   

Klatka piersiowa:

     

Wyciskanie hantli skos
16kg x 12
18kg x 12
18kg x 12


Barki:
     

Unoszenie hantli
10kg x 12
12kg x 12

 

Tricepsy:
     

Wyciskanie francuskie
27,5kg x 12
27,5kg x 12

 

Plecy:
     

Martwy ciąg
60kg x 12
70kg x 12

 
Ściągania drążka wyciągu górnego
52kg x 12
52kg x 12

 

Nogi:
     

Prostowanie nóg w siadzie
66kg x 12
66kg x 12 (odczuwalny ból lewego kolana)

 
Wypychanie ciężaru na suwnicy
79kg x 12
79kg x 12

 

Bicepsy:
     

Uginanie ramion na modlitewniku
25kg x 12
27,5kg x 12

Trening po świątecznej przerwie. Co ciekawe w prawie pustej siłowni. Najwidoczniej wszyscy już czekają na postanowienie noworoczne;)
Dzisiaj doszedłem do wniosku, że bardzo ciężko idzie mi bieganie na bieżni. Pewnie gdybym miał -20kg byłoby lżej :), ale nistety. Modyfikuje swój, plan treningowy i dorzucam 2 dni aerobów. Myślę, że 40 min na bieżni będzie dobre.
Dzisiaj podczas robienia prostowania nóg siedząc odczuwałem mocny ból w lewym kolanie. Niby teraz przeszło, ale trening musiałem potraktować mniej poważnie.

Ogólnie trening pod względem zmęczenia oceniam na 6/10.


Okno żywieniowe
7 godzin

Miska w miarę. Wpadło mało tłuszczy, ale to przez brak czasu i wybranie alternatywnego śniadania. Tzw. na szybko. Coraz mocniej się zastanawiam nad wprowadzeniem białka i BCAA. Czystam po Waszych dziennikach i jakoś wszędzie widać efekty. Chyba dopada mnie jakieś zwątpienie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583

29-12-2015 - Wtorek


Dzień treningowy




Zapotrzebowanie [kcal]


2 836

Dieta [kcal]



2 487,9

Bilans [kcal]


348,1

Aktywność fizyczna.



Aeroby



Przed treningiem

Bieżnia - 10 min
Po treningu Bieżnia - 12 min



















Trening FBW


"A"

   

Klatka piersiowa:

     

Wyciskanie hantli skos
16kg x 12
18kg x 12
18kg x 12


Barki:
     

Unoszenie hantli
10kg x 12
12kg x 12

 

Tricepsy:
     

Wyciskanie francuskie
27,5kg x 12
27,5kg x 12

 

Plecy:
     

Martwy ciąg
60kg x 12
70kg x 12

 
Ściągania drążka wyciągu górnego
52kg x 12
52kg x 12

 

Nogi:
     

Prostowanie nóg w siadzie
66kg x 12
66kg x 12 (odczuwalny ból lewego kolana)

 
Wypychanie ciężaru na suwnicy
79kg x 12
79kg x 12

 

Bicepsy:
     

Uginanie ramion na modlitewniku
25kg x 12
27,5kg x 12

Trening po świątecznej przerwie. Co ciekawe w prawie pustej siłowni. Najwidoczniej wszyscy już czekają na postanowienie noworoczne;)
Dzisiaj doszedłem do wniosku, że bardzo ciężko idzie mi bieganie na bieżni. Pewnie gdybym miał -20kg byłoby lżej :), ale nistety. Modyfikuje swój, plan treningowy i dorzucam 2 dni aerobów. Myślę, że 40 min na bieżni będzie dobre.
Dzisiaj podczas robienia prostowania nóg siedząc odczuwałem mocny ból w lewym kolanie. Niby teraz przeszło, ale trening musiałem potraktować mniej poważnie.

Ogólnie trening pod względem zmęczenia oceniam na 6/10.

Wieczorem jeszcze dodatkowo 2 h siatkówki. Tu zmęczenie znacznie większe. Było nas mało, więc trzeba więcej biegać;)


Okno żywieniowe
7 godzin

Miska w miarę. Wpadło mało tłuszczy, ale to przez brak czasu i wybranie alternatywnego śniadania. Tzw. na szybko. Coraz mocniej się zastanawiam nad wprowadzeniem białka i BCAA. Czystam po Waszych dziennikach i jakoś wszędzie widać efekty. Chyba dopada mnie jakieś zwątpienie.





Zmieniony przez - kru_chy w dniu 2015-12-30 00:45:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583
30-12-2015 - Środa

Dzień bez treningu


Aktywność fizyczna


Bieżnia
40 minut (5,58km)

Przed pracą mimo słabo przespanej nocy poszedłem na siłownię. Zgodnie z tym co pisałem wczoraj postanowiłem dodać trochę cardio. Powiem szczerze, że jestem bardzo słaby jeżeli chodzi o bieganie. Tak jak często pisał Wojtek nie sprawia mi to przyjemności. Biegnę bo muszę. W zasadzie to nawet nie mogę to biegiem nazwać. Troche truchtam, a częściowo maszeruję.

Okno żywieniowe
6,5 godziny ( 15:00 - 21:30 )

Miska dalej łatana. Nie do końca jestem zadowolony. Na jutro wygląda to już lepiej, ale znów nie wiem co będzie wieczorem. Nie planuje co prawda jakiś szaleństw, ale pewnie będzie ciężko się powstrzymać.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 289 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8583
Nowy rok, nowy plan działania. Efekty grudniowe raczej trzeba szczerze nazwać kiepskimi.
Teraz wprowadzam kilka zmian.

1. Ponieważ trenuję rano (okolice 7:00) przesuwam pierwszy posiłek na ok 10 godzinę. Mniej więcej na tą godzinę dojeżdżam do pracy po treningu.
2. Zawężam ilość posiłków do 3 w ciągu dnia.
3. Całkowicie rezygnuję z keczupów, musztard, makaronów, itp
4. Zmniejszam ilość dostarczanych węglowodanów ( w DNT będę się starał nie przekaraczać 100g, w DT nieco więcej)
5. Zakupiłem białko i zamierzam wkomponować je w posiłki w taki sposób, żeby białko wypadało w okolicach 2-2,5g
6. Chyba najważniejsze - zapotrzebowanie w tym momencie liczę dla beztłuszczowej masy ciała. W zasadzie ogromnej różnicy to nie robi, bo i tak planowałem obciąć kcal, ale teraz jakby mam inny punkt odniesienia. W stosunku do tego co jadłem w marcu w styczniu będę miał -250 kcal.

Wszystkie zmiany są po to, żeby pojawiły się jakieś efekty. Na ten moment wygląda to zupełnie inaczej niż planowałem.
Jutro przed treningiem się pomierzę, żeby można było się jakoś odnosić do efektów. O ile takowe będą miały miejsce :)

Miska z dzisiaj:


Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[BLOG]shager / Docinanie do września

Następny temat

carb back loading do oceny

WHEY premium