BSN - Mariusz Przybyła - droga do MP 2016

na początku coś koło 65cm, po półtora roku jak złapałem już sporo kg to chyba było coś koło 68 czy 69. Mam gdzieś takie zdjęcie z miarką u rodziców w domu, muszę poszukać :)

Pewnie już widzieliście, ale wrzucam też tutaj. Filmik z niedzielnej ustawki SFD autorstwa Banana :)






Dzisiaj robiłem nogi, już ostatnie dni treningu, później święta, totalny luz i po świętach ruszamy na 100%

Uginania siedząc 4s
Prostowania tułowia na ławce rzymskiej 3s
Uginania leżąc 3s
Hack przysiady 4s
Syzyfki na hack maszynie 5s
Wypychanie na suwnicy 3s
Prostowanie na maszynie 4s
Przywodzenie na maszynie 3s
+ łydki

Dziś miałem jakiś śpiący dzień, uratował mnie NO-Xplode i trening wyszedł całkiem fajnie

Wczoraj był dzień wolny, dziś zrobię chyba lekkie plecy z barkami. Ostatnie takie luźniejsze dni Dojadam jeszcze parę rzeczy, które za mną chodzą, bo po świętach już 100% miska.
Wczoraj o północy miałem atak głodu, musiał zrobić ciasto owsiane z synthą



Już sobie mniej więcej ułożyłem dietę, z której będę zaczynał redukcję. Nadal zostaję przy rybach, ale tym razem będzie leciał dorsz w ciągu dnia i łosoś lub jajka na noc. Trochę droższa opcja, ale nie ma co oszczędzać na tym etapie. Zacznę też od jakichś 400g węgli. Wszystko dokładnie opiszę na dniach

Jak u Was święta i sylwestra? Jecie wszystko czy miska trzymana?




Zmieniony przez - Mariusz_Prz w dniu 2015-12-17 13:32:25

zjem ze 100 pierogów i więcej mnie nie interesuje

Ja w tym roku jakoś wyjątkowo nie mam parcia na nic świątecznego ale pewnie wyjdzie w praniu :D W ogóle ujawniam się bo do tej pory obserwowałem z partyzanta ;]

Ja od kolacji wigilijnej odpuszczam i 1 dzien swiat tez drugi juz raczej ostrozniej a potem do sylwka czysto:d

taaa, wszyscy trzymają michę, a jak poczują zapach gorącego barszczyku i pierogów to nie będzie umiaru

hehe Ja jem wszystko na co mam ochotę w święta, chociaż 2 lata temu przed debiutami trzymałem sztywno i jadłem tylko rybkę Teściu specjalnie zrobił Ale wtedy było mało czasu do zawodów i forma w lesie. Teraz to co innego. Za to sylwka odpuszczam, nie będzie oblewania nowego roku mam nadzieję, że na wiosnę będzie co oblewać

Ja trzymam 100 % i w święta i w sylwestra :) nie ma to tamto. Owszem pewnie zrobię sobie na wigilię jakiś posiłek właśnie z rybką

popuri współczuje z jednej strony, w zeszłym roku też tylko 1-2 posiłki miałem poza planem, a tak siedziałem i się patrzyłem na innych jak jedzą i piją :<.
Mariusz pewnie będzie co