T6D6 PONIEDZIAŁEK
TRENING
1. Ściąganie wyciągu górnego wąsko
5 SZTB + 5
5 sztb
4 sztb + 15 (inny wyciąg)
2. uginanie przedramion ze sztanga na dół
22kg
19,5 kg
14,5 kg
+
szybkie rozciąganie
Nie miałam siły i bałam się, że będzie regres, ale nie było.
MISKA- nie pamiętam, ale ładnie grzecznie, czysto, nie głodno ale bez obżarstwa
T6D7 WTOREK
TRENING
1. MC sumo
70 kg
65kg
60 kg
2. hip bridge
110 kg
105 kg
90 kg
80 kg
3. szrugs sztanga z tyłu
45 kg
42,5 kg
37,5kg + gryf wyciągu na wyciągu
32,5kg zwykła sztanga
A miało nie byc progresu...
Robiłam
trening na siłowni w akademiku bo mi się wczoraj karnet skończył do fyyt klubu. Nie widziałam sensu kupować nowego tuz przed roztrenowaniem. Pracowałam na innych sztangach. Innych znaczy o kształt i formę mi chodzi, bo gryfy nie były olimpijskie tylko takie zwykłe. Liczyłam jeden jako 10 kg ale mógł on mieć równie dobrze 8kg albo 12 kg. Nie wiem.
MISKA- czysto i jw. Nie chce mi sie wypisywać bo było kilka małych przekąsek zamiast dużego posiłku ale jak by tak zebrać to były by ze 3 porządne posiłki.
Dzisiejszym treningiem zakończyłam cykl "NA SIŁĘ" Udaję się na roztrenowanie. Tam jeszcze w międzyczasie sobie maksy zrobię i pomyślę o poście podsumowującym progres siłowy w ćwiczeniach, które wykonywałam i wrażeniami.
Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2015-11-24 18:12:20