Czytam o rekompozycji...i znów mam burdel w głowie. Sama nie wiem co byłoby "dobre".
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
blue_hopeOk, tak też zrobię. Dziś trening odpuściłam, byłam padnięta. Domowe "obowiązki" mnie dziś na maksa przerosły. Dietetyk umówiony na 5.11 ciekawe co powie.
co powie??? da ci wypiske na 1200 kcal....
I niech się stanie!
http://www.sfd.pl/PUSHhard_DT-t1049060.html
Aga a propos przysiadu wydaje mi się że dobrze Ci zrobi jeśli w tym ćwiczeniu zapomnisz o ciśnięciu na ciężar. Poprawnie wykonany przysiad nawet z 30 kg może fajnie działać :)
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Zastanawiam się nad tym, co kiedyś Bziu zarzuciła "czystą, ale nieliczoną michą" nie wiem mam wrażenie, że moje ciało i umysł są w zastoju, bo coś komunikują - daj na luz, ćwicz, zdrowo jedz. Ot. Bez liczenia. Ma to sens?
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
Do tego potrzebne sa tez zdrowe jelita, dobre trawienie, zdrowa watroba.
Korytol jest wysoko, albo z przypadku,bo trening dzien wczesniej wieczorem, brak kolacji, albo cos tu juz nie gra. Biorac pod uwaga jak dlugo juz sie odchudzasz, to moze tu juz zaczynac sie problem wyczerpanych nadnerczy.
Cholesterol masz bardzo niski. Zly stosunek HDL do LDL.
Praca tarczycy oslabiona.
O tym, ze tluszcze masz za niskie mowilam juz nie raz, na dodatek praktycznie same roslinne.
Albo teraz sie ogarniesz z dieta, albo za rok tarczyca bedzie calkiem lezala i kwiczala.
blue_hopePush, ja nie chcę iść do dietetyka po dietę, chcę iść na konsultację, aby zerknął na wyniki cholesterolu itd i aby powiedziała pi razy drzwi, czy zmienić coś w diecie. Ja broń Boże nie chcę się bawić w 1200kcal. Bo to śmiech na sali.
Zastanawiam się nad tym, co kiedyś Bziu zarzuciła "czystą, ale nieliczoną michą" nie wiem mam wrażenie, że moje ciało i umysł są w zastoju, bo coś komunikują - daj na luz, ćwicz, zdrowo jedz. Ot. Bez liczenia. Ma to sens?
zalezy co chcesz osiaganac ta czysta miska bez liczenia i co dla Ciebie znaczy czysta miska.
Pierwszy lepszy dietetyk tylko Ci przyklasnie na to, ze cholesterol niski , a tarczyca przeciez miesci sie w normie.
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
próba redukcji, niedoczynność i tycie z powietrza
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- ...
- 102