TRENING
Rozgrzewka: wymachy, Mawashi, przysiady z CC
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
10x53kg, 10x58kg, 8x63kg, 8x68kg, 8x73kg, 4x78kg <mały progresik : > .
zamiana na RDL: 10x48kg, 10x53kg, 10x58kg, 8x63kg, 6x68kg
R: 10x48kg; 10x53kg, 10x58kg, 8x68kg, 4x73kg, 8x68kg <na krótkiej sztandze robiłam, tak se. I jeszcze w 3 serii sobie za dużo dołożyłam przez pomyłkę>
10x53kg, 10x58kg, 8x63kg, 8x68kg, 7x73kg, 3x78kg <fajnie szło, to spróbowałam w dodatkowej serii, czy więcej wejdzie :) .
10x53kg, 10x58kg, 8x63kg, 7x68kg, 6x68kg
9x53kg, 10x58kg, 10x63kg, 8x68kg, 5x73kg
10x53kg, 10x58kg, 8x63kg, 8x68kg, 6x73kg <no to oficjalnie: targam w MC więcej niż ważę i to na całkiem sporą ilość powtórzeń >
R: 10x43kg; 10x53kg, 10x58kg, 8x63kg, 6x68kg, 8x63kg
R: 10x43kg; 10x53kg, 9x58kg, 8x63kg, 8x63kg, 7x63kg < w MC może by trochę więcej kilogramów poszło, ale nie chciałam szaleć, zważywszy, że to po przerwie i że przez dobre parę miesięcy nie robiłam żadnych ciągów. Chyba słusznie, dziś w sumie najmocniej dół pleców czuję>
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
13x38 kg, 13x43kg, 11x48kg <po MC jednak dużo trudniej, ale anyway, następnym razem trzeba zacząć wyżej>
13x38 kg, 13x43kg, 12x48kg <jak człowiek nie jest zmęczony po MC< to wchodzi jak bajka :) >
Goblet 15x20kg, 14x20kg, 12x20 kg < stojak zajęty, podmieniłam na goblet>
15x38 kg, 14x43kg, 11x45,5 kg <całkiem ok>
15x33kg, 15x38 kg, 15x38 kg <tu mogłam wyżej zacząć, ale robiłam na zmianę z kimś i już nie chciałam za bardzo mieszać>
15x38 kg, 13x43kg, 11x45,5 kg
35kgx10x10, czas 14:01 <no letko nie było po tych ciągach, ale pewnie by się dało jeszcze skrócić>
15x33kg, 14x38 kg, 13x38 kg <na ostatnie dwie serie miałam towarzystwo, więc już nie chciałam mieszać z obciążeniami, zwłaszcza, że upał naprawdę wykańczał i nie wiem, czy by co więcej poszło na tyle powtórzeń i w superserii>
15x33kg, 13x38 kg, 9x43kg <ostatnia seria kiepściutko, przysiad w połączeniu z suwnicą mnie wykończył >
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
15x80kg, 13x90kg, 11x100 (stóffka pękła ;) >
15x70kg, 14x80kg, 13x90kg
15x70kg, 13x80kg, 12x90kg
15x70kg, 14x80kg, 12x90kg
15x70kg, 14x80kg, 11x90kg <uff, wymiękłam>
15x70kg, 14x80kg, 12x90kg <bardzo ciężko po siadach, ostatnia seria ledwo dociągnięta>
---
15x70kg, 15x80kg, 12x90kg
15x70kg, 15x80kg, 12x90kg <ostatnia seria wystękana, ale ogólnie ok>
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
R:10x8kg, 9x12kg, 7x14kg, 5x14kg, 8x12kg <zrobiłam rozgrzewkę "na lekko" zamiast się babrać 10-tkami i od razu lepiej>
10x10kg, 10x12kg, 5x14kg, 6x12kg <bez szału. przed ostatnią serią przerwa krótka, bo się godzina zamknięcia siłki zaczęła zbliżać>
10x10kg, 10x12kg, 3x14kg, 8x12kg, 7x12kg <mocno tak se, przerwy mi na wyciskania dobrze nie robią>
10x10kg, 10x12kg, 6x14kg, 10x12kg >no wreszcie 14 poszło!. Ostatnia seria za to na początku się wydawała taka leciutka >
10x10kg, 10x12kg, 7x12kg, 6x12kg <nie chciałam schodzić>
10x10kg, 10x12kg, 9x12kg, 8x12kg <3 ostatnie serie do upadku. Jakoś nie mam śmiałości się wziąć za te 14-tki>
10x9kg, 10x10kg, 9x12kg, 8x12kg <tak se>
10x9kg, 10x10kg, 9x12kg, 0x14kg, 8x12kg <bida trochę, myślałam, że więcej pójdzie>
10x8kg, 10x9kg, 10x10kg, 9x12kg, 8x12kg < trochę za zachowawczo zaczęłam, pod koniec też trzeba było spróbować wziąć 14-tki, zamiast dodatkowej serii z 12-tkami. Next time :) >
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek
10x33 kg, 9x35,5kg, 8x38kg, 6xx38kg <ostatnią serię trochę odpuściłam, po w kapturze zakłuło>
8x33 kg, 8x33 kg, 8x33 kg, 7x33 kg <bałam się dokładać, bo mam skłonność wtedy do spinania kapturów>
10x33 kg, 8x33 kg, 8x33 kg, 7x33 kg <akceptowalnie>
10x33 kg, 10x33 kg, 9x35,5kg, 8x35,5kg <koniec już ledwo>
10x33 kg, 9x33 kg, 8x33 kg, 8x33 kg
10x33 kg, 10x33 kg, 9x35,5kg, 8x35,5kg <nachwytem, no i dużo lepiej>
10x 28k, 10x 28k, 9x30,5kg, 8x33 kg <zmieniłam na nachwyt i bingo! I plecy lepiej czuję i łatwiej mi nad dolnym odcinkiem zapanować. Ciekawe o tyle, że już kiedyś próbowałam, ale jakoś kiepsko to szło. Może trzeba było najpierw jakieś mięśnie na plerach zdobyć...>
9, 9, 8, 8x 28kg <nie wiem, czy sobie nie zmienię na jakieś inne wiosło, jakoś to sztangą kiepsko czuję
8, 8, 9, 9x 28kg <jakoś się nie mogłam w ruch "wkręcić">
Rozciąganie