Zrozumieć kobietę ;) czyli Female Phase Training by Ejpi

dzięki
czyli powinnam uderzyć w podobną dawkę

To jeszcze jedno pytanie, skoro mamy tu mini kącik porad:
Łykasz w całości czy rozpuszczasz pod językiem? Na czczo? W jakimś konkretnym odstępie przed posiłkiem?

Poprawa temperatury to super wiadomość. Zima zawsze jest koszmarem, może jest nadzieja na łatwiejsze przetrwanie mrozów.

Co do tych pytań to powiem Ci ja łykam w całości, na czczo, jakiegoś specjalnego odstępu przed posiłkiem nie pilnuję, ale wychodzi te sztandarowe 30 min.
Tylko że to akurat jest sprawa baaardzo indywidualna. NDT podobno można brac z posiłkami, byle z dala od wapnia, żelaza i estrogenów. Niektórzy zalecają popić je nawet wodą z miodem, Mercola radzi przyjąć NDT 10-20 min PO posiłku. Mnie osobiście do brania na czczo skłania fakt, że jem dużo błonnika i wydaje mi się, że co jak co, ale na pewno miałoby to wpływ na wchłanianie.

Zanim skusiłam się na świnkę to dużo czytałam zagranicznych forów i tam jedni wolą na czczo, inni z posiłkiem (ale zauwazyłam, że głównie z posiłkiem lekkim), także widzisz to jest sprawa indywidualna i najlepiej przetestuj na sobie.

A z temperaturą to sprawa jest mega, dzisiaj wstałam to 36.8, no ale to tez progesteron pomógł trochę. Może przetwamy jakoś te mrozy.
I co do tego ciepła to najbardziej je czuje 2-3 godzin po wzięciu Thiroydu.

23.09.2015 - faza lutealna

TRENING

No to zwiększamy zakresy tam gdzie było 6-8 do 12-15. Ble.

DZIEŃ 2 – Nogi
1a. przysiad 4x 12-15
30kg/32kg/34kg/36kgx12
1b. RDL 4x 6-8
48kg/52kg/52kgx13/x12
2a gironda sissy squat 3x 12-15
7kg/7kg/9kgx12
2b. wypady 3x 6 na noge
9kgx3
3a. wznosy bioder 3x 12-15
70kgkg/74kg / 78kg
3b. wznosy lydek 3x 20-25
40kgx25/x23/ x22

Wyższy zakres, krótsze przerwy i tak sobie pomyślałam, że połączę przysiad z rdlem, a wznosy bioder z wzosami łydek. Było ciekawiej, szybciej (co przy tym zakresie było pomocne) i jakoś bardziej mi się uśmiechało niż robić krótką przerwę między kolejnymi seriami tego samego ćwiczenia.
Jeśli to źle to proszę krzyczeć.

Ogólnie ten trening był jednym słowem nieznośny. Było mi okrutnie gorąco, żałowałam, że nie ubrałam krótkich spodenek i juz myślałam, że się rozbiorę. A po fajnie się nogi trzęsły i uczucie odrealnienia.

MISKA
1 889,0 kcal b: 131,8 g (27,9%) w: 101,3 g (21,5%) t: 106,3 g (50,6%)
1. 3 jajka, olej kokosowy, ser żółty, pomidor, cukinia, cebula
2. Karkówka, ziemniaki, kalafior, fasolka szparagowa
3. Żytnie, owsiane, whey, banan, orzechy brazylijskie
4. Halibut wędzony, pomidor, dynia, cukinia
+ drożdże, tran, magnez, wit.C, kombucha, Thiroyd

Karczek zawsze spoko

Dobry wybór był z tą świnką!

No póki co się sprawdza, więc się cieszę. a do syntetyków wrócić jakby co to nie problem.

24.09.2015 - faza lutealna

Są pomiary. Ogólnie wydaje mi się, że pospadało z miejsc, których nie mierzę np. okolic kolców biodrowych, więc jest git. Pomalutku.




DNT

Dzisiaj off. Po wczorajszym nowym bodźcu nogi są d niczego, poruszam się w zwolnionym tempie.

MISKA
1 822,0 kcal b: 129,3 g (28,4%) w: 98,0 g (21,5%) t: 101,4 g (50,1%)
1. 3 jajka, olej kokosowy, dynia, pomidory
*kawa konsumowana z orzechami brazylijskimi i czekoladą 90%
2. Carbonara czyli u mnie: pierś z indyka, boczek, śmietana 30%, ser żółty, pieczarki, makaron pełnoziarnisty + kalafior, fasolka szparagowa
3. Wątróbka kurczaka, smalec, ziemniaki, cebula, cukinia
+ drożdże, tran, magnez, wit.C, Thiroyd, kombucha

Śniadanie i obiad.


No i moje umilacze do kawy w ilości iście redukcyjnej. Wiadomo kawa wypłukuje magnez itp itd, trzeba uzupełniać na bieżąco.






Zmieniony przez - ejpi w dniu 2015-09-24 21:13:55

Carbonara !

omomonmonmon......

Była pyszna, ach

25.09.2015 - faza lutealna

TRENING

DZIEŃ 3 - Barki i ręce
1. zolnierski 4x 12-15
14kgx15/x11/12kgx15/x12
2. arnoldki 3x12-15
5kgx11/4kgx13/x12
3. wznosy bokiem 3x 6
3kgx3
4a.uginanie ramion ze sztanga lamana 2x 12-15
12kgx2
4b. Wyciskanie sztangi wąsko 2x12-15
22kgx14/x12
5a ugiananie ramion ze skretem 2x 12-15
6kgx2
5b. triceps dip 2x12-15
ccx2

+
10 x swing sztangielką, 10x goblet, 10xpompka
10x swing sztangielką, 9x goblet, 9xpompka
............itd
10x swing sztangielką 1xgoblet, 1xpompka
sztangielka 12 kg, czas:10:08

Robiłam baaardzo krótkie przerwy między seriami, chyba aż za krótkie, bo musiałam schodzić z ciężaru. No, ale w tej fazie nie o ciężar chodzi. Łapki połączyłam w superserie. Ogólnie fajna pompa po treningu i nowy bodziec.

Na koniec miałam ochotę się styrać, więc i taka se wyczymka, prosto od t-nation.

MISKA
1 795,0 kcal b: 131,7 g (29,3%) w: 100,3 g (22,4%) t: 96,3 g (48,3%)
1. 4 jajka, smalec, ser żółty, papryka, pomidory
2. Ziemniaki, karp, kapusta, cebula, smalec
3. Żytnie, owsiane, whey, olej kokosowy, czekolada 90%, brzoskwinie, orzechy brazylijskie
4. 3 jajka, olej kokosowy, dynia, marchew, fasolka szparagowa
+ drożdże, tran, magnez, wit.C, Thiroyd, kombucha


No i obiad z cyklu "Coraż bliżej święta", karp omomom

wytrzymka brzmi calkiem fajniie, zachecajaco :D

tylko nie karp... myslalam, ze nikt tego nie lubi haha

Karp bardzo smaczna ryba przecież