This is the best deal you can get.
Sobota skończyła się grillem, koniec wakacji i chcąc nie chcąc w końcu coś na działce musiałem zrobić
Gdyby nie dodatkowe 0,5L od szwagra - byłoby spokojnie, a tak ciut za dużo. Na szczęście tylko mięso i dodatki w postaci musztardy / ketchupu wpadały poza bimberkiem.
Rano wstałem około 8 i kurs do garażu na siłownię. Weszło trochę ponad 30 serii:
1. Podciąganie nachwytem 5 serii
2. Wyciskanie na skosie 5 serii
3. Wyciskanie na płaskiej 5 serii
4. Wyciskanie zza karku stojąc 5 serii
5. Wyciskanie leżąc w wąskim uchwycie 4 serie
6. Unoszenie sztangi stojąc 4 serie
7. Podciąganie nóg w zwisie 4 serie
Potem poszły węgle, pozwoliłem sobie na ciut za dużo chyba bo wpadło sporo ciasta jak na mnie bo 5 kawałków, trochę białego pieczywa po siłowni, potem tylko ryż brązowy. Nie liczyłem tego, ale dawno nie czułem się tak napchany. Wieczorem szychta w pracy do rana.
Rano jeszcze chleb razowy na śniadanie.
Po powrocie stwierdziłem, że zalało mnie strasznie, wyszło do bani reasumując.
Ok. 11 wyszedłem pobiegać, 32oC, teren odsłonięty, miałem w planach 20km, skończyło się 12km w katastrofalnym tempie 7min/km.
Co najciekawsze siadły mi kolana, dziwne bóle w okolicach zewnętrznych się pojawiły, to odpuściłem dalsze latanie.
Jeśli pogoda się utrzyma (podobno ma być ochłodzenie - na szczęście) to ukończenie półmaratonu przeze mnie stoi pod wielkim znakiem zapytania, bardzo wielkim.
Przemyślałem co by tu jeszcze zrobić i stwierdziłem, że jutro wolne, w środę po południu znów podejmuje się lecieć na 20km, czwartek coś na kształt siłki - węgiel trzeba będzie wrzucić do garażu, to jakieś 5 godz łopaty i taczek mnie czeka
Piątek wolne, sobota wolne i w niedzielę zamiast na mszę to ok. 11 sprawdzian generalny i 21km chcę zaliczyć.
Co do miski ..... do soboty - jak najczyściej, bez węgli. Od soboty rano węgle, ale w czystej postaci - chleb razowy, ryż, ziemniaki, chude mięso etc...
Na niedzielę chcę mieć siłę do biegania i werwę...
Kolejny tydzień to 3 dni szkolenia poza domem, więc miska będzie różna. Planuję odpocząć i zrobić 2 krótkie biegi - jeden pn/wt na 10km i czw/pt 5-6km i tyle.
W niedzielę półmaraton. Czas na jaki się nastawiam to 2,20-2,30. Co wyżej to sukces, co niżej (lub nieukończenie) to porażka - ale o tym nie myślę.
Wish me luck
Zmieniony przez - tommko w dniu 2015-08-31 18:44:29
tommko
Co do miski ..... do soboty - jak najczyściej, bez węgli. Od soboty rano węgle, ale w czystej postaci - chleb razowy, ryż, ziemniaki, chude mięso etc...
No tak. Zawsze twierdziłem, że chude mięso to niezłe źródło węglowodanów. Dlatego wolę nieco tłustsze Dobrze tolerujesz chleb i zboża ogólnie? Dla mnie to nieczyste. Ziemniaki bardzo OK. Ryż - szara strefa. Chleba unikam.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Walić kaloryfer na gwiazdkę - bieganie to je to kaloryfer ma być to sam przyjdzie
Powodzenia na starcie Adrenalinka podbije Ci wynik
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
Ronin78
Powodzenia na starcie Adrenalinka podbije Ci wynik
Dzięki, oby tak było
MaGor
No tak. Zawsze twierdziłem, że chude mięso to niezłe źródło węglowodanów. Dlatego wolę nieco tłustsze Dobrze tolerujesz chleb i zboża ogólnie? Dla mnie to nieczyste. Ziemniaki bardzo OK. Ryż - szara strefa. Chleba unikam.
Nie mam żadnych problemów z jedzeniem chleba, mam dostęp do dobrego razowca w jednym sklepie i cała rodzinka je i wszystkim smakuje. Samego chleba to dużo nie będzie - trochę na śniadanie co najwyżej.
Ryz, szara strefa - rozwiniesz temat ??
tommko
Ryz, szara strefa - rozwiniesz temat ??
Jakby nie było zboże Nie chcę wywoływać flejma tematem, bo wiadomo "ryż, kurczak, kretyna..." itp. Albo "Wój Marian całe życie je ryż i ma w bicu 50 cm."
Hasło fityny, kwas fitynowy - czyli czasem można, ale jak jest wybór to lepiej zjeść łyżkę miodu. No i te chlebki pełnoziarniste, na drożdżach to też jest jazda (i jeden z mitów dietetycznych)
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
Ronin78Tommko nie zaczynaj wypytywać Macieja o dietę bo skończysz na samym smalcu
ewentualnie smalcu z miodem
Spróbuj Ron kiedyś przed bieganiem. Dwa jaja na smalcu posmarowane dżemem. Smalcu nie żałuj, z dżemem ostrożnie
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html