......23. 06. 2015..( 16 tydzień redukcji)......
DZIEŃ TRENINGOWY
Miało być bieganie, niestety czasu brakło, i jedyne co mi zostało to ten mój kompleks domowy z obciążeniem własnego ciała. Trening trwał coś ponad 14 minut, skończyłem go o równej 22:00
20 przysiadów,
20 wznosów nóg leząc na plecach,
20 pompek,
30 skipów A, - na każdą nogę
20 spięć brzucha,
15 burpers
między ćwiczeniami bez przerw. Pierwsze dwa obwody 2:50min, dwa pozostałe 2:45min, przerwa między obwodami 1 min. Wykonałem 4 obwody=serie.
M I S K A
ostatni posiłek od razu po treningu nie licząc mięsa reszta w postaci szejka. Węgli wpadło więcej niż planowałem, ale najpierw zjadłem a potem liczyłem, jak bym wcześniej to zliczył to by banana już nie było, ale że wpadł po treningu to tragedii chyba nie ma
ból nie istnieje