anonym_21
Miałem taką sytuację i coś ci powiem: sam bym chciał żeby był jakiś złoty środek na tą sytuację ale go NIEMA.
Jeśli jesteś super fighter niczym "bruce lee" to mniejwiecej wiesz czy im nakopiesz czy nie (jeśli jesteś to sam wiesz co robić).
Jeśli takich umniejętności nie posiadasz a posiadasz giwere to oddaj strzał ostrzegawczy w powietrze i poproś o odejscie (powinno zadziałeć a jak nie to strzelaj w nogi). (zreszta jak masz bron to sam wiesz najlepiej jak jej uzywać)
Możesz też sobie kupić gaz, ale gdy jest kilku kolegów to i tak to niema wielkiego sensu bo w trakcie obezwlkadniania 1 drugi ciew moze zalatwić.
No i ostateczność: jeśli fighter z ciebie marny, niemasz broni itp. to oddaj co trzeba i idź z tamtąd jak najszybciej. Moim zdaniem niema sensu narażać kobiety. Może będziesz miał na nastę[pny dzień kaca moralnego ale wież mi czasem niema wyjścia i trzeba sie wycofać.
Sytuacja w jakiej ja byłem zdażyła mi się z dala od "cywilizacji" (można powiedzieć że w lesie). Człowieku myślisz że ja myślałem jak chronić moje mienie? Nie ja myślałem tylko żeby nie dostać kosy między żebra i żeby mojej kobiecie nic nie zrobili jak mnie zaj***a. Niestety ale takie są realia dzisiejszego świata. Codziennie setki ludzi giną w podobnych okolicznościach.
Oczywiście nie chcę tu nikomu wpłynąć negatywnie na jego psychikę. Owszem trzeba walczyć ale w sytuacji gdy jest chodź cień szansy na zwycięstwo i wtedy gdy nie mamy właśnie takich podejrzeń, że możemy kose dostać w prezencie. Najlepiej kiedy są światkowie (takie jest moje zdanie (wtedy czuję się o wiele "bezpiecznbiej" jeśli można tak powiedzieć).
Pewnie wielu się nie zgodzi z moimi opiniami na ten temat, ale takie jest moje zdanie.
Jeśli jesteś super fighter niczym "bruce lee" to mniejwiecej wiesz czy im nakopiesz czy nie (jeśli jesteś to sam wiesz co robić).
Jeśli takich umniejętności nie posiadasz a posiadasz giwere to oddaj strzał ostrzegawczy w powietrze i poproś o odejscie (powinno zadziałeć a jak nie to strzelaj w nogi). (zreszta jak masz bron to sam wiesz najlepiej jak jej uzywać)
Możesz też sobie kupić gaz, ale gdy jest kilku kolegów to i tak to niema wielkiego sensu bo w trakcie obezwlkadniania 1 drugi ciew moze zalatwić.
No i ostateczność: jeśli fighter z ciebie marny, niemasz broni itp. to oddaj co trzeba i idź z tamtąd jak najszybciej. Moim zdaniem niema sensu narażać kobiety. Może będziesz miał na nastę[pny dzień kaca moralnego ale wież mi czasem niema wyjścia i trzeba sie wycofać.
Sytuacja w jakiej ja byłem zdażyła mi się z dala od "cywilizacji" (można powiedzieć że w lesie). Człowieku myślisz że ja myślałem jak chronić moje mienie? Nie ja myślałem tylko żeby nie dostać kosy między żebra i żeby mojej kobiecie nic nie zrobili jak mnie zaj***a. Niestety ale takie są realia dzisiejszego świata. Codziennie setki ludzi giną w podobnych okolicznościach.
Oczywiście nie chcę tu nikomu wpłynąć negatywnie na jego psychikę. Owszem trzeba walczyć ale w sytuacji gdy jest chodź cień szansy na zwycięstwo i wtedy gdy nie mamy właśnie takich podejrzeń, że możemy kose dostać w prezencie. Najlepiej kiedy są światkowie (takie jest moje zdanie (wtedy czuję się o wiele "bezpiecznbiej" jeśli można tak powiedzieć).
Pewnie wielu się nie zgodzi z moimi opiniami na ten temat, ale takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam!
SFD FIGHT CLUB
"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."
Anonim
Vayo
Bregalad
ta Bronia)
