[SPAM] Podobno najbardziej drętwy w historii ;))))))))

Hetavel

No półtorej godziny temu pisał, że tylko jedno piwo i za godzinkę wraca hahahaha
Tak, drugi tydzień na swoim i wspólnym. Super jest :):)

ech, fajnie.... też miło wspominam mieszkanie z facetem, mimo że się kłóciliśmy non stop, to razem zawsze inaczej niż samemu. ja zawsze z koleżankami umawiałam się na JEDNO piwo na plaży, później chodziłyśmy do sklepu po kolejne i kolejne, robiło się ciemno, znów kolejne piwko i do klubu, raz nawet koc plażowy w szatni zostawiałyśmy ale olsztyńskie miasteczko studenckie i kluby były mega...

najbardziej mnie wk***iały jego kulki ze skarpet....

no my jesteśmy dość…. temperamentni, więc tarcia są.
Ale jesteśmy ludźmi i póki potrafimy się pogodzić, to nie widzę problemu

Też mi się czasem tęskni za studenckimi czasami, już teraz te piwka nie takie same

karamba - a jak praktyki? Lepiej niż ostatnio? Mam nadzieję, że ten feralny dzień nie miał powtórek.

dokładnie, kwestia dogadania się. Ja najbardziej jestem uczulona na kłamstwo. Nienawidzę jak mi ktoś ściemnia...

ja zazdroszcze ludziom ktorzy lubia swieta,sa rodzinni....ja jestem ufo

jutro idę, stresuję się.... ale mam niby znów obserwować jak wygląda spotkanie z klientem, więc to by było ok, bo robienie kawy jakoś mnie mało rajcuje...

aha i jutro będą chyba dwie inne laski... strach się bać...

kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. I jakoś tak często wyczuwam jak ktoś jest nieszczery. Na szczęście po moim mężczyźnie od razu widzę jak coś kręci - na szczęście w błahych sprawach, najczęściej jak mi robi jakąś niespodziankę.

ja po swoim też wiedziałam kiedy kłamie, zawsze drapał się po nosie ale to już nie były błahe sprawy, no i się skończyło. A jak był pijany, to mogłam pytać o wszystko, wtedy nigdy nie kłamał fajne to jest, jak znasz drugą osobę tak na wylot, że niczego nie ukryje