SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Setterka go on

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 17259

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lubiekaszke Redakcja SFD
Ekspert
Szacuny 471 Napisanych postów 13028 Wiek 33 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 79809
Czasem za brak efektów odpowiada głowa. Strasznie się spinasz i stresujesz.
Tak jak AMiU radzi - zrób sobie przerwę. Ale bez czitów, bo zeżrą Cię wyrzuty sumienia. Tydzień nie licz, nadal trenuj ale bardziej dla rekreacji. Odpocznij psychicznie
Wiesz, że ja Tobie bardzo mocno kibicuję. I jestem pewna, że osiągniesz to co chcesz


Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2015-03-10 09:14:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4213 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 45605
Dziewczyny dziękuję za słowa wsparcia i otuchy. Nie spodziewałam się tego i szczerze mówiąc bardziej podejrzewałam że ochrzan dostanę i bałam się po tym wczorajszym wpisie zaglądać do dziennika

Jeśli chodzi o głowę,to wydaje mi się że z nią zrobiłam duże postępy i oczywiście nadal nad nią pracuje bo wiem jak kluczową rolę odgrywa w tym wszystkim. Staram się nie spinać i po prostu robić co mam do zrobienia,ale najgorszy jest moment gdy mimo wysiłków i pracy nie widać żadnych efektów Nie oszukujmy się ale chyba każdego to potrafi zniechęcić i podłamać...
To jest ludzka natura która działa jak motorek gdy widzi korzyści i efekty swoich działań,a jeśli mimo upływu czasu i zapi@#$nia nic się nie dzieje potrafi wybić człowieka z rytmu i zaciąć się w martwym punkcie

Co do rege to robiłam przed założeniem dziennika czyli gdzieś w styczniu więc narazie chyba nie potrzebuje. Teraz chcę po prostu znaleźć na siebie sposób który da jakikolwiek efekty i działać. Wiem że mogę,wiem że się uda ale chcę w końcu widzieć że to co robię ma sens...

Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim


DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html

DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
Setterka, glowa do gory! Ja przeszlam podobna droge, nadal nia krocze i wiedz, ze sie da, wymaga to duzo czasu, pracy i cierpliwosci, ale wkoncu wszytsko zatrybi.
jesli potrzebujesz daj sobei chwile luzu, zwlaszcza jesli chodzi o skrupulatne liczenie, zeby nie meczyc glowy. Ale pamietaj o jakosci jedzenia.

Nie mozesz biegac, spaceruj, maszeruj, wplynie to dobrze i na glowe i na samopoczucie i na redukcje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Och, skąd ja to znam, dieta, treningi, stawanie na głowie a efektów brak. Pewnie, że jest to frustrujące! Nie ty pierwsza, i na pewno nie ostatnia, tego doświadczasz. I wrzeszczenie na sprzęt sportowy, wypacanie stresu i bicie rekordów kiedy jest się podkręconym wściekłością... znamy to, znamy
Ale skoro to co robisz nie działa, to widocznie trzeba to robić inaczej. Piszesz, że regeneracje miałaś w styczniu - no to czas najwyższy na kolejną.

Słyszała ty o trenowaniu cyklicznym? Najczęściej w układzie 3/1, czyli 3 tygodnie intensywne (z progresem, czyli pierwszy tydzień w miarę ciężko, drugi ciężej, trzeci bardzo ciężko, czyli gdzieś tak na 90%) a po tym 1 tydzień regeneracji, tzn. nadal się ruszasz, ale na luzaku, lżejsze obciążenia, może basen, albo rower albo co tam sobie lubisz robić. A mi się wydaje, że ty cały czas chcesz ćwiczyć na 100%, niepotrzebnie. Pamiętaj, że trening to dla organizmu jest stres. Nie ma większej różnicy czy pompujesz na siłce czy nadmiernie tniesz kalorie albo wegle czy uciekasz przed tygrysem. Stres to stres. Jak go dobrze rozplanujesz, to może działać na twoją korzyść, ale jak piłujesz na maxa, to się w końcu wypalisz. A do tego wszystkiego jeszcze stres z głowy. Po co ci to? Pamiętaj, że ciało robi się siniejsze kiedy odpoczywasz a nie kiedy ćwiczysz.
Wyluzuj trochę, spróbuj w plan treningowy wpisać sobie regularny lekki tydzień raz w miesiącu, zaplanuj sobie relaks, traktuj go jako istotny element treningu. Spróbuj, co ci szkodzi? Może być tylko lepiej, nie?

Piszę z doświadczenia, wiem jak łatwo sabotować własne wysiłki przerośniętą ambicją i zaparciem i wielką determinacją. O dziwo, często kiedy się trochę odpuści zaczyna się osiągać lepsze efekty.

Trzymaj się, laska!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4213 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 45605
Bziu teraz wiem że ta droga jest długa i czasem wyboista i do tego się już przyzwyczaiłam. W głowie widzę naprawdę duże postępy. Wiem że wszystko można osiągnąć,wiem że trzeba pracować,być cierpliwym,żyć ze sobą w zgodzie aby umysł,ciało i dusza mogły się połączyć ,wiem tylko najgorzej że człowiek się stara,wkłada w to wszystko całe serce a efekty są jakie są,czyli nijakie

Zostałam z tym wszystkim sama i to też nie ułatwia mi zadania,do tego docinki ludzi zawistnych i czekających na potknięcia stają się czasami zbyt mocne,ale mimo wszystko staram się nie narzekać bo wiem że ludzie mają gorsze sytuacje,trochę lepiej znoszę takie sytuacje niż jeszcze pół roku temu,no ale jestem tylko człowiekiem i czasami pękam. Nie mam wsparcia od najbliższych bo to ja raczej jestem wsparciem dla bliskich i znajomych,muszę mieć twardą dupę bo serce niestety mam miękkie... Czasem zbyt wiele spada na głowę ale kurczę walczę o siebie i naprawdę chcę osiągnąć to co sobie zaplanowałam.

Co do przerwy to... z jednej strony nie chciałabym bo wydaje mi się że znów stanę w miejscu,z drugiej zaś może jednak warto to rozważyć. Sama już nie wiem


Ale mimo wszystko dziękuję za słowa otuchy Chociaż tutaj je dostałam,bo zazwyczaj to tylko ochrzan za wszystko zbieram

Zmieniony przez - setterka w dniu 2015-03-10 10:26:34

Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim


DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html

DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Sorry, że włażę z butami do dziennika - jakby co każ mi spadać. Na pewno się nie obrażę.

Mi się wydaje, że u Ciebie brakuje jednej rzeczy. Z tego co robisz powinnaś mieć przede wszystkim jakiś fun. Inaczej wszystko się obraca w orkę i walkę, w zmagania z podstępnym wrogiem i pułapkami i .... co tam tylko sobie jeszcze życzysz. A tak na serio potrzeba we wszystkim co robimy odrobiny radości i oderwania od rzeczywistości.

Już samo pójście na trening - to takie oderwanie od rzeczywistości. Spróbuj myśleć, że samo ćwiczenie to coś fajnego - bez silenia się na jakieś dalekosiężne cele. One są ważne i kurs na nie trzeba trzymać - ale po drodze nie może zabraknąć przyjemności z tego co się robi. Sam trening pozwala zapomnieć na chwilę o stresach, o problemach, o trudnościach. Dużą frajdę daje czucie swojego ciała, jego pracy, jego zmagania się z obciążeniem.

A cele ..

Przyznaję się bez bicia nie przeczytałem całego dziennika. Nie wyłapałem też tych celów jakoś. Ale może powinnaś postawić na mniejsze cele, takie które dasz radę zrealizować w krótszej perspektywie czasowej, takie które są łatwo mierzalne i które są realne i w zasięgu ręki. Nie patrz tak na wagę, nie patrz tak na obwody. Spójrz na przykład jak poprawia się z treningu na trening koordynacja, siła, wytrzymałość. Spróbuj dołożyć jedno powtórzenie, za jakiś czas drugie - jak się to uda, to delikatnie zwiększ ciężar lub próbuj dołożyć jeszcze jedno powtórzenie. Spróbuj szlifować do perfekcji technikę, w kolejnych treningach poeksperymentuj sobie z tempem fazy koncentrycznej i ekscentrycznej ćwiczenia - poznawaj siebie. Niech to będą Twoje małe cele - a te długookresowe też się zaczną realizować.

Grunt to mieć fun z tego co się robi. Ty przecież nie walczysz o medal, nie gonią Cię terminy. Po prostu staraj się iść do przodu i cieszyć tym co Cię spotyka - treningiem, dietą (eksperymentami w kuchni), jakąś dodatkową aktywnością. Trzeba się cieszyć małymi rzeczami i robić konsekwentnie swoje. Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. W tym co robisz wystarczy konsekwencja i systematyczność - ale w długiej perspektywie czasowej.

Dobra - teraz możesz mi kazać spadać na szczaw .

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Boże setterko, Twój były to największy palant świata.
A wracając do Twoich słabości to faktycznie to się zdarza każdemu. Ja sama doskonale pamiętam jak przymierałam głodem jedząc 1500kcal, cięzko tyrałam na treningach a de facto nic się nie zmieniało. Pamiętam te łzy jak już nie miałam na nic siły. To jest stres, frustracja, złość. Ale pamiętaj, że nami rządzą przede wszystkim hormony i Ty i ja o tym wiemy aż za dobrze...
Postaw na zdrowie, tak jak ja to zrobiłam - pomyśl ile dobrego możesz sobie tym zafundować. A ciało pomału zacznie Ci to wynagradzać. Trzymam kciuki dalej i nie poddawaj się! Bo będą baty!

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Set...wszystko zostało już napisane...Ja dodam tylko,że jestem.Tulam Cię Siostro:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Co do exa wypowiadac sie nie bede, wzielabym gryf i palnela rowno w leb i tyle. Kazdy ma swoj zly czas i to jest bardzo ludzkie. I nalezy to zaakceptowac podobnie jak fakt, ze nic nie trwa wiecznie, ani zly, ani dobry nastroj. Wczoraj stuknelo mi 39 lat i wiesz jak pomysle, czy osiagnelam wyglad, ktory mi chodzi po glowie? Moze i nie, ale jakze inna osoba jestem. Tu nie tylko centymetry robia roznice, ale i sila i ogolna sprawnosc. Rano budze, sie z sila do zycia i czuje sie jak jedna zwarta osoba a nie rozlazla ropucha, ktora ledwo wychodzi z lozka zeby cierpiec. Tacham zelastwo bo wtedy odpoczywam, kolezanki nazywaja mnie Arnold, czasem slysze, wez nie pompuj tak....bo cos tam. A ja i tak robie co chce. Bo lubie bo czuje sie z tym dobrze. I patrze na siebie z dlugiej perspektywy i w przeszlosc i w przyszlosc. I kiedys jak bede miala 80 lat (oby w swietnej formie) powiem: ale fajnie bylo. I tego Ci zycze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4213 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 45605
Chciałam napisać coś mądrego w podziękowaniu za wszystkie słowa jakie tu otrzymałam,ale po prostu mnie zatkało z wrażenia i wzruszenia. Naprawdę nie spodziewałam się takich słów otuchy,które wiele dla mnie znaczą i wpisy od każdego z Was czytam kilka razy aby wyciągnąć z nich to co należy.

Wiem że nie robię jeszcze wszystkiego jak należy i może nigdy nie będę ale wiem że jeśli na czymś mi zależy to postaram się ze wszystkich sił o to walczyć. Nawet jak nieraz upadam to muszę wziąć się w garść i iść dalej. Sęk w tym że aby to robić muszę po prostu mieć jakąś wskazówkę,radę co i jak dalej robić aby dojść tam gdzie chcę żeby bezsensownie nie stać w miejscu i nie kręcić się w kółko. Bo człowiek spełniony to ten który kroczy naprzód,czasem wolniej,czasem szybciej ale jednak idący do przodu.

nightingal pytałeś o cele. A więc tak mam cele duże ale wiem że aby je osiągnąć muszę podzielić je na mniejsze i tak właśnie robię.Nauczyłam się że pewnych rzeczy nie przeskoczę i zamiast widzieć cel jako jedyne źródło celu i radości skupiam się na drodze która do niego prowadzi i z niej staram się czerpać radość. Jednak aby cieszyć się nawet najmniejszymi sukcesami chciałabym je chociaż trochę widzieć,bo póki co od dłuższego czasu wydaje mi się że jadę na wsteczym:/

Ahhh i jeśli chodzi o to ''spadanie'' to za takie słowa nawet nie przyszło mi do głowy żeby komukolwiek powiedzieć żeby spadał
Każde słowo jakie tu przeczytałam ma dla mnie ogromne znaczenie i z całego serducha dziękuje.




10 marzec 2015

Myślę nadal co z rozkładem i treningiem i może rzeczywiście dobrze zrobiłoby mi kilka dni regeneracji (chociaż nie mam pojęcia co ze sobą pocznę bo podczas rege nie umiem znaleźć sobie miejsca i za bardzo mnie nosi Nie wiem czy to rege jest w ogóle potrzebne tak naprawdę,ale jak okaże się pomocne to spróbuję) Do tego czasu pomyślę co dalej,ale tutaj prosiłabym moderatorów o pomoc w doborze michy i treningu.

Trening:

klatka/triceps

Rozgrzewka: Rozpiętki gumą 3x10

1.Wyciskanie prosto 5x8
10x15kg/8x20kg/8x20kg/8x25kg/8x25kg

2.Wyciskanie skos 3x10
10x15kg/8x20kg/10x20kg

3.Pompki 3xmax
5x/5x/5x

4.Rozpiętki 3x10
10x5kg/10x5kg/10x5kg

5.Przenoszenie hantla za głowę
10x5kg/10x7,5kg/10x10kg

6a.Triceps dips (pompki w oparciu o krzesło)
10x/10x/10x

6b.Francuskie uginanie oburącz

10x5kg/10x7,5kg/10x7,5kg

+ rower 2x ok.10km


Miska

Nie liczona.


Zmieniony przez - setterka w dniu 2015-03-10 22:50:32

Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim


DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html

DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

sprzęt cardio na kobiecą silownie łódźkie!!

Następny temat

Co zrobić żeby wyglądac lepiej?

WHEY premium