Nie jest to nowość, gdyż już wcześniej mnie to dopadło. Wtedy myślałam, że to kwestia nieodpowiedniego obuwia, ale teraz mam nową parę (w mojej opinii są dobrze dopasowane). Kombinowałam już ze sznurowaniem butów, ułożeniem stóp na orbitreku ale jakoś nie mogę tego zwalczyć. Nie mam płaskostopia, ani innych poważnych problemów ze stopami. Moja mama jedynie narzeka, że czasami gdy stoję krzywię stopy na zewnątrz, ale to też kwestia że nie potrafię po prostu stać spokojnie.
Nie odczuwam tego w trakcie normalnego chodzenia lub biegania, jazdy na rowerze lub rolkach. Czasami łapią mnie skurcze w stopach, po treningu albo w nocy jak się za mocno przeciągne.
Jeżeli ktokolwiek ma jakąś radę, będę bardzo wdzięczna.