[BLOG]mjudu/Droga do sylwetki atletycznej

Pisał, że czasu nie ma i ostatnio ma nieco grzeszne miski, więc sądzę, że można wybaczyć

Mjudu, moim zdaniem warto w fałdomierz zainwestować, jeśli chcesz mieć w miarę wiarygodne pomiary

HEj. Dokładnie Saida ostatni ten czas przedświąteczny jakiś zwariowany ,późne powroty do domu i zaniedbana miska, dziennika nie prowadzę, ale jeść staram się na oko i oczywiście bez zbędnych śmieci. Wydaję mi sie tylko, że z węglami nie utrzymuję poziomu 50g.

W sobotę udało się pobiegać ale wichry u mnie takie, że tragedia, dlatego tylko 3km w tempie 5:15 i interwały 4x250m w ogólnym czasie ogólnym 4 minuty, gdzie między przebieżkami robiłem 1 minutę przerwy.

Wczoraj zrobiony mój zestaw ćwiczeń ale jakoś siły mnie opuściły i wykonałem 3 serie każda w czasie 2:50min, ale tutaj miska zaniedbana całkowicie, przyznaję się bez bicia.

PS Ogólnie w fałdomierz, chciał bym zainwestować, bo można w miarę wiarygodnie śledzić ile faktycznie spada fatu a ile mięśni. Tak, ze w przyszłości na pewno w takie coś zainwestuję.

Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-12-16 12:39:07

Sie wkurze i wezme Cie pod moje skrzydła chyba, tylko wtedy nie będzie zmiłuj jak wyrazisz chęć

Wacki zapamiętam jak nadejdzie pora to się zwrócę do Ciebie, żeby wyjść z ciemnej strony mocy

Dzisiaj jest już 15:00 a ja jeszcze bez posiłku i pewnie szybko go nie wchłonę.

Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-12-16 15:03:52

16.12.2014 dzień treningowy

t r e n i n g

Udało się pobiegać ale dopiero o godz. 20:00 do 21:00. Przebiegnięty dystans 10,50km ze średnim tempem 5:54, cały dystans przebiegnięty w czasie 1h i 02minuty

Ogólnie brak czasu ciąg dalszy. Pierwszy posiłek nie kolorowy, podany na oko, bo nie wiem ile dokładnie tego był, dlatego taki a nie inny ponieważ była już 17:00 a chcąc zjeść w domu nie dał bym rady iść pobiegać. Po treningu posiłek w miarę ok, kapusta z kurczakiem papryką i grzybami, ale niestety nie udało się utrzymać miski pod względem kalorycznym i BTW

m i s k a







Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-12-17 09:52:01

017.12.2014 roku - dzień nietreningowy



M I S K A

No nareszcie normalny dzień :) . Zapomniałem zrobić podsumowanie początkiem tygodnia. Z uwagi, że już za późno to zaczekamy z tym do wtorku gdzie będzie zakończony cały eksperyment. W sumie ważyłem się wczoraj ale po ostatnim posiłku lecz po bieganiu więc tego nie liczę. Ale cyferki wyglądały fajnie






Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-12-17 21:18:15

Postaraj się przytrzymać miske do wigili bo jak to zwykle bywa, w świeta się napewno rozreguluje

No na pewno. Zdaję sobie z tego całkowitą sprawę. ale na zawody nie jadę więc jakoś przeżyje

18.12.2014 dzień treningowy

t r e n i n g

ćwiczenia w domu FBW

przysiady x20
wznosy nóg leżąc na plecach x20
bieg w miejscu (skip A) x30 na jedną nogę / bieg w miejcu (skip B) x30 na jedną nogę (naprzemiennie co seria)
pompki x15
spięcia brzucha x20
burpees x15

ćwiczenie po ćwiczeniu robione bez przerw po całość przerwa 1 minuty, poszczególne serie wykonane w czasie:
1. 2 ,50min
2. 2, 47min
3. 2, 51min


Na koniec wykonane ugięcia ramion z hantlami po 10kg 8/8/10/10, 30 sek przerwy po każdej serii

trening wykonany 20:00 - start

m i s k a

miska trochę wyrośnięta, ale inaczej się nie dało. choć nie ma nie wiadomo jakiej tragedii.



Mała wstawka jedzenia wieczornego (a raczej nocnego)



No i wiedziałem, że czegoś zapomniałem ale myślę, że niewyszczególnione pomidory nie zniweczą mojego planu


Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-12-18 22:57:27

Nie przejmuj się takimi pierdołami jak pomidory bo to 90% woda a reszta błonnik a liczenie co do jednego węgla imo jest bez sensu bo organizm później reaguje brzydko na nagłe nadwyżki (sam to przerabiałem).