Redukcja Kluski

Przede wszystkim, to Ty interwałów nie masz robić na bieżni, bo to nie ma większego sensu.
I nie dokładaj jeszcze jednego interwału. Lepiej się przerzuć na bieganie w terenie.

Saida a czemu nie na biezni? Bo ta na ktorej ja biegam to rozpedza sie w doslownie sekunde do porzadanej predkosci - robione to jest automatycznie. Latwiej jest mi w ten sposob kontrolowac predkosc, bo chca niechcac musze leciec te 13.5km/h. Sa jeszcze jakies minusy biegania na biezni? Sorki ze sie tak dopytuje, ale nie zawsze mam opcje biegania w terenie.

A z pozytywnych wiadomosci - bylam dzis u specjalisty w zwiazku z kregoslupem - dostalam skierowanie na MRI, wiec w koncu cos zaczelo sie dziac:) Oczywiscie na MRI tez trzeba czekac okolo miesiaca, ale przynajmniej nie zostalam odeslana z kwitkiem.

Niestety nastapil juz koniec moich dobrych widomosci, bo bylam u mojego GP ( w sprawie guzka, ktorego wyczulam w lewej piersi) i mam skierowanie do onkologa- mam nadzieje,ze lekarka panikuje na wyrost, no ale zobaczymy. Z tego powodu jakos nie mialam w sobie sily aby zebrac sie na trening. Dodatkowo moj partner treningowy tez mnie porzucil, wiec bede musiala zwolnic troche z parciem na progres w niektorych cwiczeniach, bo juz nie bede miala nikogo, zeby mnie uratowal

Trening z wczoraj
1. snatch jedną ręką 3 x 10 na każdą rękę (90sek)
14kgx12/16kgx12/18kgx6 i 16kgx6
14kgx12/14kgx12/14kgx12 nastepny ciezarek to 16kg i jakos wczoraj nie mialam na niego sily
12kgx12/16kgx12/16kgx12P L tylko 9

2a. martwy na prostych nogach ze sztangielkami (3 x 10, 90 sek)
50kgx12/60kgx12/70kgx6
40kgx12/45kgx12/50kgx12
45kgx12/55kgx12/62.5kgx12

2b. przysiad plie (3 x 10, szeroki ze sztangielką)
26kgx12/30kgx12/30kgx12
30kgx12/30kgx12/30kgx12
28kgx12/28x12/28x12

3a. wiosłowanie sztangą w opadzie (3 x 10, 60 sek. )
25kgx12/27.5kgx12/30kgx12
22.5kgx12/25kgx12/25kgx12 ciagle jestem niezadowolona z tego cwiczenia
22.5kgx12/35kgx12/30kgx12 przez pomylke zrobilam z 35kg i to byl blad o plecy na dole mnie rozbolaly, zreszta z 35 technika do bani

3b. wyciskanie sztangielek na skośnej w górę (3 x 10);
14kgx12/16kgx8/16kgx6
12kgx12/14kgx12/14kgx10
12kgx12/14kgx12/16kgx4.14kgx4.12kgx4 w tzreciej kombinacje, bo chcialam zrobic z 16 ale okazalo sie to duzo za duzo

4a.wznosy kolan w zwisie 3 x 10
15/15/15
15/15/15
12/12/12

4b.woodchopper 3 x 10 (na każdą stronę)
12/12/12 (level 4)
12/12/12 (level 4)
cos tam zrobilam ,ale zapomnialam jak mi trenerka ostatnio pokazywala i to nie to samo

4c.jeżyki 3 x 10.
25kgx12/27.5kgx12/30kgx12
25kgx12/27.5kgx12/30kgx12 wyjatkowo ciezko
25kgx12/27.5kgx12/30kgx12

Chcialam troszke urozmaicic sobie trening i ustalilam nowe "cele" do osiagniecia do Nowego Roku, ale nie wiem czy teraz odkad "zostalam sama" uda mi sie je zrealizowac
A chcialabym tak:
MC 90kg
Przysiad 60kg
Laweczka 50kg
Podciagniecia 3
Najlepiej by bylo jakby sie udalo zrobic cala serie, ale z 6-8 powtorzen tez bede zadowolona.

Dlaczego zostałaś sama?
Na razie nie panikuj, guzek warto zbadać, a zajmuje się tym właśnie onkolog, więc trafiłaś w dobre ręce.
Nie na bieżni dlatego, że własnie bieżnia Cię ogranicza, Ty masz zasuwać w trakcie interwału doslownie tyle, ile fabryka dała, nie ma Cię nic ograniczać.

A ogolnie lapie mnie mala deprecha!
Po pierwsze: Jak zwykle zero postepow w redukcji,
po drugie:moja kumpela z ktora biegalam i chodzilam na basen - dostala nowa prace - jako instruktor na silce i przeprowadza sie do innego miasta
po trzecie: facet, z ktorym chodzilam na silke zaczal miec inne oczekiwania co do naszej znajomosci, wiec tez sie rozstalismy.
no i teraz ten onkolog. Dobrze, ze chociaz na badanie nie musze dlugo czekac, bo dzis dzwonili i mam wizyte na poniedzialek.

A co do interwalow Saida to sprobuje w terenie, ale wydaje mi sie, ze bieznia raczej zmusza mnie do maksymalnego wysilku, a jak bede biegla w terenie to boje sie,ze przy pierwszych oznakach zmeczenia mimowolnie sobie odpuszcze. Ale nie mowie nie, sprobuje tak jak mowisz.

Dzisiejszy trening - tak jak pisalam troche mnie deprecha dopada i psychicznie nie bylam gotowa na zaden progress wiec trening taki sobie.

1. przysiad klasyczny (3 x 10, 90 sek. przerwy)
35kgx12/40kgx12/45kgx12 ciezko bylo
35kgx12/40kgx12/45kgx12 ciezko bylo
40kgx12/45kgx12/45kgx12 narazie nie bede dokladac, bo wydaje mi sie ze zbyt plytkie sa te przysiady

2. MC Romanian (3 x 10, 90 sek.)
50kgx12/55kgx12/60kgx10
40kgx8/50kgx8/60kgx8/72.5kgx4
40kgx12/50kgx12/55kgx12

3. wspięcia ze sztangą na barkach (3 x 10, 60 sek. stopy na krążkach)
45kgx12/45kgx12/45kgx12
45kgx12/50kgx12/52.5kgx12
45kgx12/45kgx12/45kgx12

4. wyciskanie żołnierskie (3 x 10, 60 sek.)
27.5kgx10/27.5kgx12/30kgx12 w pierwszej serii sie walnelam i zrobilam thrusters
27.5kgx12/30kgx12/32.5kgx12 leciutki progress, ale ogolnie bardzo ciezo
25kgx12/27.5kgx12/30kgx12 masakra!

5. wyciskanie leżąc (3 x 10, 60 sek.)
30kgx12/32.5kgx12/35kgx12
35kgx12/37.5kgx12/40x12 ale w dwoch ratach 7i5
30kgx12/35kgx12/37.5kgx12

6a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia (3 x 10, 2 hantli jednocześnie, do szyi, zatrzymanie w górze na 2 s
20kgx12/22.5kgx12/22.5kgx12
22.5kgx12/22.5kgx12/22.5kgx12 nadal nienawidze tego cwiczenia, ale juz troszke mniej
20kgx12/22.5kgx12/22.5kgx12 ciezko

6b. uginanie ramion ze skrętem (3 x 10, stojąc)
6kgx12/6kgx12/6kgx12
8kgx12/9kgx8i8kgx4/9kgx8i8kgx4 masakra
6kgx12/8kgx12/8kgx12

Na koniec 30 minut na biezni -5km
Wieczorem jeszcze kolejne 5km ale juz zolwim tempem.

lumi jesien idzie to i o depreche latwiej ale nie dawaj sie glowa do gory piers do przodu posladki spiete :)

Dzieki Markoto!!! Nie zalamuje sie!!! To takie chwilowe doly sa. Chyba wybiore sie do fryzjera :) Widzialam ze wrocilas do prowadzenia dziennika, fajnie ze jestes spowrotem.

wybierz sie skoro ci to humor poprawi :) a ten treningowy kolega to az taki zly byl??:D dzieki :)

Jak na kolege treningowego to byl super, bo naprawde potrafil zmotywowac i jak bylo trzeba to porzadnie "docisnac". W dodatku jest calkiem wysportowony- byly zolnierz, wiec naprawde ciezko trenuje i jak bylo trzeba to "uratowal" spod sztangi. No ale niestety jego oczekiwania wobec naszej znajomosci sie zmienily, a ja mam juz partnera zyciowego i 4 letniego synka i nie w glowie mi romanse.