Redukcja Kluski

Twój tryb życia to jest jakaś masakra, ale po Tobie własnie widać, że mimo przeciwności losu i trudności, jak się chce, to się da.

10/10/2014

Dzieki Saida za mile slowa!!
Ostatnie dwa dni - miska tak sobie - raczej niedojedzona, bo zab sie rozszlal i nie dal mi zyc. Wczoraj dostalam antybiotyk, ale niestety nie wytrzymalam na nim dlugo, bo bol byl masakryczny i dzis zabek zostal wyrwany. Z tego tez powodu dzie bez treningu anni silowego ani biegania. Nie wiem czy to szok po wyrwaniu czy tabletki przeciwbolowe tak na mnie dzialaja, ale strasznie sie trzese i nie mam sily sie ruszyc - totalny bezwlad!!! Jakby tego bylo malo to @ sie zjawila. Powala mnie to ze jest o czasie - cale zycie na chybil trafil.

Wczorajszy trening mimo, ze na prochach to calkiem niezle wszedl. Co prawda w czesci silowej nie progresowalam i czulam sie oslabiona, ale za to przy cardio cos we mnie wstapilo i pocisnelam 30 minut na biezni.

Tak jak w poprzedni treningu dolozylam powtorzen do 12 na serie

1. snatch jedną ręką 3 x 10 na każdą rękę (90sek)
14kgx12/16kgx12/16kgx8L i 12P
14kgx10/14kgx10/16kgx10P i 16kgx5 plus 14kgx5 na L
14kgx10/16x10P 16kg,14kgx5L/16kgx10P 16kg,14kgx5L uchwyt w lewej rece jest slabszy i z 16kg dalam rade zrobic tylko 5 powtorzen

2a. martwy na prostych nogach ze sztangielkami (3 x 10, 90 sek)
40kgx12/50kgx12/60kgx12
40kgx10/50kgx10/60kgx10 bylo ciezko, ale udalo sie!!!
40kgx10/50kgx10/55kgx10 w koncu udalo sie prezkroczyc 50kg bez kontuzji i to cala seria

2b. przysiad plie (3 x 10, szeroki ze sztangielką)
26kgx12/26kgx12/26kgx12
28kgx10/28kgx10/28kgx10
26kgx10/26kgx10/26kgx10

3a. wiosłowanie sztangą w opadzie (3 x 10, 60 sek. )
22.5kgx12/25kgx12/30kgx12
25kgx10/30kgx10/30kgx10 pomimo ze udalo sie zrobic cala serie z 30kg to nie dodawalam w trzeciej bo wydawalo mi sie ze gupie technike
22.5kgx10/27kgx10/30kgx10 ostatnia seria dosc ciezko

3b. wyciskanie sztangielek na skośnej w górę (3 x 10);
12kgx12/12kgx12/12kgx12 wczoraj 14kg jakos nie wyszlo, lewa reka ucikla mi do tylu i musialam zejsc z ciezarem
12kgx10/14kgx10/14kgx12 chcialam w ostatniej zrobic 16kg ale nie moglam sobie ich podrzucic wiec zwiekszylam liczbe powtorzen
10kgx10/12kgx10/14kgx10 moge tutaj dolozyc

4a.wznosy kolan w zwisie 3 x 10
12/12/12
10/10/10 ok
10/10/10 coraz lepiej mi to wychodzi

4b.woodchopper 3 x 10 (na każdą stronę)
12/12/12 (efford level 5) robione na kinesis i chyba w koncu zalapalam
2x10/3x10/3x10 nie lubie tego cwiczenia
2x10/2x10/2x10 (effort level 2)

4c.jeżyki 3 x 10.
25kg12/25kgx12/25kgx12
25kgx10/30kgx0/30kgx10
20kgx10/25kgx10/27.5kgx10

obwodówka wytrzymałościowa (docelowo 5 obwodów, 1 min przerwy miedzy obwodami)
7 przysiadów, 7 wypadów (na nogę), 7 przysiadów z wyskokiem 7 pompek i 7 mountain climers
zabija mnie ta superseria

Na koniec bieznia
12 minut 10km/h
18 minut 11km/h

12/10/2014

Piatek bez treningu bo po wyrwaniu zeba postanowilam "take it easy", natomiast wczoraj testowalam nowe buty do biegania i wieczorem zrobilam 9km.
Wczorajsza i dzisiejsza miska o niebo lepsze od dwoch poprzednich, choc wiekszosc jedzenie polykam bez gryzienia bo nie chce zeby mi w ta wyrwe po zebie powchodzilo. Ogolnie samopoczycie milnion razy lepsze choc szczeka nadal lekko opuchnieta i obolala. Ale teraz to chociaz zyc sie che:)

13/10/2014
Zle wczoraj rozplanowalam posilki i poszlam na trening glodna, z reszta bylam zmeczona po calym dniu w pracy, do tego pobudka o 3 i trening mi za bardzo nie wyszedl.

1. przysiad klasyczny (3 x 10, 90 sek. przerwy)
30kgx12/40jgx12/45kgx12 oj cieko ostatnia seria
30kgx10/35kgx10/40kgx10
30kgx10/35kgx10/40kgx10 nawet OK szlo

2. MC Romanian (3 x 10, 90 sek.)
40kgx12/05kgx12/60kgx7 przy 60kg poczulam sie jakos "slabo", tak opadlam z sil i nie chcialam wiecej ciagnac, zeby nie zepsuc techniki i sobie krzywdy nie zrobic
30kgx15/40kgx15/50kgx15 nie chcialam szalec z dokladaniem wagi wiec zrobilam wiecej powtorzen - mam nadzieje ze OK?
35kgx10/45kgx10/55kgx12 nie bylo najgozej, nic nie bolalo, pierwsza seria zdecydowanie za lekko, ale nie chcialam przesadzac juz pozniej z waga i dolozylam jeszcze dwa powtorzenia w ostatniej serii

3. wspięcia ze sztangą na barkach (3 x 10, 60 sek. stopy na krążkach)
40kgx12/40kgx12/40kgx12 nadal walka o rownowage
40kgx10/40kgx10/40kgx10 juz lepiej z lapaniem rownowagi
40kgx10/45kgx10/45kgx10 nadal kiepsko z rownowaga

4. wyciskanie żołnierskie (3 x 10, 60 sek.)
25kgx12/27.5kgx12/30kgx12 masakra!
22.5kgx10/25kgx10/27.5kgx10
22.5kgx10/25kgx10/27.5kgx10 ciezko, ale poszlo
20kgx10/22.5x10 dalej juz poleglam przez nadgarstek

5. wyciskanie leżąc (3 x 10, 60 sek.)
32.5kgx12/35kgx12/37.5kgx12 w miare ok
30kgx12/35kgx12/37.5kgx9 ciezko!!!
40kgx5/35kgx10/37.5kgx10/37.5kgx6 naprawde ciezko

6a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia (3 x 10, 2 hantli jednocześnie, do szyi, zatrzymanie w górze na 2 s
25kgx12/22.5kgx12/22.5kgx12 NIENAWIDZE tego cwiczenia, niby may ciezar a idzie mi jak krew z nosa
20kgx10/22.5kgx10/22.5kgx10 nie cierpie tego cwiczenia, strasznie ciezko, moze dlatego ze juz zmeczona jestem
22.5kgx10/22.5kgx10/22.5kgx10 strasznie mi to idzie

6b. uginanie ramion ze skrętem (3 x 10, stojąc)
6kgx12/8kgx12/8kgx12 ostatnie powtorzenia troche bujane
6kgx12/6kgx12/7kgx12 chcialam progresowac iloscia powtorzen ale znalazlam w koncu 7kg
4kgx10/6kgx10/6kgx10 niby 4kg to za malo a 6 za duzo - moze taki dzien?

Ogolnie nie jestem zadowolona z treningu, nastepnym razem musi byc lepiej.

13/10/2014
Dzisiejsze wymiary- tendencja wzrostowa
To co przybiore przed @ zawsze w jakims stopniu zostanie na nastepny miesiac.

Tak na przyszłość - po wyrwaniu zęba jednak by się przydała trochę dłuższa przerwa, niż jeden dzień

Dobrze!!! Mam nadzieje,ze juz wiecej wyrwan nie bedzie. Ale tak prawde mowiac to bylam przekonana, ze jeden dzien wystarczy :) Poza tym ja tych "biegow" nie traktuje jako treningow - biegam w takim 2niestresujacym" tempie. Myslisz, ze moze powinnam sie bardziej do nich przylozyc? Skrocic - ale za to szybciej, czy bez roznicy? Masz jakis plan na mnie - zeby sie w koncu cos ruszylo? :)


Wieczorem bieganie : 7.5 km w 46 minut

Zmieniony przez - lumi2 w dniu 2014-10-14 20:30:21

14/10/2014

Dzis postanowilam sie zajechac!!! Normalnie nie mam juz na nic sily a jescze nocna zmiana przede mna.

Dzisiejsza aktywnosc:

Rano bieganie 5.5km w 32 minuty (biegalam na czczo, bo wyczytalam gdzies ze jest to dobre na spalenie fatu) Bieglo sie tak sobie, ale z wyniku jestem zadowolona.

Pozniej byla silka:
Szlo jak krew z nosa, ledwo udalo mi sie utrzymac wyniki z zeszlego tygodnia - nie wiem, mozliwe ze to bieganie poranne mnie tak wykonczylo?

1. thrusters (3x10 , 60 sek przerwy)
25kgx12/27.5kg12/30kgx12 - sama do siebie na glos gadalam, zeby sie jakos zmotywowac i dociagnac do konca
25kgx12/27.5kg12/30kgx12 normalnie gwiazdy mam przed oczami jak to robie
25kgx10/27.5kgx10/30kgx10 strasznie stekalam i wogole dziwne odglosy wydawalam,ale poszlo, ostatnia seria troche na raty

2. wypady dalekie (3x10/ na nogę , 60sek)
25kgx12/27.5kg12/30kgx12 tak jak w zeszlym tygodniu, trzecia seria "statycznie"
25kgx12/27.5kg12/30kgx12 ogolnie nadal jest ciezko, trzecia seria "statycznie"
22.5kgx10/25kgx10/27.5kgx10 ostatnia seria bardzo ciezko, pochylalam sie do przodu i splycalam troche ruch

3. wiosłowanie hantelką w opadzie tułowia (3 x 10/ na rękę, 60sek)
14kgx12/16kgx12/18kgx12 ostatnie powtorzenia lewa reka to tak do polowy bo juz nie mialam sily
12kgx12/14kgx12/16kgx12 chyba nagram filmik bo mi sie to obciazenie podejzane wydaj
14kgx10/14kgx14kgx10- mialo byc 12kg ale bylo zajete,wymeczylam 14 ale nie jestem pewna techniki

4a. wznosy bokiem (3x10 , 60sek przerwy między odwodami, /ręce minimalnie ugięte w łokciach
6kgx12/7kgx8 i 6kgx4/7kgx8 i 6kgx4 czy dobrze ze dobijam do konca serii mniejszym obiciazeniem, czy poprostu przestac na tych 8?
4kgx12/5kgx12/6kgx12 tutaj chyba jest OK
4kgx10/5kgx10/5kgx10

4b. wznosy bokiem w opadzie tułowia (3x10, /ręce ugięte w łokciach)
5kgx12/6kgx12/7kgx12 nastepnym razem zrobie siedzac na laweczce bo chyba zabradzo sie bujam
4kgx12/5kgx12/6kgx12 nie jestem pewna techniki
4kgx10/5kgx10/5kgx10 nie jestem pewna techniki tutaj

5. plank (1 x max)
82s
130s/60s/40s galareta ale jestem d...pa -dopiero teraz doczytalam, ze ma byc jeden plank
83s/45s/0 padlam na twarz
45s/45s/45s

6. wznosy bioder (3 x 10, z obciążeniem, 30 sek.)
40kgx12/45kgx12/45kgx12 plecy na laweczce
40kgx12/40kgx12/40kgx12 pierwsza seria na podlodze, dwie nastepne z lawki - i z lawki bardziej czulam pupe i uda a z podlogi plecy - jak robic?
40kgx10/50kgx10/55kgx10

superseria wytrzymałościowa (5 obwodów, przerwa max 60 sekund między obwodami),

Calosc 5 rund
a. pompki przy ścianie/ damskie/ męskie x 5
Pomki nogi na podwyzszeniu 10
Nogi na pilce 10 pomek - chyba jakas dziwna jestem, ale latwiej mi sie robi z nogami na podwyzszeniu niz zwykle
Nogi na stepie 4x10 +1x7powtorzen

b. brzuszki -nogi na krześle, kąt prosty x 20
20 brzuszkow nogi ugiete w kolanach
20 brzuszkow
5x20

c. przysiady bez obciążenia 30 sekund (tempo bardzo szybkie).
30 przysiadow
tutaj robie poprostu 30 szybkich przysiadow
5x30

d (dodalam sobie dipsy na triceps)
10 dipsow
10 dipsow
5x10 powtorzen

Na koniec 30 minut na biezni -4.15km pod lekka gorke 2%

I chyba bylo mi jeszcze malo bo przyjechalam do pracy na rowerze. - ale to za kare, bo bylam strasznie glodna i slaba i wciagnelam jablko i troche pistacji - w wyniku czego mam teraz straszne bole brzucha.

Oooo, teraz sobie możesz powoli już wprowadzać interwały do biegania Myślę, że to dobra pora już

UUUUUUUU juz sie boje!! A jak to rozegrac? Jak dlugo ? Ile razy w tygodniu?