3.09.2014 - Dzień 37
Wolne od pracy to wstałem lekko przed 10:00, wiedziałem że mam pełną lodówę
więc tylko jajka dokupić bo się skończyły.
Podjechałem do rodziców jakąś zmywarkę starą rozebrać na części żeby na złom to wywieźć. Do tego kilka starych rupieci i cały bagażnik się uzbierał. Gość się pomylił o 100 kg jak liczył bo wg niego złomu było 166 kg...a zrzuciłem ten złom na 3 razy z bagażnika - o prostych plecach - więc...no max te 66 kg
Jak wypłacał hajs to jakoś zapomniałem mu o tym powiedzieć
Dieta
- śniadanie placek z 3 jaj + mozarella + warzywa
- obiad dość późno tortilla z 400g mięsa (ładuję do placka samo mięso żeby nie używać dwóch placków) + warzywa osobno na talerzu, mniej węgli
- kolacja shake
- urodziców standard - wpadła drożdżówa z czekoladą do kawy, nałóg gorszy niż alkohol...
Trening
- 50,7 km (2h 31min) - rower w terenie, raczej po płaskim ale w miarę żwawo, jakieś dwa podjazdy tam wpadły ale całość bardziej aerobowa, rower idzie jak marzenie.
- ABS na noc - po 22 powtórzenia
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-09-03 21:15:03