Tydzien 5 dzien 4
Slaba jestem cosik ale powloklam sie na trening - nie sprawdzalam poprzednich wynikow coby sie nie sugerowac tylko dac z siebie wszystko (myslalam,ze nie bedzie to wiele ale sie zaskoczylam - zaskakujacy wzrost wytrzymalosci
)
Poprzedni najlepszy wynik to bylo 99 punktow. Przerwy rownie krotkie jak ostatnio (balam sie,ze jak jak wypadne z rytmu to juz w ogole tego nie zrobie )w trakcie drugiej serii zastanawialam sie czy w ogole bede w stanie zrobic trzecia
, najgorzej bylo ze skokami bo juz nie mialam sily tak szybko unosic nog do gory, pod koniec 3 serii zostalo kilka sekund ale zrobilam jeszcze jeden skok obijajac sobie piszczele i odpuscilam bo prad w nogach odcielo - zaskoczona bylam,ze potem przysiad moglam robic, na wioslarzu wydawalo mi sie,ze zasuwam ale akurat tu wynik identyczny jak poprzednio
-koktajl
Trening
-dorsz smazony+ peczek pierwszych w sezonie bialych szparagow+pomidory,salata,ogorek, sok warzywny (burak, marchew, seler naciowy,ogorek)
-koktajl
-dorsz pieczony w ziolach z porami+pomidor,papryka, salata + sok warzywny jw
-tatar z lososia z cebulka i ogorkami kiszonymi na lisciach salaty+ sok warzywny jw
luzne uwagi
Poce sie coraz bardziej i niestety na smierdzaco co od czasów dojrzewania mi sie nie zdarzało - nie wiem czy to zasługa diety czy
treningów. Nabyłam jakieś deo sport, mam nadzieje, ze trochę pomoże
Głodna w zasadzie nie jestem - tyle,ze koktajl juz nie syci i po wypiciu go od razu mam ochotę na konkret. Juz wiem,ze jednak możliwe jest wytrzymania na bardzo niskich kaloriach - pytanie tylko jak długo
Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2014-04-30 15:40:50