konkurs/malgorzatap/ podsumowanie str22

Fakt, potrafi nieźle przekłamać.

Tydzien 2 dzien 4


- placki owsiane z chia, skyr,dymka
Trening
- zraz wołowy, podgrzybki,ryż,fasolka szparagowa z gremolatą (oliwa,czosnek,skórka+trochę soku z cytryny,natka pietruszki,parmezan)
Reszta w pojemnikach do pracy:
- pierś z indyka duszona z cukinia i bakłażanem
- tatar,chleb




Rozgrzewka na wioślarzu 10 min przesłona 5,20s/m,2010m,moc średnia 105 watt.
Juz przy rozgrzewce okazało sie,ze zakwasy o których myślałam,ze mi przeszły jak najbardziej są i to nadal wszędzie
Trzeba sie nastawić,ze będę juz ze mną zawsze do końca konkursu
5 obwodów
Wybieracie 1 ciężar - 27,5kg
5xMC
5x przednich przysiadów
5x Push jerk
5x przysiad
800m biegu lub orbiterka bieżnia 4:18/4:27/4:33/4:40/4:52
Zastanawiałam sie jaki ciężar wybrać, kusiło 30 kg ale stwierdziłam,ze nie dałabym rady takim ciężarem tyle razy pj zrobic i chyba miałam racje - w ostatniej serii musiałam pilnować,zeby sobie ta sztanga karku nie złamać przy przejściu do przysiadu a potem ostatkiem sił juz podrzucilam do zdjęcia z pleców. Bieżnia to w zasadzie no comments - pierwsza seria w pełnym gazie, potem pomimo szczerych chęci nie dało rady juz tak szybko, wszystko bolało po poprzednich treningach, do ostatniej jak wchodziłam na bieżnię to sobie powtarzałam : to juz ostatnia i potem koniec i dzięki temu w ogóle udało mi sie zmusić nogi do ruchu
Rozciąganie to była czysta przyjemność tyle,ze potem podłogę musiałam wycierać bo kałuża potu po mnie została

Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2014-04-09 11:43:38

Jadąc ergometr na rozgrzewkę nie używaj przesłony "5" ( w ogóle jej nie używaj, nie ma sensu w Twoim wypadku używać większej niż "4"} ustaw trójkę .
Chcąc utrzymać moc, i tempo jakie opisałaś, lepiej się na niej rozgrzejesz. Gdy spróbujesz, zobaczysz dlaczego.

OK, dzieki

tydzien 2 dzien 5

Uwaga będę jęczeć
Od kilku dni mam katar, jestem po 18 h dyżurze ( wyszłam z pracy 9.30), w drodze na trening dostałam @ (wreszcie - miałam wrażenie,ze chlupie cała przy każdym ruchu, poza tym stopień irytacji sięgał zenitu, małż mi schodził z drogi a i tak mu sie oberwało a nie cierpię jak mną hormony sterują ), na trening zapomniałam wziąć rękawiczek i gumy do podciagania a ta na silce nie wiem jaki ma opór ale zgaduje,ze mniejszy niż moja
To tyle jękow



Rozgrzewka+Shoulders MOB
1. RDL 5x5
5x40kg/5x45kg/5x50kg/5x55kg/5x60kg w ostatniej serii sztanga wysuwała sie z rak ale dociagnelam do końca i dopiero potem wypuscilam
5x38kg/5x43kg/5x48 kg/5x53kg
2. podciąganie/opuszczanie 5x5 (clusters)
1x bez gumy+4xz guma/ 5xguma/4xguma+1xop./2xguma+3xop./3xop+2xspadanie
Z guma 19 lbs nachwytem 5x/4,5x/5x/5x/3x + 2x opuszczanie

totalna porażka, żadne medytacje nad lopatkami nie pomogły, na razie zwalam nieco na inna gumę i brak rękawiczek bo boleśnie poobcieralam sobie łapy o drążek ale nie ma co sie oszukiwać - marnosc

+
5x żołnierski 17kg/20kg/22,5kg/25kg
15kg/17,5kg/20kg/22,5kg
4x push press + 27,5kg/30kg
j.w.+25kg/27,5kg
3x push jerk +32,5kg/35kg/1x37,5kg
j.w.+30kg/32,5kg/35kg
Tutaj za to poszło ładnie, przy 30 kg złapałam sztange-gotowca ale porzucilam ja przy wyższym ciezarze znowu bo jakoś łatwiej mi machać olimpijka


+ aero dopełniające godzinę
Trening trwał ponad godzinę ( pewnie przez te medytacje pod drazkiem ) ale stwierdziłam,ze twardym trzeba być nie miękkim wiec z ciężkim westchnieniem poszłam na bieżnię na 10 minut- ciezko było nogami przebierać wiec prędkość 9,5 km/h, 1,53 km

Miski na razie nie wklejam, zaplanowana ale eksperymentuje w kuchni dzis wiec może jakieś zmiany

Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2014-04-10 12:52:03

no no , fiu fiu

obliques

no no , fiu fiu

mam nadzieje,ze to wyraz akceptacji


-kanapka z serem,papryka
TRENING
-"pizza" kalafiorowa z serem,pomidorem,pieczarkami,karczochami i szynka parmenska*
-watrobka+piers z kurczaka duszone z pieczarkami i ryzem


*dzisiejszy dzien zdecydowanie nie byl moim, eksperymentujac z pizza zapomnialam zupelnie o dodaniu maki pp i po upieczeniu musialam jesc ja lyzka bo nie dalo sie wziac kawalka w reke (ale smaczna byla , no i syci dobrze ), potem robiac pasztet na jutro juz po wsadzeniu go do foremki przypomnialam sobie o jajku wiec bylo wyciaganie



jutro najpierw pracowo potem wyjazdowo, nietreningowo



Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2014-04-10 23:19:36

Tydzien 2 dzien 6

Ciezka doba przede mna , prosto z pracy w samochod i 1400 km jazdy przede mna wiec jedzenie pojemnikowe
-tradycyjne placki owsiane, pomidor
-pasztet, salatka jajeczno-rzodkiewkowo-cebulowo-brokulowa
-kanapki z pasztetem,szynka,indykiem, warzywa do pogryzania


Z racji podrozy dzis pomiary - czuje,ze woda ze mnie zeszla wiec nie chce myslec jak wygladaly te pomiary dwa dni temu
ciecia mnie nie omina





Mam problemy w ruchach gornej polowy ciala - szczegolnie unoszenie rak do gory ciezko wiec moze i dobrze,ze jedynym ruchem przez wiele godzin bedzie krecenie kierownica

Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2014-04-11 12:45:21

Tydzień 2 dzień 7
Niewyspana ( dojechalam o 3 a dziecko radosne wstalo o 7
Dziś w programie

- jajecznica,chleb,zielenina
- pierś z indyka,quinoa, sałata z pomidorami i awokado
- tortilla z chili con carne




Jak już pozałatwiam co mam pozałatwiać to zrobię sobie marsz - pogoda piękna to się przynajmniej dotlenie


Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2014-04-12 12:34:21

Gosia globalnie 10g tluszczy mniej