Dziennik Treningowy
https://www.sfd.pl/[BLOG]rutkow__inaczej_niż_było_......-t1193068.html
...
Napisał(a)
dobra ekipa tam jest
...
Napisał(a)
wbijaj do klubu i lej małolatów po gębach przeciez masz doswiadczenie wiec dasz spoko rade a tak zupełnie serio to przejdz sie po klubach i wybierz ktory ci pasuje byc moze gdzies znajdziesz rowiesnikow jesli tak ci na tym zalezy
...
Napisał(a)
:) Przemek...u mnie w mieście (myślę, że w iekszości średnich i małych miast) facetom po 30 już sie nie chce, a co dopiero po 40....:) Ale ok, z treningów nie zrezygnuję, wrócę jak zaleczę kontuzję naramiennego (hehe, nie ma to jak zarzut siłowy :P
...
Napisał(a)
Ja mam 38 lat, po 2 letniej przerwie (coś tam się ruszałem, pół roku siłownia, a tak to piwo) poszedłem na boks - ze względu na porozwalane kolana. Żadnej taryfy ulgowej, oczywiście zależy jaki masz organizm - ja kondycyjnie spokojnie dawałem radę, gorzej na pewno w stosunku do młodych z regeneracją.
Żadnych klubów dla seniorów, ćwiczysz to masz ze wszystkimi dawać radę. W życiu jak przyjdzie co do czego to zaoponujesz, bo jesteś "senior"?
No i trzeba więcej czasu na roztrenowanie.
Żadnych klubów dla seniorów, ćwiczysz to masz ze wszystkimi dawać radę. W życiu jak przyjdzie co do czego to zaoponujesz, bo jesteś "senior"?
No i trzeba więcej czasu na roztrenowanie.
...
Napisał(a)
Kiedys na SFD napisalem post, ze zblizam sie do 30-ki
i chcialbym wznowic treningi SW. Teraz zblizam sie do
40-ki i mam to samo.
Jako nastolatek przez pare lat cwiczylem SW (kickboxing
to byl tak naprawde pierwszy sport ktory cwiczylem dlugo
i systematycznie). Pamietam to jako zaj**ista sprawe,
ciekawe czy dalej tak by tak bylo? Pewnie jakis szczyl by
przyszedl, dobrze mi wpiedolil i tak by sie skoczyl powrot.
i chcialbym wznowic treningi SW. Teraz zblizam sie do
40-ki i mam to samo.
Jako nastolatek przez pare lat cwiczylem SW (kickboxing
to byl tak naprawde pierwszy sport ktory cwiczylem dlugo
i systematycznie). Pamietam to jako zaj**ista sprawe,
ciekawe czy dalej tak by tak bylo? Pewnie jakis szczyl by
przyszedl, dobrze mi wpiedolil i tak by sie skoczyl powrot.
Run Forrest, run!
...
Napisał(a)
Po twoim wpisie to odwołuję co napisałem. Tak, siedźcie na dupie, jedźcie chipsy i chlejcie piwo, obserwujcie oponę narastającą na brzuchu i celullit obrastający gluteusa maximusa. Nie dla was sztuki walki.
Zamiast się zastanawiać, jęczeć na forum, policzcie kasę, i w poniedziałek - dziś sobota - po prostu idźcie na trening.
Co do młodziaków obijających staruszków po 30 - mam kolegów, którzy już nie są chętni do bitek, ale jak już ruszą, to młodzi nie wiele mogą zrobić, prócz sp... . Doświadczenie, obicie, psychika wyrobiona przez lata - to jest najistotniejsze.
Jeśli ktoś dopiero chce zacząć treningi, a nigdy nie miał na tyle siły woli, aby trenować, powinien sobie zadać pytanie - po co mu to. Jeśli tylko dla poprawienia zdrowia i sylwetki, to nie ma po co, o wiele lepsza będzie siłownia, pilates, pływanie, joga. Jeśli z fascynacji wschodnimi SW, jak karate i aikido, to spokojnie może trenować i do 70 roku życia. Jednak jeśli chce nauczyć się walczyć realnie, to sprawa jest dużo trudniejsza, kompleksowo przygotować się należy. Urazy będą koniecznością, kontuzje, stłuczenia, wybicia, naciągnięcia. I najważniejsze - kwestia regeneracji. Aby zrobić z kogoś fajtera po 40, trzeba bardzo dużo kasy.
Zamiast się zastanawiać, jęczeć na forum, policzcie kasę, i w poniedziałek - dziś sobota - po prostu idźcie na trening.
Co do młodziaków obijających staruszków po 30 - mam kolegów, którzy już nie są chętni do bitek, ale jak już ruszą, to młodzi nie wiele mogą zrobić, prócz sp... . Doświadczenie, obicie, psychika wyrobiona przez lata - to jest najistotniejsze.
Jeśli ktoś dopiero chce zacząć treningi, a nigdy nie miał na tyle siły woli, aby trenować, powinien sobie zadać pytanie - po co mu to. Jeśli tylko dla poprawienia zdrowia i sylwetki, to nie ma po co, o wiele lepsza będzie siłownia, pilates, pływanie, joga. Jeśli z fascynacji wschodnimi SW, jak karate i aikido, to spokojnie może trenować i do 70 roku życia. Jednak jeśli chce nauczyć się walczyć realnie, to sprawa jest dużo trudniejsza, kompleksowo przygotować się należy. Urazy będą koniecznością, kontuzje, stłuczenia, wybicia, naciągnięcia. I najważniejsze - kwestia regeneracji. Aby zrobić z kogoś fajtera po 40, trzeba bardzo dużo kasy.
...
Napisał(a)
rutkowczasami trzeba sie wymieszac bo z lepszym niekiedy szybciej chłoniesz wiedze
A najlepszy suplement, przyspieszający wchłanianie wiedzy, to Piąchopiryna
Ja nigdy nic nie ćwiczyłem ze SW, ale poważnie rozważam uruchomienie od września. Najbardziej interesowałoby mnie sambo, bo mi idealnie się komponuje z odważnikami, ale najbliższa sekcja 60 km w jedną stronę. U siebie na wiosce mam tylko Vietvodao. Podobno bardzo fajne i uniwersalne. Nowa sekcja rusza od września i to chyba byłby dobry moment.
Jest jeszcze karate, ale tam chodziły moje dzieci i... ja nie skorzystam.
Chłopaki z siłowni jeździli jeszcze na jakieś walki pod MMA, ale z tego co mówili to tam raczej ośrodek szkolenia zabijaków na potrzeby okolicznych remiz, a nie rekreacja dla pana w wieku średnim
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
...
Napisał(a)
Właśnie zjadłem śniadanie z panem w wieku średnim (40lat) ćwiczącym bjj od 20lat. Postura i kondycja mówią same za siebie. Bjj i elementy kalisteniki, sztang i innego żelastwa nie rusza. Będzie u nas 10dni ale to za mało żeby się czegoś.nauczyć. Wystarczająco sporo, żeby zmienić pogląd na temat treningów i własnych potrzeb, dążeń. Założę się, że jest o wiele sprawniejszy i wytrzymalszy niż większość z nas na forum używających żelastwa.
Niestety.walki już chyba nie dla mnie. Karate ćwiczyłem rok jakieś 23 lata temu. Ale boks chciałbym. Bez wahania.
Niestety.walki już chyba nie dla mnie. Karate ćwiczyłem rok jakieś 23 lata temu. Ale boks chciałbym. Bez wahania.
Poprzedni temat
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą - junior wśród seniorów
Następny temat
Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II
Polecane artykuły