Każdy junior się wycina, by w lato panny za... uroczyć [SPAM]

Miałem problem z przysiadami i zmieniłem plan, poszło 12 kg w 3 tygodnie i wróciłem do mniejszego zakresu powtórzeń, ale tak myślę, żeby wrócić do tego planu, na którym zrobiłem progres taki (40 przysiadów w serii), co Wy na to? Tylko się boję dysproporcji, bo na klatę ledwo ledwo 60 kg bym dał radę, a na nogi będzie szło 80 kg niedługo

Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-02 17:00:34

to chyba normalne. U mnie na klatkę jakieś 70, na przysiad jak widać 115

to ja miałem taką dysproporcję że na klate więcej wyciągałem niż w przysiadzie to jest dopiero dysproporcja :P na nogi właśnie powinno się więcej wyciągać :)

Tzn źle to napisałem, siłowo to tam nic złego, wiadomo, że nogi muszą być mocniejsze od klaty, ale w lustrze... klaty nie mam wielkiej, a uda rosną, więc jak im znowu doyebię, to będę wyglądał jak jakiś mini centaur albo cuś

Ja na klatkę aż się boję sprawdzić ile na raz bym wziął, ale między nią, a nogami różnica 30kg u mnie jest, jakby doliczyć do tego martwy to jakieś kolejne 30kg różnicy między nim, a nogami.

Ale mniejsza z tym, wracam do tamtego, skoro były efekty, to czemu rezygnować, najwidoczniej trzeba resztę treningów też zmienić, żeby były lepsze efekty

ja mam teraz klatę i nogi mniej więcej na równi około 110 w ostatniej serii na martwym więcej już :P

U mnie klatka swojego czasu była mocniejsza od nóg, ale się ogarnąłem ;)

ja tak mam ze względu na to że problem z kolanem kiedyś miałem i oszczędzałem nogi a klatke genetycznie miałem rozwiniętą :P

U mnie to była kwestia zaniedbania