KUREKskiGobipilkaPNTrafiłem dzisiaj do gabinetu dyrektorki za to, że wszedłem na lekcję innej klasy z zamiarem pokazania swojej pracy konkursowej z historii. Co najlepsze, zostałem tam zaproszony przez... dyrektorkę. Powiedz mi Dream jak tak można
Taa mi się przypomniało jak kiedyś zastępstwo na matmie było w gimnazjum i kolega z ławki dostał głupa. Wkurzyła się młoda kobitka i wlepiła mu i mi za darmo pałę. Ja się jej pytam, za co ją dostałem skoro siedziałem spokojnie. Ona mi wmawiała, że razem z nim dostałem głupa i w efekcie kłótni drugą pałę wlepiła mi za darmo. To jest sprawiedliwość, nic złego nie robisz i dostajesz za to 2 pały, ale to jeszcze nie koniec. By rozwiązać sprawę poszedłem do dyrektorki, bo miałem klasę jako świadków to miałem nadzieję na korzystne rozwiązanie sprawy. Ona powiedziała, że pogada z nauczycielką o tym. No i pogadała w rezultacie czego obie przyszły na lekcje i mnie ochrzaniły za niepoprawne zachowanie na matematyce. Oczywiście nauczyciel prowadzący lekcje nie wiedząc o co chodzi je wsparł i tak właśnie siedząc spokojnie na lekcji dostałem 2 pały, minusowe punkty z zachowania, na lekcji ochrzan, a na zebraniu matce powtórzyli własną wersje wydarzeń i mi hajsu nie dała, gdy na coś bardzo potrzebowałem. Jeszcze ich nie mogłem poprawić. Dodam, że na ocenie z matmy bardzo mi zależało, bo wtedy kierowałem się pod kątem dostania na mat-fiz w liceum. Pozdro dla tych co przeczytali.
Nie mogłeś poprawić oceny? To mogłeś ich postraszyć kodeksem ucznia, w którym wyraźnie jest napisane, że jeśli uczeń chce poprawić ocenę, to może zrobić w każdym momencie i nie można mu tego zabronić
widać że w polsce nie mieszkasz ziomeczku. Gimnazjum to jest jakaś porażka, też miałem dzikie jazdy. Poszedłem do liceum i od razu inne traktowanie ucznia Dziś wbijam na ruski, a babka do mnie że jak nie chodziłem to jej się lepiej lekcje prowadziło. To jej powiedziałem, że jak mi postawi 2 na koniec roku i obecności to będę kontent i mogę do końca roku nie przychodzić... Mam 2 na koniec z ruska