27.03
Dzień 3
1a.wznosy bioder z plecami na ławce 3x5
72/86/99kgx4
(30/50kg) 70/85/95kg (5/5/4+1x)
1b. wiosło sztangielkami 3x6-12 na rękę
12/14/14kg (12/12/10x)
12/14/14kg (12/10/11x)
2a combo wejście na stopień/wypad do tyłu ze stopnia 3x8-12 na stronę
[2x] 2,5kg (10/8/9x)
cc (8/7+1/6+1+1x)
2b. wyciskanie stojąc jednorącz 2x8-15
6kg (12/11/11x)
6kg (12/11/11x)
3.
wznosy z opadu 3x8-15
4kg (13/11/10x)
14/14/12x
4. KTE 8-20
5+3+3x
4+3+3+2+1x (z przerwami)
6. russian twist 1x8-12 na stronę
"odrabianie" anti rotation twist
5kgx7
3,75kgx7
piłka 3kg (12x)
1a - użyłam innej ławki (niższej), łatwiej było podnieść sztangę i pocisnęłam więcej kilogramów, ale 2 ostatnie serie na nieświadomce, ruch nie do końca ale trochę do góry podniosłam tę sztangę
zjeżdżałam w dół na koniec
1b - zasapana i trochę mdlejąca to robiłam
2a - trochę płynniejszy ten ruch robiłam, nie celebrowałam zbytnio. Sprytne to, nie można pomóc drugą nogą bo ona zaraz pracuje w wykroku
W drugiej serii przy wstaniu z wykroku kłuło mnie kolano, później robiłam to ćwiczenie ostrożniej
2b - ok, trochę się krzywiłam w bok, ale spinałam mocno mięśnie korpusu
3 - to 4kg lepiej czuję, nie mogę się bardziej wychylić więc pomagam ciężarem
4 - ok, chociaż kalekie to
5 - nie czuję wciąż tego ćwiczenia, najszybciej wysiadają mi barki a to nie tak powinno być
miska czysta, nieliczona
po treningu banan+whey, bcaa (kończę opakowanie)
+ euthyrox, selen, tran fermentowany
28.-30.03
wyjazd
miska nieliczona, raczej niedojedzona i dojadałam orzechami, naleśnikami gryczanymi + raz bułą
raz wino + cydr
31.03
Dzień 1
1a. wznosy bioder z plecami na ławce 3x6 przerwa 10sek 1/10sek 1 ...(tak 3-4x )
70/80/80kg (10/8/8,5x)
70kg (10/9/9x) łącznie powtórzeń
50/60/70kg
1b. invert row 3x6-12
6/5+1/5+2x
6/5+1/4+2x
7/4+2/5+1x
2a. box squat 3x5-10
20kg (10/8/8x)
20kg (8/8/7x)
15/20/20kg (10/9/9x)
2b. pompki z nogami na ławce 3x5-20
7/6/5+1x
5/5/4+2x
6/4+1/6+1x
3. sumo DL 3x6-12
40kg (15/14/12x)
40kg (14/13/11x)
50/40/40kg (12/13/12x)
5. brzuszki na piłce 1x20 (zwykłe brzuszki)
4. xband walk 1x20 na stronę (odwodzenie nogi w bok na wyciągu)
2,5kgx...yyy...16
2,5kgx15
2,5kgx16
6. wood chopper 1x15 na stronę
5kg
6kg sztangielka (12x)
5kg
1a - dołożyłam, według Arphiel nie czuć różnicy 10kg przy tym ciężarze - ja czułam
1b - z przerwami na podłodze
2a - tutaj już byłam solidnie spocona i do końca treningu nie mogłam uspokoić tętna
2b - dużo lepiej szły tym razem pompki
wszystkie z nogami na ławce
3 - wystękane, ale wywalczone powtórzenia
4 - to na raty i to takie po 3x. Nie czułam nóg
A i tak zamieniłam kolejnością z brzuszkami, żeby dać im odpocząć
5 - ok
6 - tym razem 5kg ważyło dużo więcej niż w pierwszym tygodniu
w tym ćwiczeniu czuję pracujące skośne, przy anti rotation press jeszcze nie
micha czysta
po treningu banan+ whey+bcaa
+euthyrox, tran fermentowany
Zmieniony przez - Esther w dniu 2014-04-02 00:23:03
I jeszcze dopisek porządkowy - tydzień po jabłkach cera się uspokoiła, nie jest idealnie, ale dużo lepiej
Natomiast okresu wciąż nie ma, a pomiary i inne objawy już od tygodnia sugerują, że idzie, idzie. Po powrocie zrobię badania hormonów i wizyta u endo-gina.
Zmieniony przez - Esther w dniu 2014-04-02 09:29:29