Szacuny
4932
Napisanych postów
15291
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1180542
Domowe gołąbki z ziemniakami to super danie. Jak dla mnie w pełni koszerne. Ostatnio korzystam na tym, że moje dzieci chętnie to jedzą wiec teściowa nas raczy tym daniem prawie przy każdej wizycie a robi tego na tyle dużo ze jeszcze na wynos dostajemy :).
A z tymi celami to zazwyczaj jest tak ze apetyt wzrasta w miarę jedzenia. Ale widać za mało pojadłeś jeszcze z tego pieca bo nie złapałes apetytu .
aha - tez jestem za tym ze można się napić - byle z głową ;)
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 3/21/2014 4:27:28 PM
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Tak piszcie mu tak dalej ja pamiętam poprzednie wpisy np. z 14 marca:
...Wszystko ladnie idzie, ale weekend sie zbliza, znajac zycie pewnie jakies alko wskoczy. Nie pamietam soboty bez piwka, ale obiecuje ze bede dzielnie walczyl :)...
Więc nadal będę twierdził że w tym przypadku to jest za dużo, a napić się raz na dwa miechy to jasne że można.
Szacuny
0
Napisanych postów
141
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1613
No to nabroilem.... napisze krotko i zwiezle... 6 dni w tygodniu micha trzymana jest + 4-6h jazdy rowerkiem , w soboty czesto jest % + tylko i wyłacznie kurczak i ryby i moze jakies jaja w czasie bibek. Takze nawet wtedy nie jadam nic co jem na codzien. Wiec wydaje mi sie ze to co w sobote na + zrobie w tygodniu zredukuje 2-3 krotnie. A jezeli zobacze ze waga stanie, albo wyniki beda złe to wtedy bedzie stop. Nadcisnienia juz praktycznie nie mam i z 160/110 teraz jest 128/78. Absolutnie nie chcem u w jakis sposob reklamowac takiego podejscia do zycia, ale poki idzie na - to nie bede zmienial...
Szacuny
0
Napisanych postów
141
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1613
Dziś sobie troszkę pojeżdziłem, i mam nadzieje że spaliłem weekendowe piwka :) Rano waga pokazywała 108, dietka trzymana w w 95%, bo rano tylko pieczywo jasne miałem i 3 kromki wpadły. Lece spać bo padam na cyce i coś czuje że bedzie problem ze wstawaniem... pozdro
Szacuny
0
Napisanych postów
141
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1613
Oj ciezko dzis sie wstawało, raz że pogoda taka, a dwa lekkie zmeczenie odczuwam. Waga o 0,2 kg mniejsza (107.8) . Oby pogoda sie poprawila do jutra bo w sniegu jazdy raczej nie bedzie... pozdro
Szacuny
0
Napisanych postów
141
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1613
Ładna pogoda sie zapowiada to bedzie jazda, tym bardziej ze trza zgubic pare wegli i tluszczy zjedzonych wiecej. Dzis duzo makaronu ( wsie resztki wyjem :) ) i makrelka tlusta, wiec troche przekroczylem zakladane wartosci. Waga na 0 i dalej 107.8kg . Rano mierzyłem tetno spoczynkowe i wyszlo 54, srobie srednia z wynikow do konca tygodnia i ustale zelazne widełki. Jak by tak zostało to wychodzi przedzial miedzy 136-145 ( teraz mam luzne 140-155)... pozdro
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Odpala nowe szlaki metaboliczne Tętnem też nie można się sugerować IMO w 100%. Aczkolwiek ono prawdę powie Biegaj też na samopoczucie. Sam staram się nie wychodzić za obrane widełki, ale czasami jest tak fajnie, że się nie da nie przyspieszyć
Szacuny
0
Napisanych postów
141
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1613
Ronin78
Tadzik uczysz organizm żeby brał energie z białka? :D
Hmmmm...a co proponujesz? Obliczylem zapotrzebowanie w granicach 2500-2700.Uciac trzeba z 300-500 . Białko 1.8g na mase ciala, około 110g wegli i reszta tłuszczy. Chetnie wprowadze modyfikacje za waszym doradztwem.