bubumyszSkup się na samopoczuciu i zdrowiu, ćwicz dla przyjemności a sylwetka niech będzie miłym efektem ubocznym.
Na razie bubu w sumie to na tym się skupiam, a sylwetka się robi przy okazji, bo za bardzo bez liczenia nie mam na to wpływu. Staram się jedynie z orzechami nie przesadzać no i trzymam się zasady- nie jestem głodna = nie jem, poza posiłkami potreningowymi. Ćwiczyć lubię i raczej nigdy nie przestanę, bo zawsze aktywna byłam. O samopoczucie raczej nie muszę się martwić, bo jest wporzo.
Ale nic na to nie poradzę, że najlepiej czułam się w ciele pokonkursowym i od kwietnia przycisnę z miską ostro, żeby się znowu porządnie zredukować.
PONIEDZIAŁEK (10 LUTEGO 2014)- TYDZIEŃ 2, DZIEŃ 2
MISKA
1. Soczewica zielona, orzechy brazylijskie, ogórki kiszone
2. Naleśniki (kasza jaglana, mąka ziemniaczana i ryżowa, mleko, olej kokosowy) + farsz (indyk, warzywa na patelnię m.in. fasolka szparagowa, marchewka, sos hinduski własnej roboty -skład: pomidory, papryka, jabłka, czerwona papryka, cebula, stewia zamiast cukru + przyprawy, przecier pomidorowy własnej roboty)
TRENING
3. Koktail (borówki, kombucha, whey do smaku), śledź, ogórki kiszone
Suple: omega 3
Leki: Euthyrox 62,5
Napoje: różne herbaty, woda filtrowana, wino czerwone wytrawne do obiadu, kombucha
Wypiłam całe 3 litry kombuchy
TRENING SIŁOWY
NOGI-HEAVY WORKOUT
Serie łączone mnie zabijają i ogólnie przy takiej ilości powtórzeń leje się ze mnie strasznie.
Po wczoraj mam zakwasy na tylnej części ramion i delikatnie na plecach.
Zakwasy pupy niemal ustąpiły.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2014-02-11 08:05:38
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas