W tym roku spamu nie będzie

MMA sie rozwija boks sie cofa, jeszcze kilka(naście?) lat i MMA będzie numerem jeden. Na pewno w niedalekiej przyszłości.

jak to jest oficjalnie, czemu nie doszło do walk valueva z kliczkami? włada mógłby przejść, ostatnia walka gusa z jj pokazaly co znaczą warunki, a wład skracający dystans hm... + to valuev by mu zabieral sily w klinczu

teraz kazdy chce mamedem byc a nie golota;d u nas, za sprawa ksw mma nr 1 juz jest.

nie tyle boks sie cofa IMO,co po prostu malo jest naturalnych ciezkich w HW. w Stanach lepiej isc w kierunku koszykowki/futbolu amerykanskiego,a to byla fabryka dobrych piesciarzy przeciez.

najlepszym argumentem jest Roy Jones JR,ktory w 2003 zdobyl pas HW bedac wieksza czesc kariery "srednim" i w latach 90' moglby pomarzyc o byciu chocby blisko pasa.

i teraz mamy trend spasionych gosci,ktorzy nie powinni nawet probowac sil w ciezkiej,ale ze zwietrzyli wieksze siano i szanse na pas,to jest jak jest. dochodza do walki o tytul,po czym zostaja zgwalceni przez jednego z Kliczkow i nastepny zreszta to jest kpina,ze tacy goscie jak Wach,czy Sosnowski mieli w ogole okazje walczyc o pas i wstyd dla tej kategorii.

''mma lat 90tych,a teraz,to dwa rozne swiaty,HW w boksie-no niekoniecznie,chyba,ze w druga strone ''


imo podobnie w mma, chocby byli najlepsi specjalisci od treningu, ciała, regeneracji to trzeba czegos wiecej jesli mowimy o hw. polscy trenerzy i swiatowi boksu maja wieksze doswiadczenie, ale nie przybywa przez to lepszych fajterow niz panowie z lat 90tych. wciaz zawodnik sam w sobie odgrywa najwieksza role

to kiedy Szpile na KSW widzimy ?

jeszcze z dwie przegrane w boksie i całkiem możliwe

z Pudzianem ... !!! mogło by być widowisko feeest

gautan

e tam,zaraz hejterzy. prawda jest taka,ze zaden z niego material na mistrza i wkvrwiajace bylo kreaowanie go przez wielu (w tym-o zgrozo-media) na przyszlego mistrza HW.

w sumie bylem za Szpila,ale typowy ciezki to z niego jak ze mnie dwumetrowiec.

Dokładnie.

I Dremor możesz przedstawić swoją opinię, na temat Szpilki nie mam zamiaru się z Tobą kłócić, każdy ma prawo mieć własne zdanie.

Jak dla mnie, to za dużo on sam, jak i jego otoczenie skupiają się na jego 'przyszłości, wielkiej karierze itp.', bo póki co to rozwija się on pomału i powinni się skupić na tym, co by z nim zrobić teraz.

A znaczny postęp to póki co widać w wywiadach. I nie piszę tego patrząc przez pryzmat jednej porażki, biorę pod uwagę również jego wcześniejsze zwycięstwa. Nie widzę również w swoich wypowiedziach nic, za co mógłbym być odbierany za hejtera, teraz bardzo wygodne określenie zresztą.


Zmieniony przez - wiktor902 w dniu 2014-01-26 17:38:32