Pomiędzy dukanem a teraz rozpoczętą dietą raczej nie miałem dużego deficytu LECZ był on na pewno. Dopiero ok 2 miesięcy temu dowiedziałem się ile przy mojej wadze itd, wynosi zapotrzebowanie na kalorie.ok 3200 Jak dla mnie to bardzo dużo i w ogóle nie myślałem o takiej ilości ale jednak.I w tym momencie układając sobie dietę na ok 2800 jest to dla mnie bardzo dużo i staram się to zjeść w 6 godzin i od wczoraj zastanawiam się Ile mogłem spożywać kalorii dziennie nie będąc na żadnej diecie i pracując w miarę ciężko po 9-10 godzin dziennie.
Przeczytałem 2 razy art o stagnacji przyznam że jeszcze nie zrozumiałem w 100 proc ale jak dla mnie Dowody naukowe to jedno a przekonanie się na własnej skórze to drugie. Chcę próbować, obserwować, wyciągać wnioski.
Możecie sobie wejść do mnie na Potreningu i zobaczyć jakie mniej więcej miałem posiłki przez miesiąc abonamentu.DNT ok 2100kcal a DT ok 2400 gdzie jak tutaj pokazałem 2400 w DT to wszyscy mówili że mało.Od tygodnia zwiększyłem na DT 2800 i może to być też powodem wg mnie małego spadku wagi w zeszłym tyg.
Co jeszcze ciekawsze z tego art to cytuje:
"Interesujące jest, że termogenezy adaptacyjna często w największym stopniu dotyka osoby najbardziej ambitne, a zarazem najbardziej niecierpliwe. Czytając wpisy takich osób na forach internetowych po samym sposobie formułowania wypowiedzi można wyczuć, że towarzyszy im ogromny stres, często związany z nadmiernym perfekcjonizmem i brakiem cierpliwości. Takie osoby w momencie, gdy pojawia się drobna stagnacja podczas odchudzania często zupełnie tracą głowę, panikują, zaczynają odejmować kalorie i dodawać kolejne sesje aerobów, przez co jeszcze bardziej pogarszają swoją sytuację."
Jakby opisywano mój przypadek hehe.Przejmuje się, bardzo, nie ma 30 min bym nie pomyślał jak ułożyć dietę na dzień dzisiejszy lub następny,lub Co mogę dalej robić w kierunku redukcji.Może właśnie wyluzowanie może okazać się kluczem.
Ogólnie nie zamierzam przestawać.Wierzę że za tydzień lub 2 będzie już dobrze i rezultaty będą widoczne co tydzień a obwody spadać.Zapuściłem się strasznie i teraz potrzeba czasu na naprawę.
Poniżej dziennik na dzień wczorajszy.Wcześniej brak czasu.