Przyszłam się przywitać i tak cofnęłam się o kilkanaście stron i przykro :( Wygląda na to, że wszędzie są jakieś afery i średnia atmosfera. Plus, że coraz mniej jest reaktywnych jednostek
MartuccaNo czepiają, bo mają problem z akceptacją samych siebie. Stawiają sobie za cel szparę między udami choć jest to niemożliwe z punktu widzenia ich anatomii i z dziką frustracją dążą ku temu.
To, czego my chcemy Was nauczyć w tym dziale to to, że trzeba po pierwsze zaakceptować swoje ciało, pokochać je i pracować nad tym, żeby wyglądało najlepiej jak tylko pozwalają mu na to uwarunkowania anatomiczne. Przecież siekierą kości biodrowych normalny człowiek sobie odrąbywał nie będzie.
Popatrzcie na Anchy. Całe życie wpędzana była w kompleksy, że jest muskularna, ma krótkie nogi etc. Przyszła tutaj, pokochała swoje ciało od nowa i co? Teraz jest pierwsza do tytułu Miss SFD. A najwyżej typują ją panowie To co, nie jest kobieca?
Bo ona chce mieć najpiękniejsze ciało pt. Anchy, a nie ciało kobity z postera czy fotki w necie.
Święte słowa.
Jestem tu od niedawna, ale czytając różne dzienniki doszłam do wniosku, że jestem "normalna". Większość dziewczyn wygląda podobnie jak ja i obiektywnie oceniając wyglądają ok (nie są grube, jak sama siebie postrzegałam). Co więcej potrafią i walczą o lepszy wygląd. Jest sporo dziewczyn, którym już się udało, inspirujące :) Tak się na początek rozpisałam, coby się podzielić moimi spostrzeżeniami i zintegrować :)
A i pochwalę się Wam moim małym sukcesem potrafię się podciągnąć na drążku Wiem, że to brzmi głupio, ale jeszcze jakiś czas temu nie wyobrażałam sobie, że umiem użyć mięśni (wtedy ich nie miałam, jak się okazało ).