PROJEKT MASA VOL.3 DT PARAMARIBO2

nie będzie dziś treningu, domsy na nogach większe niż wczoraj, na wiosłowaniach bym się poskładał

Przepraszam za tak długą nieobecność, wiem że to niedopuszczalne, już wyjaśniam!

Otóż:
pięknie ładnie, tydzień temu wróciłem do domu, w pon w niektórych dziennikach napisałem parę słów po czym spalił mi się laptop... ot cudo. Póżniej wiadomo - święta, rozjazdy etc. etc. wróciłem już na stancję "do siebie" - jestem na swojej kochanej stacjonarce i działam ze zdwojoną mocą, za moment wszystko nadrobię i poodpisuję na wszystko w czym będę mógł coś dopowiedzieć lub gdzie nie uprzedził mnie Anton! Przepraszam najmocniej.

Cóż, domsy na nogach po 2 dniach to najwieksza tragedia i u mnie - potrafie zrozumiec Co nie zmienia faktu ze u mnie np dobra rozgrzewka+rozciaganie dwuglowych lekkie pomaga i moge robić w czwartek ostro plecy jak w pon mam nogi

"Teraz lece zrobić nogi. Wrzucam 90 na siady, najwyżej nie zrobię wszystkich rep. " - masz u mnie za to dużego plusa


Niewiele mogę dodać, idzie do przodu tak jak powinno, stopniowo zwiększaj kcal i dokłądaj kg mniej zachowawczo, gdy zaczną się problemy z określoną ilością repsów(j.w. - cytat) - wtedy bedziemy sie przejmowac

no to pon-czw czyli 2 dni przerwy no i u mnie też muszą być 2 dni, bo nogi 2 dni temu :D

nie ma tłumaczenia nie no zartuje, jasne ze nogi sa katowane to i bolą. dobra miska, duzo snu, dobry warm down i troche rozciagania, ew masaż, sauna czy basen jesli masz możliwośc w dzień nietreningowy - będziesz jak nowy

PROJEKT MASA - Dzień 18 (4.11.2013)

COś rano marnie się czułem. Przez weekend mało zjadłem bo miałem ZERO apetytu :/
Waga dziś na czczo ledwo 87,9kg. (w sobotę było 89,1)

Trening

Jak zwykle było ciężko, potu zostawiłem sporo :D. Reszta przy ćwiczeniach

PULL

Podciąganie na drążku podchwytem na szerokość barków - Postanowiłem nagrać z innego kąta, dodatkowo z tej strony drzwi nie muszę uważać na nadproże więc teraz tak będę robił.
8+5+4
8+5+4
8+5+3





Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia nachwytem - Dorzuciłem ciężaru tak jak miałem. Nie wiem czy tak miało to wyglądać, ale inaczej nie byłem w stanie robić - ciężko :D
8x87 | 8x87 | 8x87 | 8x92 | 8x92
8x70 | 8x70 | 8x75 | 8x75 | 8x75
8x70 | 8x75 | 8x80 | 8x75 | 8x75





Wiosłowanie ze sztangielką jednorącz - dorzuciłem parę kilo. Z prawą stroną było ok, gorzej z lewą. Ogólnie miałem problem z utrzymaniem sztangielki w dłoni. W 4 i 5 serii po 7 powtórzeniach lewą ręką nie byłem w stanie utrzymać sztangielki. Rękawiczki nie pomogły. Ogólnie w sztangielkach mam plastikowe chwyty, a nie metalowe, nieco się wytarły i nie trzymają tak dobrze.
10+10x41,5 | 10+10x41,5 | 10+10x41,5 | 10+7x41,5 | 10+7x41,5
10+10x35 | 10+10x35 | 10+10x35 | 10+10x37 | 10+10x37
10+10x32 | 10+10x32 | 10+10x32 | 10+10x32 | 10+10x32





Wiosłowanie ze sztangą w opadzie tułowia podchwytem - W początkowych seriach zapomniałem o wyciąganiu na dole, dopiero w 3ciej sobie przypomniałem. Chyba fatalnie nie było
8x40 | 8x40 | 8x40 | 8x45 | 8x45
8x40 | 8x40 | 8x40 | 8x40 | 8x40
8x35 | 8x40 | 8x40 | 8x40 | 8x40





Dzień-dobry - nie mam co napisać ;) shcodziłem tak nisko jak mi 2głowe pozwalały.
10x45 | 10x45 | 10x50 | 10x50
10x45 | 10x45 | 10x45 | 10x45
10x45 | 10x45 | 10x45 | 10x45





Odwrotne rozpiętki w opadzie - kiepsko, byłem jakiś rozkojarzony i dopiero 3cią serię zrobiłem w miarę normalnie, a ta nagrana pierwsza to "rzucałem" się nieco.
12x(2x6,5) | 12x(2x6,5) | 12x(2x6,5)
12x(2x4,5) | 12x(2x4,5) | 12x(2x5,5)
12x(2x4,5) | 12x(2x4,5) | 12x(2x4,5)





Uginanie ramion ze sztangą podchwytem stojąc - jak widać na filmach, znośnie poszło, wspomaganie w ostatnich powtórzeniach
6x35 | 6x35 | 6x35 | 6x35 | 6x35
6x32 | 6x32 | 6x32 | 6x32 | 6x32
6x30 | 6x30 | 6x30 | 6x30 | 6x30





Ćwiczenie Sandowa - jakoś tak nieco mniej paliło, ale tylko nieco :)
30x(2x6,5) | 30x(2x6,5) | 30x(2x6,5) | 30x(2x6,5)
30x(2x6,5) | 30x(2x6,5) | 30x(2x6,5) | 30x(2x6,5)
30x(2x5,5) | 30x(2x5,5) | 30x(2x5,5) | 30x(2x5,5)





Kółko - Starałem się pracować jak najwięcej brzuchem, ale dalej nic nie czuję. Po 20 powtórzeniach przedramiona mi już odpadły.
20 + 15
15 + 15





CARDIO - 30 minut poruszania się po garażu.
HRśr = 122, ogólnie trzymałem przedział 110-130.

Dieta

Nieco za mało tłuszczy, ale może podjem więcej orzechów.

Ogólnie:
Białko zwierzęce: 218g (2,48g)
Węglowodany: 218g (2,48g)
Tłuszcze: 258g (2,93g)

Posiłek 1: (przedtreningowy)
6 jaj
80g chleba
25g masła
5ml tranu

Posiłek 2: (potreningowy)
350+150ml mleka
40g białka
50g owsa
50g wiórków

Posiłek 3:
75g chleba
110g Goudy

Posiłek 4:
215g piersi z kurczaka
80g kaszy gryczanej niepalonej
20g oliwy z oliwek

Posiłek 5:
125g makreli wędzonej
40g chleba

Posiłek 6:
3 jaja
50g wiórków
30g włoskich

Suplementacja

Rano - 1x Vitality Complex + 5ml tranu
Przedtreningowo - 10g Creatine+Beta-Alanine + 1 kap. Caffeine Power + 1200mg L-Tyrozyna
Potreningowo - 40g WP95
Na noc - 1x ZMA + 1x Dobra noc

drążek - OK, ale nie wychylaj się tą głową... jak się podciągniesz do linii oczu to też będzie dobrze, byle plecami!
wiosło w pochyleniu - good, dowalaj więcej, 105-110, zapas jest
wiosło jednorącz - good, 50-tka myślę, że Cię bardzo chce
wioslo w opadzie - lepiej zdecydowanie
odwrotne rozpietki - no nie ma w tym finezji ani trochę, ale to przyjdzie ze stazem treningowym
uginanie - dawaj 40kg i bez bolu
sandow - 6,5kg to wstyd. Zlap przynajmniej 9-tki, ma prawdziwie bolec

50tka mówisz :D to potrzebuję czegoś, żeby ten chwyt szczególnie lewą ręką poprawić. Jakieś paski może?

paski kup, za 17zl treca zdaje sie. Wytrzymają.

19zł - sam mam i korzystam, w ostatnich seriach sie przydają, ważne by nie przesadzać bo osłabisz mocno chwyt i przedramiona