...
Napisał(a)
dziś nieco lepiej, z apetytem nadal kiepsko ale siły wróciły. Jutro potrenuje coś, bo tak dziwnie bez
...
Napisał(a)
ja w trakcie choroby zawsze wrzucam whey'a/gainera na podbitke kcal - łatwostrawne, nie obciazajace organizmu a dajace jednak makrosy i energię
Załamanie pogody widzę odbija sie na wsyzstkich, sam męczyłem 2tyg ból gardła i katar, ale na szczęście nie rozłożyło do reszty
Załamanie pogody widzę odbija sie na wsyzstkich, sam męczyłem 2tyg ból gardła i katar, ale na szczęście nie rozłożyło do reszty
...
Napisał(a)
niech już ten śnieg spadnie, będzie te -20 to będzie spokój :D takie temperatury w okolicy 0 to najgorsze.
Był dziś trening pleców, całkiem fajny. Nie nakręciłem nic, wypiska będzie wkrótce
Był dziś trening pleców, całkiem fajny. Nie nakręciłem nic, wypiska będzie wkrótce
...
Napisał(a)
PROJEKT MASA - Dzień 54 (10.11.2013)
Coś mi fatalnie idzie ten drugi miesiąc projektu :/
Choroba ustępuje powoli, ale czuję jeszcze mniejsze siły i przede wszystkim brak apetytu. Wczoraj wciągnałem 230gB/220gW/220gT tylko, a i tak męczone.
Trening
PULL
Podciąganie szerokim nachwytem - zmieniłem chwyt i ustaliłem, że zrobię 25 pwotórzeń w tylu seriach ile będzie trzeba. Przerwy 75sekund.
7+6+5+4+4
Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia nachwytem - nie dowalałem ciężaru natomiast ruchy nie były szarpane jak przy 100+kg. Płynnie, w miarę powoli z dokładnym dopięciem. Na 90kg przy ostatnich rep trochę mniej płynnie i szybciej.
10x80 | 10x80 | 10x80 | 8x90 | 8x90
Wiosłowanie szntangielką jednorącz - dostałem nowe sztangielki. Chwyt to nie problem ale pojawił się inny. Talerze obijają mi przedramiona pod nadgarstkami (już mam sińce). Nawet przy 45kg nie byłem w stanie utrzymać w poziomie sztangielki. Dopiero na 40kg było z tym ok (a próbowałem w różnych miejscach chwytać itp.). Raczej wrócę do półsztangi.
10x45 | 10x45 | 8x50 | 8x50 | 12x40
Wiosłowanie ze sztangą w opadzie tułowia podchwytem - Jak zwykle było ok
8x50 | 8x50 | 8x50 | 8x50 | 8x50
Dzień dobry - ostrożny ciężar bo prostowniki się na wiosłach nieco napompowały.
10x45 | 10x45 | 10x45 | 10x45
Odwrotne rozpiętki
12x(2x6) | 12x(2x6) | 12x(2x6)
Uginanie ramion ze sztangą podchwytem stojąc - Dałem mniejszy ciężar, nie musiałem zarzucać ani tak bardzo wyrzucać do przodu łokci. Negatywy bardzo wolne i było ostro.
10x30 | 8x30 | 8x30 | 8x30 | 8x30
Sandow - po 15 ruchów w jedną i w drugą stronę (wcześniej robiłem po 30 w każdą stronę). Ostatnia seria ledwo ledwo.
15x(2x10) | 15x(2x10) | 15x(2x10) | 15x(2x10)
Scyzoryki - czucie i zmęczenie ogromne
15+15+15+15
ROZCIĄGANIE - 1ćw 3 serie dla: najszerszych, prostowników, 2głowych ud, bicepsa, przedramion
CARDIO - 30minut. Hr pewnie w okolicach 120-125
Dieta
Postaram się, żeby były takie makro
Ogólnie:
Białko zwierzęce: 230g
Węglowodany: 280g
Tłuszcze: 280g
Suplementacja
Przedtreningowo - 10g Creatine+Beta-Alanine + 1,5g l-tyrozyny + 200mg kofeiny
Na noc - 2x ZMA + 2x Dobranoc
Coś mi fatalnie idzie ten drugi miesiąc projektu :/
Choroba ustępuje powoli, ale czuję jeszcze mniejsze siły i przede wszystkim brak apetytu. Wczoraj wciągnałem 230gB/220gW/220gT tylko, a i tak męczone.
Trening
PULL
Podciąganie szerokim nachwytem - zmieniłem chwyt i ustaliłem, że zrobię 25 pwotórzeń w tylu seriach ile będzie trzeba. Przerwy 75sekund.
7+6+5+4+4
Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia nachwytem - nie dowalałem ciężaru natomiast ruchy nie były szarpane jak przy 100+kg. Płynnie, w miarę powoli z dokładnym dopięciem. Na 90kg przy ostatnich rep trochę mniej płynnie i szybciej.
10x80 | 10x80 | 10x80 | 8x90 | 8x90
Wiosłowanie szntangielką jednorącz - dostałem nowe sztangielki. Chwyt to nie problem ale pojawił się inny. Talerze obijają mi przedramiona pod nadgarstkami (już mam sińce). Nawet przy 45kg nie byłem w stanie utrzymać w poziomie sztangielki. Dopiero na 40kg było z tym ok (a próbowałem w różnych miejscach chwytać itp.). Raczej wrócę do półsztangi.
10x45 | 10x45 | 8x50 | 8x50 | 12x40
Wiosłowanie ze sztangą w opadzie tułowia podchwytem - Jak zwykle było ok
8x50 | 8x50 | 8x50 | 8x50 | 8x50
Dzień dobry - ostrożny ciężar bo prostowniki się na wiosłach nieco napompowały.
10x45 | 10x45 | 10x45 | 10x45
Odwrotne rozpiętki
12x(2x6) | 12x(2x6) | 12x(2x6)
Uginanie ramion ze sztangą podchwytem stojąc - Dałem mniejszy ciężar, nie musiałem zarzucać ani tak bardzo wyrzucać do przodu łokci. Negatywy bardzo wolne i było ostro.
10x30 | 8x30 | 8x30 | 8x30 | 8x30
Sandow - po 15 ruchów w jedną i w drugą stronę (wcześniej robiłem po 30 w każdą stronę). Ostatnia seria ledwo ledwo.
15x(2x10) | 15x(2x10) | 15x(2x10) | 15x(2x10)
Scyzoryki - czucie i zmęczenie ogromne
15+15+15+15
ROZCIĄGANIE - 1ćw 3 serie dla: najszerszych, prostowników, 2głowych ud, bicepsa, przedramion
CARDIO - 30minut. Hr pewnie w okolicach 120-125
Dieta
Postaram się, żeby były takie makro
Ogólnie:
Białko zwierzęce: 230g
Węglowodany: 280g
Tłuszcze: 280g
Suplementacja
Przedtreningowo - 10g Creatine+Beta-Alanine + 1,5g l-tyrozyny + 200mg kofeiny
Na noc - 2x ZMA + 2x Dobranoc
...
Napisał(a)
No i klasa Ja dziś nietreningowy - czekam więc na dawkę ruchu choć na filmach
...
Napisał(a)
komp mi strasznie przymula i program powoli zapisuje filmy, ale na szczęście płynnie idzie.
...
Napisał(a)
PROJEKT MASA - Dzień 55 (11.12.2013)
Doms na plecach obecny.I trochę w przedramieniu.
Trening
Choroba jeszcze lekko trzyma więc nie szarżuję z ciężarem. Nieco mniejszy pozwolił mi bardziej skupić się na pracy mięśni niż na samym ciężarze i musze przyznać, że lepiej mi się trenowało. Zobaczymy czy jutro coś będzie boleć, bo na klacie to jeszce domsów nie miałem.
PUSH
Wyciskanie sztangielek na skosie 40st - Wolniejszy negatyw był. Ciężar mniejszy ale progresję robiłem co serię. Na koniec kaput :D
8x(2x27) | 8x(2x28) | 8x(2x29) | 7x(2x30) | 4x(2x31)
Rozpiętki na ławce poziomej - Szczerze mówiąc to te rozpiętki na 6 rep średnio mi się podobały. Dziś zrobiłem na 12 i weszło fajnie.
12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17)
Przenoszenie sztangi za głowę - Dla odmiany zrobiłem sztangą (łamaną). Nie do końca ufam tym sprężynowym zaciskom na hantlach :D mocne sa ale jak mi to nad głową ma latać to... :)
10x27 | 10x28 | 10x29 | 6x30 | 5x30
Pompki klasyczne na podłodze - Jak zwykle masakra
12+10+8
Wyciskanie sztangielek siedząc - Też dobicie na całego. Barki paliły mimo niewielkiego ciężaru.
12x(2x11) | 10x(2x12) | 10x(2x12) | 9x(2x13) | 8x(2x13)
Wyciskanie wąsko leżąc na ławce poziomej - Ostrożny ciężar bo nie chciałem znowu toczyć po brzuchu. Ostatnia seria jakiś nagły przypływ sił.
10x40 | 8x45 | 6x50 | 6x50 | 7x50
Rozciąganie - po 1ćw na klatkę (razem z barkami) oraz triceps
CARDIO - 30 minut truchtania po garażu.
Średnie HR: nie mierzyłem, ale tak się zamyśliłem, że biegałem dość mocno. Obstawiam po 130.
Dieta
Jak zjem wszystko to będzie tyle. Dalej nie jeste w stanie tak łatwo zjeść jak kiedyś :D
Białko zwierzęce: 220g
Węglowodany: 270g
Tłuszcze: 270g
Suplementacja
Przedtreningowo - 10g Creatine+Beta-Alanine + 1,5g L-tyrozyny
Potreningowo - 30g WP95
Na noc - 2x ZMA + 1xDobranoc (ostatnio miewam problemy z zasypianiem :/)
Zmieniony przez - paramaribo2 w dniu 2013-12-11 20:51:14
Doms na plecach obecny.I trochę w przedramieniu.
Trening
Choroba jeszcze lekko trzyma więc nie szarżuję z ciężarem. Nieco mniejszy pozwolił mi bardziej skupić się na pracy mięśni niż na samym ciężarze i musze przyznać, że lepiej mi się trenowało. Zobaczymy czy jutro coś będzie boleć, bo na klacie to jeszce domsów nie miałem.
PUSH
Wyciskanie sztangielek na skosie 40st - Wolniejszy negatyw był. Ciężar mniejszy ale progresję robiłem co serię. Na koniec kaput :D
8x(2x27) | 8x(2x28) | 8x(2x29) | 7x(2x30) | 4x(2x31)
Rozpiętki na ławce poziomej - Szczerze mówiąc to te rozpiętki na 6 rep średnio mi się podobały. Dziś zrobiłem na 12 i weszło fajnie.
12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17) | 12x(2x17)
Przenoszenie sztangi za głowę - Dla odmiany zrobiłem sztangą (łamaną). Nie do końca ufam tym sprężynowym zaciskom na hantlach :D mocne sa ale jak mi to nad głową ma latać to... :)
10x27 | 10x28 | 10x29 | 6x30 | 5x30
Pompki klasyczne na podłodze - Jak zwykle masakra
12+10+8
Wyciskanie sztangielek siedząc - Też dobicie na całego. Barki paliły mimo niewielkiego ciężaru.
12x(2x11) | 10x(2x12) | 10x(2x12) | 9x(2x13) | 8x(2x13)
Wyciskanie wąsko leżąc na ławce poziomej - Ostrożny ciężar bo nie chciałem znowu toczyć po brzuchu. Ostatnia seria jakiś nagły przypływ sił.
10x40 | 8x45 | 6x50 | 6x50 | 7x50
Rozciąganie - po 1ćw na klatkę (razem z barkami) oraz triceps
CARDIO - 30 minut truchtania po garażu.
Średnie HR: nie mierzyłem, ale tak się zamyśliłem, że biegałem dość mocno. Obstawiam po 130.
Dieta
Jak zjem wszystko to będzie tyle. Dalej nie jeste w stanie tak łatwo zjeść jak kiedyś :D
Białko zwierzęce: 220g
Węglowodany: 270g
Tłuszcze: 270g
Suplementacja
Przedtreningowo - 10g Creatine+Beta-Alanine + 1,5g L-tyrozyny
Potreningowo - 30g WP95
Na noc - 2x ZMA + 1xDobranoc (ostatnio miewam problemy z zasypianiem :/)
Zmieniony przez - paramaribo2 w dniu 2013-12-11 20:51:14
...
Napisał(a)
Doms na klatce (środek, boki) obecny. Oczywiście na tricepsie też, na brzuchu dalej trzyma mocno po Pullu. Dziś nóżki :)
Poprzedni temat
PROJEKT MASA VOL.3 - DT LISZKA 2000
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
Następny temat
Kamil Krzemiński MIXED MARTIAL ARTS
Polecane artykuły