Mam problem na osiedlu/w szkole - pisać tylko tu! vol. 2

Ale ma w ogóle jakieś znaczenie to że on mnie dusił a przynajmniej próbował a ja mu od razu z pięści oddałem ?

ma znaczenie ,ogólnie nic ci nie zrobią ,przecież cię do poprawczaka nie wsadzą , za takie g**** ,kolesiowi prawdopodobnie złamałeś kinol dlatego lała mu się krew ,niestety teraz gimba skacze a później leci skarżyć się do dyrektora

A teraz ja z nietypową sprawą. W tego typu tematach zwykle piszą osoby chcące dodać sobie pewności siebie przed starciem z większym przeciwnikiem. Ja mam sytuację odwrotną. Jak to zwykle bywa chodzi o dziewczynę, tzn. ja jestem tym złym, który jest na najbliższej drodze do odbicia dziewczyny jednemu ziomkowi.
Z tego co się dowiedziałem od tej panny, ziomek ma ochotę mi wpi*****ić, najdziwniejsze jest jednak to, że gość jest mojego wzrostu, ale ode mnie 25kg lżejszy i nigdy nic nie trenował, a ja od podstawówki trenuję sporty walki i od kilku lat regularnie odwiedzam siłownię. Znam swoje możliwości i wiem, że to może się źle skończyć, nie chcę go w ferworze wali zabić albo zrobić mu większej krzywdy, zresztą taka walka to nie honor dla mnie. Jaki plan polecacie - sprowadzić do parteru wyciągnąc jakąś kimurę żeby chłopak się uspokoił czy coś innego?

Zmieniony przez - Quoda w dniu 2013-10-23 16:54:19

Trenujesz sztuki walki od PODSTAWÓWKI i nie wiesz co masz zrobić w sytuacji kiedy On Cie zaatakuje?

Po prostu nieco obawiam się żeby go nie uszkodzić. Włóczenie się po sądach nie bardzo mi się uśmiecha, zresztą po co mam robić mu krzywdę? Tak się zastanawiałem, co zrobić, żeby było jak najbardziej "humanitarnie" i jednocześnie skutecznie

Quoda ale chyba sie nie dziwisz że facet jest "lekko zły" na Ciebie
Co możesz zrobić? Wyjaśnić facetowi że jeśli jest z laską która będąc z nim w związku ma ochotę na związek z innym(w tym wypadku z Tobą) ale nie zrywa z obecnym facetem z jakichś przyczyn, tzn że jest zwykła dziwką dla której nie warto ryzykowac zdrowia.
Ty również miej to na uwadze bo prędzej czy później też będziesz tym któremu tą laskę ktoś będzie odbijał.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2013-10-23 19:29:21

Ja tam sądzę, że fakt, iż koleś chce Cię lać świadczy o lekkiej niedojrzałości. Co innego, gdyby przyłapał was razem w jakimś wc, czy coś.. Okej, wklepie Ci i co dalej? Dziewczyna stwierdzi, że urosłeś w jej oczach bo nie wypękałeś? Albo doceni starania obecnego chłopaka i z nim będzie?:>
Hm...o ile na ogól z Queblem się zgadzam, tutaj lekko polemizowałbym odnośnie przyrównania panny do najstarszego zawodu świata.. Może być tak, że panna jest z tamtym dla przyzwyczajenia, a do autora po prostu ją ciągnie i nie ogarnia co zrobić... W każdym razie, to nie pogotowie miłosne, a moja rada: Czekaj, aż na Ciebie wyskoczy( o ile do tego dojdzie), a skoro w SW jesteś oblatany, będziesz wiedzieć co robić. NIE połam go, jeśli sytuacja nie wymaga takich działań, pamiętaj, że on działać będzie pod wpływem impulsu uczuć itd. JEŚLI dojdzie do nieco bardziej agresywnego kontaktu- moim zdaniem duszenie jest o pewniejsze. Typ spanikuje, jak mu się mroczki pojawią, ty wyczujesz kiedy odpływa, zanim on dojdzie do siebie będziesz już daleko. Ale chciałbym powtórzyć- nie prowokuj go, nie eskaluj ewentualnego konfliktu, czekaj. No i tak jak Queblo- dziś wygrywasz ty, jutro zastanawiasz sie co qrwa poszło nie tak;)

caluniador

Ja tam sądzę, że fakt, iż koleś chce Cię lać świadczy o lekkiej niedojrzałości. Co innego, gdyby przyłapał was razem w jakimś wc, czy coś.. Okej, wklepie Ci i co dalej? Dziewczyna stwierdzi, że urosłeś w jej oczach bo nie wypękałeś? Albo doceni starania obecnego chłopaka i z nim będzie?:>

Panowie, spokojnie, bo zaczynamy dochodzić do dziwnych wniosków i tez. Są takie sytuacje, że facet MUSI zachować się jak facet, a nie jak cipa. Ktoś startuje do twojej kobiety, a ty co, stoisz i się przyglądasz? Nie róbmy z siebie dyplomatów i wysłanników pokoju. Czasami trzeba przyjąć po pysku. O ile nie jestem zwolennikiem bójek o pierdoły, to w powyższej sytuacji trzeba podjąć rękawice.

Ashardon, totally agreed, ale na dobrą sprawę nie wiemy jak wygląda ten romans:D tzn wiadomo, że gdyby ktoś posuwał moją panne, to po buzi;) Okej, podsumowując moje płytkie dzisiejszego dnia przemyślenia, łańcuchem panny nie przywiąże, jak będzie chciała to i tak sp******i, więc niech idzie w ch*j:P Jest tyle ładniejszych kobiet:D

Haha, jaka dyskusja się wywiązała. Porady sercowe to chyba na innych forach, ale dzięki i za to ;) Myślę, że najlepiej będzie sprzedać jakiegoś lowkicka i jeśli od tego się nie przewróci to sprowadzić do parteru i przytrzymać. Nie będę go bić, bo całkowicie rozumiem jego sytuację i należy mu się szacunek choćby za to, że ma jaja wystartować do kogoś 25kg cięższego. Dla mnie to jest nowa sytuacja, bo o ile startuję w amatorskim mma to nie miałem jeszcze okazji walczyć z kimś tak lekkim i słabym. A tak w kwestii wyjaśnienia to laska jest z nim od 4 lat, ale nie układa im się najlepiej, poszła na studia i zobaczyła, że można żyć inaczej niż siedzieć całe życie w domu przed telewizorem lub komputerem. Sam jestem ciekaw jak to się wszystko rozwinie. Dzięki chłopaki ;)