Suple - rekomendowane przez/dla Ladies SFD

Vredotaa

Mam pytanie odnośnie napojów izotonicznych - pić czy nie pić ? Do tej pory stosowałam coś takiego http://www.activlab.pl/produkty/dla-sportowcow/energia/zdrowie/iso-active 1 saszetkę rozrabiałam na 1,5 l wody bo w mniejszej ilości wody było dla mnie za słodkie. Zostały mi jeszcze 2 saszetki do końca i zastanawiam się czy kupować kolejne czy odstawić w ogóle. Gdzieś mi się obiło o oczy, że można pić wodę z cytryną i domieszką soli.

Tak szczerze: powiedz mi, czy Ty wiesz, PO CO są izotoniki?
Czym kierujesz się wprowadzając do diety >25g węglowodanów prostych?

........

gaja1989

Chciałam zapytać o jakieś suplementy diety rekomendowane na złagodzenie pms. Lekarze u których byłam mówią, że "taka moja uroda, takie hormony, trzeba się przyzwyczaić", ale ja w każdy pms, który trwa tydzień, mam ochotę wystrzelać pół świata i na końcu siebie. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

Zależy, jakie podłoże ma PMS, czy zwiększone wydzielanie prolaktyny, czy zbyt niski poziom progesteronu w stosunku do estrogenu.
Często sprawdza się Castangus, zwłaszcza w połączeniu z olejem z wiesiołka.
Można też próbować manipulacji z dietą: od 14 czy 21 dnia cyklu zmniejszyć ilość tłuszczu, a w jego miejsce dać węglowodany złożone.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-17 10:43:17

Martucca

Vredotaa

Mam pytanie odnośnie napojów izotonicznych - pić czy nie pić ? Do tej pory stosowałam coś takiego http://www.activlab.pl/produkty/dla-sportowcow/energia/zdrowie/iso-active 1 saszetkę rozrabiałam na 1,5 l wody bo w mniejszej ilości wody było dla mnie za słodkie. Zostały mi jeszcze 2 saszetki do końca i zastanawiam się czy kupować kolejne czy odstawić w ogóle. Gdzieś mi się obiło o oczy, że można pić wodę z cytryną i domieszką soli.

Tak szczerze: powiedz mi, czy Ty wiesz, PO CO są izotoniki?
Czym kierujesz się wprowadzając do diety >25g węglowodanów prostych?
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-17 10:43:17

Martucca,z założenia mają na celu wyrównać poziom wody i elektrolitów, które są wydalane z organizmu kiedy się pocimy, uzupełnić witaminy i minerały. Pijąc to co pije, myślę o uzupełnieniu tego co tracę podczas treningu. Czytając dzienniki dziewczyn zwróciłam uwagę, że u nich tego nie ma, stąd ruszyłam zwojami. Mogę się bez niego obejść to żaden problem.
Odkąd tutaj jestem staram się naprawiać swoje błędy i stosować do waszych zaleceń, stąd moje pytanie.

Tak, chodzi o poziom elektrolitów traconych podczas dużego wysiłku, a więc: maratończycy, "wielcy" kulturyści, osoby o niskim %BF, u których straty owych elektrolitów (oraz glikogenu mięśniowego) mogą mieć pważne konsekwencje.
Statystycznej kobiecie, która sobie "ćwiczy" daje to co najwyżej ubytek w portfelu.
Zjedz lepiej jabłko - na zdrowie Ci wyjdzie i płaczu nie będzie, "że nie mogę schudnąć".
A sól? Idę o zakład, że masz i tak nadmiar sodu w diecie.

To kojarzy mi się z paniami, które idą sobie na siłownię i sięgają po antykataboliki. Prawda taka, że do momentu, kiedy osiągną bardzo estetyczną sylwetkę sportową, o słynnym kataboliźmie nie mają nawet co myśleć. Skutecznie zabezpiecza je przed tym ich własna tkanka tłuszczowa.

Reasumując: DIETA, DIETA, DIETA.

Czyli prościej mówiąc dostarczałam sobie coś czego nie potrzebuje i tylko szkodziłam. Dziękuję za zbiczowanie

Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-10-17 11:40:29

Do usług

Nie wiem czy to dobre miejsce na to pytanie
czy OLEJ Z OSTROPESTU nadawałby się zamiast picia i parzenia mniszka lekarskiego? (przy IBS)

Nie wiem, nigdy sie z taki czymś nie spotkałam.

to i ja zapytam ale bardziej z ciekawości niż potrzeby...
jakaś moja znajoma odkryła jakiś ( cudowny jak zwykle ) suplement Shilajit Mumijo

niby przypiesza regeneracje organizmu, uodparnia, i coś tam jeszcze

to coś warte jest czy kolejny pic na wodę fotomontaż


Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2013-10-18 11:52:43

Cudowny suplement jest jeden: TRAN.

BTW, ludzie zeżrą wszystko, łącznie z pestycydami, zwłaszcza, jeśli ma to dopisek "wspoaga odchudzanie"

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-18 11:59:42

Lilith - mój szef ma IBS. Dodatkowo jest pasjonatem-zielarzem z ogromną wiedzą i pamiętam, że bardzo ostropest chwalił na swoją przypadłość. Tylko, że on bodajże jadł nasionka.