obliquesno popatz czyzby szykowalo sie 90/60/90 ?
To byłby czad.
Ale muszę się Wam pochwalić, że coś chyba młodnieję, jak ostatnio krewetka po naszym spotkaniu powiedziała, że "trzydziestka", to pomyślałam, że grzecznościowo (choć krewetka to ja wiem, że nieprawdziwych komplementów nie prawi - i to też mi przez myśl przemknęło), ale dodatkowo coś mi się przydarzyło. Byłam na pewnych zajęciach grupowych (grupa doświadczona zawodowo bardzo, moi rówieśnicy i jeszcze starsi). Ja się spóźniłam, weszłam do pomieszczenia, gdzie wszyscy w kręgu i przeszłam przez środek, jak na wybiegu prawie. I na przerwie podchodzi do mnie gość i powiada: "Słuchaj, muszę Ci coś powiedzieć. Jak wpadłaś taka spóźniona, to sobie pomyślałem: O, jaka fajna młoda dziewczyna, najwyżej trzydziestkę ma.
A Ty się przedstawiasz, że Twoja córka 29 lat, że wnuk... No niesamowite..."
Dobra, dość narcystycznych wynurzeń, miska na dziś (wieczorem wyjątkowo proszkiem sztukowana, bo przesadziłam z tłuszczami i już nic nie wymyślę, co by miało
białko i zero tłuszczu.
Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-09-29 16:53:22
Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-09-29 16:54:49