Gosiencji nowe życie po 50/ (pierwsze koty za płoty str.61)

Ćwiczysz, ćwiczysz, i zmiany czujesz. Wieczorem tabelkę wklepię, teraz tylko miska i do roboty, bo mnie praca ściga.

TRENING B





Lewa strona i biodro nadal słabsze, HAM już wychodzi bez problemu, niemal w każdym ćwiczeniu mam pewien zapas, najgorzej wypady (lewa noga głównie). No plank to wyzwanie ciągle, ale jestem w stanie utrzymać się dłużej niż parę sekund. Czuję się dobrze, już dwa tyg bez hormonów, jestem pełna nadziei, ze będzie ok.
Jutro znów wyjeżdżam.

Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-09-26 19:37:44

Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-09-26 19:38:55

DZIEŃ 12 WYJAZDOWY




Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-09-26 23:51:45

Podróżniczka ty nasza

Niniczka

Podróżniczka ty nasza

Jestem
Ciężki dzień, 700 km zrobione, uroczystość i przemówienie zaliczone, żarcia obfitość, większość nie dla mnie, stanęło na śledziach i winogronach (zamiast śliwek z planowanej miski). Wino jeszcze trza dopisać, aktualnie konsumowane. Nie uprzedzono mnie, że owa uroczystość odbędzie się na wolnym powietrzu, a ja zamieniłam ciepły sweter na zgrabny żakiet. Ło matko, jakżem przemarzła!
Jutro w domu więc poćwiczę.

gosiencja ja tu czekam na zdjęcie sylwetki w tej nowej sukience o której wspominałaś i doczekać się nie mogę .

Tutaj to tylko bez głowy mogę (jeśli regulamin pozwala

wklejaj, wklejaj. Może być bez głowy . Każde zdjęcie na wagę złota .

To moze grzane wino by przeziębienie ewentualne wykurzyć

obliques

To moze grzane wino by przeziębienie ewentualne wykurzyć

Na to czekałam! Z rozkoszą!

No to suknia: (dobrze, że dziś jej nie włożyłam):