Time for a change... DT - 120 Foty str.29.

Sztywny co do Hp:

Pandarek

Typowa aktywacja + rozgrzewka przed mc.

Tak mi się wryło w pamięć od czasów projektu, a zresztą lubię sobie urozmaicić treningi jakimiś dynamicznymi ćwiczeniami


Pandarek Czyli przez 0,5 roku przynajmniej góra mi wychodzi w Hp

Tzn przy takim mc powinieneś robić hp na 120-150 kg, więc nie wiem czy wychodzi Jak dołożysz do tego mocniejszy ruch biodrem to tyle wejdzie.

Aha, to cofam to co napisałem Zobaczymy jak to będzie z tym HP i Mc, bo chciałbym w tym roku trochę nogi podciągnąć. I nie wiem, czy nie będzie kolidować ciężki trening nóg z ciężkimi ciągami.

Według mojego obecnego stanu wiedzy i nastroju ducha na splicie z partią 1 x w tygodniu nie robienie ciężkiego mc na treningu grzbietu przez średniozaawansowanych jest grzechem numer 1.

Dzień Treningowy

Trening: Ramiona


1.SS:
A:Triceps Dips R:6 +
B: Młotki R:6

A:
Cc / +20 / + 30 / + 40 / +55 R: +20 x 20p

B:
12 / 16 / 24 / 28 / 34 / 42 R: 32 x 20p

Mocno, siłowo, ale mimo wszystko z dobrym czuciem i pompą.


2.SS:
A:francuz za czoło daleko 4x 15p +
B: Pajęcze uginanie modlitewnik

A:
25 / 30 / 30 / 35

B:
18 x 15p / 28 x 14p / 32 x 8p / 18 x 20p

Francuz jak zawsze ok. Modlitewnik wszedł genialnie, nigdy nie miałem takiej pompy i jednocześnie czucia bicepsów.


+35min aero rano


Miska:2833 kcal
b: 227 g tł: 56 g ww: 347 g
Jedzienie:4h
Post:20h


Suplementacja:
Chela-Mag b6 2kaps
Vita-Min Multiple Sport 2 kaps.
Hyper T2 2kaps.


Miał być dzisiaj trening barków z ramionami i jutro z rana lekki trening nóg. Lecz nic z tego, bo zmienili mi godziny wylotu samolotu z 15:30 na 9:40 i zrobił mi się organizacyjny burdel w tym dniu... Tak więc to pewnie ostatnia wypiska treningowa w tym tygodniu lub 2 tyg. Wszystko zależy od tego, czy będę miał w hotelu dostęp do siłowni, internetu i tego czy mi się będzie chciało

Zmieniony przez - 120 w dniu 2013-08-28 19:14:50

uważam, że super wyszła Ci ta redukcja tylko pozazdrościć nie pozostaje mi nic innego jak życzyć dalszych sukcesów w tym pijenknym sporcie

Dobra, wracam nareszcie

Wypiski w dzienniku od poniedziałku jako, że udało mi się przy temp. 35 stopni złapać przeziębienie to daje sobie jeszcze spokój do poniedziałku. Do tego dochodzi jeszcze jutrzejsze wesele, ale już na spokojnie z jedzeniem będzie, możne trochę alkoholu więcej wpadnie, bo na wakacjach prawię nic nie piłem


Plany są takie, żeby wrócić do starej wagi jak najszybciej , zależnie od chęci pobawić się jeszcze raz w to odwodnienie i nareszcie zacząć masę. Ile mi to zajmie będę wiedział pewnie za tydz jak pozbędę się wody z pod skóry, całego nagromadzonego syfu z układu pokarmowego i zobaczę jak stoję z wagą i obwodami.

Czyli:

Plan treningowy jak na redukcji + aeroby
Dieta: Myślę o mocnej rotacji tzn: Dt:2800 kcal Dnt:1200 ( ostatnio modne VLCD )

Odwodnienia nie rób, bo tak jak wskazuje nazwa- jest to odwodnienie, nie ma to nic wspólnego z tłuszczem, tylko prezencją. Jak nie jesteś umówiony na sesję zdjęciową, to olej to.
Ja bym aż tak mocno nie ucinał, 2000 kcal to imo jest minimum, żebyś się zregenerował, bo trochę zapyerdalasz na tych treningach.

Ok to zrobię 2 tyś. i tak powinien to być szok dla organizmu który był ostatnio za dobrze karmiony.

Ta, samo wyczyszczenie miski i powrót do treningów będzie dużym bodźcem.