Hard work & dedication
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
Sila!!!!!
" Jedz co chcesz, wyglądaj jak chcesz.
Dziś postanowiłem dokładniej podjąć się tematu, o którym napomnkąłem już wczoraj, czyli słuszności stylu żywienia popularyzowanego przez chłopaków z fanpage'a Warszawski Koks.
Na sam fanpage wpadłem przypadkiem i po pierwszym filmie pomyślałem to, co chyba każdy, kto do tej pory zbyt ufał informacjom przedstawianym na popularnych internetowych forach. Dlaczego tak uważam? 2 lata wierzyłem w te bzdury, indeks glikemiczny, nieprzetworzone jedzenie, całkowita rezygnacja z fast foodów i śmieciowego żarcia, jedzenie trawy i zapijanie wodą z rzeki i inne tego typu d****ne historie (przy czym warto przemyśleć, czy aby na pewno ci znawcy są osobami aktywnie trenującymi, żyjącymi według zasad, o które tak się wykłócają i czy aby na pewno tak świetnie wyglądają).
Efekt? NIGDY nie miałem takiej formy jak teraz. Wystarczyły 3 tygodnie żywienia zgodnego z poglądami Owcy, Sakera i Pączka.
Jak się przekonałem?
To proste - na studiach mam biochemię i uczyłem się do koła z węglowodanów. Szczególnie dokładnie omawiane były tam zagadnienia glukoneogenezy (czyli powstawania glukozy z glikogenu, aminokwasów zawartych w mięśniach, czy wreszcie kwasów tłuszczowych). Dodatkowo sam dokładniej zastanowiłem się nad sensem ich słów i stwierdziłem, że brzmi to wiarygodnie, więc warto spróbować.
Dlaczego IF i dlaczego śmieciowe jedzenie?
Temat wyższości IF nad innymi typami żywienia przy redukcji dobrze wyjaśnił już Saker, jednak ja w skrócie raz jeszcze przedstawię to osobom, które spotykają się z tym stwierdzeniem po raz pierwszy..
Należy zacząć od początku, czyli od tego, że w naszym organizmie stężenie glukozy musi być na mniej więcej stałym poziomie i jest regulowane przez dwa hormony - insulinę (zmniejszającą to stężenie) oraz glukagon (zwiększający to stężenie). Udział w tych procesach biorą także inne hormony - katecholaminy (czyli hormony produkowane przez rdzeń nadnerczy - adrenalina i noradrenalina, one także zmniejszają to stężenie) oraz hormon wzrostu (zwiększający stężenie).
Tak więc, gdy wprowadzamy przerywany post, w naszej krwi zaczyna zmniejszać się ilość glukozy, uwalniany zostaje glukagon, a za nim hormon wzrostu. Glukagon indukuje cykl przemian, w efekcie których glikogen zgromadzony w wątrobie zostaje przekształcony do glukozy i usunięty do krwi. Hormon wzrostu ma podobne działanie, z tym drobnym dodatkiem, że wzmacnia on podobny cykl w tkance tłuszczowej. Należy także pamiętać, że hormon wzrostu to świetny anabolik - więc efekt jest zbliżony do "zabezpieczania" masy stosowaniem testosteronu - po prostu - obwody nie lecą na "łeb na szyję", jak przy tradycyjnej diecie z niską podażą kcal. Glikogenu w wątrobie starcza na 12-18 godzin, tak więc najlepiej gdy post trwa ponad 18h. Sam stosuję 21 godzin postu i 3 godziny jedzenia - tłuszcz znika jak napoje podczas wigilii w Radomiu.
A co z mięśniami? Może BCAA?
Pod żadnym pozorem! Po pierwsze, podczas glukoneogenezy glukoza nie jest uwalniana z mięśni - w mięśniach nie występuje enzym, który defosforyluję (czyli pozbawia reszty fosforanowej, która uniemożliwia opuszczenie komórki) glukozo-1-fosforan. Po drugie cykl alaninowy (czyli cykl, w którym nasze mięśnie z glukozy produkują aminokwasy, które następnie wracają do wątroby i tam są przemieniane na glukozę, która uwalniana jest do krwi) zaczyna się dopiero po 2 dniach głodówki, czyli nawet podwóch dobach bez posiłku Twoje mięśnie nie zmniejszą swoich rozmiarów.
Teraz kwestia BCAA - aminokwasy dostają się do jelita cienkiego, tam ulegają wchłonięciu do krwi, dostają się do watroby, zamieniane są na glukozę (bo to jest główny substrat energetyczny zużywany podczas wysiłku, a nie aminokwasy, jak nas uczą reklamy suplementów), wzrasta ilość glukozy we krwi, spada wydzielanie glukagonu, hormonu wzrostu, wszystko idzie w dupę.
Śmieciowe żarcie.
Ostatni już kontrowersyjny temat, który dziś chciałem poruszyć. "Liczą się tylko kalorie i makroskładniki". Czy to aby zupełna prawda?
Ludzki organizm mimo całej złożoności budowy, pod względem kumulacji substancji zapasowych rządzi się bardzo prostymi i logicznymi zasadami. Liczą się kalorie. Nadmiar kalorii - zaczyna magazynować tkankę tłuszczową, a jeżeli dołożymy do tego bodziec w postaci treningu to także mięśniową. Niedobór kalorii - organizm musi zyskiwać niezbędną energię z wcześniej zmagazynowanych substancji - czyli najprościej mówiąc - z tłuszczu. Dodatkowo, jeżeli chcemy zachować zdrowie i być w dobrej formie powinniśmy zwracać także uwagę na makroskładniki - czyli odpowiednią podaż białka, węglowodanów i tłuszczu.
Moim najgorszym problemem przez te wszystkie miesiące nieudanej redukcji było to, że jestem typem grubasa. Okropnego spaślaka, który uwielbia się strasznie najeść badziewnego żarcia. Położyć z wydętym brzuchem i powolnie trawić. Taki już jestem, tego od czasu do czasu potrzebuję, koniec kropka. Z tego powodu, moje dotychczasowe diety trwał 2-3 tygodnie, po czym nachodził moment, w którym decydowałem się na zakup "tylko jednego batonika" a budziłem się trzy dni później w basenie czekolady, chipsów i pizzy, grubszy niż przed 3 tygodniami. Dramat.
Film chłopaków z WK otworzył mi oczy. Przecież faktycznie, liczą się kalorie i makroskładniki jedzone nawet nie w ciągu jednego dnia, a tygodnia, miesiąca czy nawet roku. A skoro nie mogę żyć bez tego typu produktów więcej niż 3 tygodnie, to jak mam dać radę rok albo całe życie? Poddawać się nie można, to może lepiej się pogodzić z samym sobą i próbować "oswoić" złe kalorie?
W moim przypadku okazało się to strzałem w dziesiątkę.
Oczywistym jest, że prawidłowego makro nie da się zrobić tylko na syfie, zresztą doskonale zobaczycie to odwiedzając mój dziennik żywieniowy na potreningu.pl.
A co z indeksem?
Indeks glikemiczny, czyli procentowy współczynnik wzrostu poziomu glukozy we krwi, po godzinie od spożycia produktu. Im wyższy indeks, tym pokarm szybciej jest trawiony i wchłaniany do krwi w postaci cukrów prostych. Tym samym następuje większy wyrzut insuliny, a to zwiększa ilość glukozy magazynowanej w wątrobie, mięśniach i tkance tłuszczowej. To fakt. Ale co po tym magazynowaniu, kiedy w organizmie występuje chroniczny deficyt kalorii i tak, czy inaczej organizm niczego na dłuższą metę nie odkłada, a tylko traci tłuszcz? I tu dochodzimy do ciekawego wniosku - IG i śmieciowe jedzenie jest mniej "groźne" (moim zdaniem) na redukcji niż masie! Dlaczego? To proste - Przy długotrwałym nadmiarze kalorii, każdy większy wzrost glukozy we krwi będzie odkładany w postaci tłuszczu, którego tak przecież nie lubimy. Podczas redukcji sytuacja jest odwrotna - organizm tak czy inaczej nie ma możliwości tego odłożyć, bo zwyczajnie matematyka nie kłamie. Oczywiście wiem, że przetworzone, niezdrowe produkty mają dużą gęstość, zawartość tłuszczów trans i kilka innych cech rekomendujących je do całkowitego wyeliminowania. Jednak tak jak już pisałem - postanowiłem pogodzić to z dietą i moim zdaniem udało się. Niewielkie ilości tego typu jedzenia nie sprawiają, że jestem szybciej głodny. A "normalnie" jadłbym je garściami na co dzień (więc nie uniknąłbym rakotwórczego wpływu tłuszczów trans). Takie jedzenie natomiast bardzo ułatwia mi życie mimo stałego deficytu kalorii, który tak czy inaczej czuć. Sprawia także, że po zamknięciu okna żywieniowego nie odczuwam okropnej ochoty na któreś z tych pokarmów, jak to miało miejsce do tej pory. Moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać.
Polecam wszystkim, a chłopakom z WK serdecznie dziękuję za uratowanie mojej sylwetki!"
Zmieniony przez - MrBlue w dniu 2013-06-30 22:05:03
Nowy dziennik w dziale Hi Tec !
http://www.sfd.pl/Niebieski_Pain_&_Gain_w_pogoni_za_masą_-t1039970.html
MEGA TEST - WORKOUT POWER BOOSTER
http://www.sfd.pl/MEGA_TEST__WORKOUT_POWER_BOOSTER-t1022091.html
Moja przemiana z 100kg-74,4 15tyg
http://www.youtube.com/watch?v=9UmcbDt1JWo&feature=youtu.be
Nowy dziennik w dziale Hi Tec !
http://www.sfd.pl/Niebieski_Pain_&_Gain_w_pogoni_za_masą_-t1039970.html
MEGA TEST - WORKOUT POWER BOOSTER
http://www.sfd.pl/MEGA_TEST__WORKOUT_POWER_BOOSTER-t1022091.html
Moja przemiana z 100kg-74,4 15tyg
http://www.youtube.com/watch?v=9UmcbDt1JWo&feature=youtu.be