17.06.2013 DT
napoje: woda +4l, pokrzywa, rumianek, mięta, lukrecja, mniszek, pokrzywa+bratek, zioła na wątrobę
warzywa: ogórek zwykły, kapusta kiszona, brokuł, pomidor, kalafior, szparagowa, kalarepa,
suple: drożdże, tran, wiesiołek, olej z zarodków pszennych, ocet jabłkowy, probiotyki, kombucha
I – jaja, maca, jabłko
II – bób, marchew, masło
III – wątróbka, brzoskwinia
trening (przed i po koktajl jagodowy)
IV – jagnię z ziemniakami na maśle, resztka mątwy
V – halibut z batatami na maśle
+ mix orzechów i ser surowy
Trening
1a. wznosy bioder ze sztanga
(35kg/ 50kg) 70kg/ 75kg / 75kg x7
(30kg/ 50kg) 67,5kg/ 75kg (5+3)/ 80kg x6
(30kg/ 50kg) 65kg/ 75kg x7/ 75kg x6
1b. przyciaganie wyciag dolny
(15kg/ 17,5kg) 27,5kg/ 27,5kg/ 30kg
(15kg/ 17,5kg) 25kg/ 25kg/ 27,5kg
(10kg/ 15kg) 22,5kg/ 22,5kg/ 25kg
2a. Przysiad
(25kg/ 35kg) 47,5kg/ 50kg/ 52,5kg
(25kg/ 35kg) 45kg/ 47,5kg/ 50kg
(20kg/ 30kg) 45kg/ 45kg/ 47,5kg
2b. WL → zamienione na wyciskanie sztangielek
2* (8kg/ 10kg) 14kg/ 14kg/ 15kg x7
2* (8kg/ 10kg) 12,5kg/ 14kg/ 14kg
(15kg/ 20kg) 30kg/ 35kg/ 40kg x2 + 37,5kg x4
3. good morning
25kg/ 27,5kg/ 30kg x9
25kg/ 25kg/ 27,5kg x10
20kg/ 25kg x10/ 25kg x9
4. odwodzenie nogi w bok
9kg x19
7,5kg x24
5kg x25
5.rollout
13
10
8+2
6. skłony w bok stojąc ze sztangielka
9kg x20
7kg x20
5kg x18
1a. Robaczki przed oczami mi latały. Zostanę z ciężarami ew. w pierwszej serii dodam.
1b. Myślałam, że lepiej pójdzie, znowu wznosy mnie wymęczyły.
2a. Całkiem, całkiem Mniej leciałam do przodu. Całkiem zadowolona z siadów. Z 52,5kg w 2 z 5 powt lekko się pochyliłam ale to dlatego, ze brzuch puściłam. Trochę dzisiaj głowę oszukałam
2b. 14kg dzisiaj było znacznie cięższe niż ostatnio, była walka, zwłaszcza, żeby ręce nie latały na boki.
3. Strasznie mnie dzisiaj wymęczyło dzień dobry.
4. Łogień
5. Ładnie dzisiaj szły.
6. Ok, jeszcze coś dołożę choć dzisiaj już ciężko było
Wrażenia ogólne: Na wznosach mogłabym kończyć ten trening Odłącza mi prąd po nich i koniec. W siadach trochę oszukałam głowę - założyłam najpierw więcej na sztangę i tylko podniosłam ze stojaków. Zdjęłam i zaczęłam serię - lżej było i lepiej mi się siadało. Dodatkowo za radą Kokosa położyłam sztangę wyżej na plecach, żeby mnie nie pochylało. No i najlepiej jak do tej pory mi szło. Wszystko po siadach już na dobitkę robione.
Po wczorajszych rwaniach rowerowych bolą mnie całe ramiona, barki i góra pleców, nie pomagało to w treningu
Mis a jak na xgames się szykuję
Wojo zapraszam ale oczekuję rewanżu
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html