DNT
(trzepanie pościeli, mycie całej chałupy, takie tam)
=============================
Michał, cichaj
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
1. omlet z 3 jaj, cynamon, banan, żurawina suszona
2. pstrąg wędzony z pieprzem, pomidor, papryka, ogórek
3. indyk, 50g ryżu brązowego, mix warzyw na patelnię
4. whey, truskawki
Suple IHS:
po treningu: whey waniliowy (znalazłam suple)
Suple pozostałe:
na noc: ZMA
TRENING: MMA
- rozgrzewka
- techniki boksersko-kopane w parach
- klincz zapaśniczy i przeprowadzki
- wejścia w nogi z obaleniem
- sparing zapaśniczy do obalenia
- ucieczki z dosiadu
- przetoczenia z gardy motylej
- j/w + duszenie z pozycji północ-południe
- sparingi w parterze x1.5
- dojazd: pompki, brzuszki, przysiady, odgięcia tułowia 1-10 i 10-1 (ja bez pompek)
- rozciąganie
Ja to mam qrva szczęście. Sparowałam z kolegą w parterze, chciał mi założyć balachę, więc zaczęłam się wykręcać. Wszystko fajnie ładnie pięknie, tyle że zaplątał mi się nadgarstek w jego spodenki/koszulkę i nie wiem w jaki sposób wyszła z tego omoplata Generalnie kolega chciał mnie puścić, ale się poplątaliśmy za bardzo i zanim wyszarpałam rękę, to mi przeciągnął tą dźwignię Jak mnie bark boli! Ogólnie jak nim nie ruszam, to jest ok, natomiast jak zacznę coś machać ręką, to czuje że mnie rwie aż do obojczyka. Zawsze coś, zawsze qrva coś...
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
Do tej pory mnie boli , trzeba jechać dalej
Ostatnio nie wiem rzucałem suples i tak chciałem nie chciałem , poskutkowało tym że dostałem kolanem w nos krew + kolorowy nos
Także nie tylko Ty masz takie szczęście
DNT, dałam ręce odpocząć
19.06.2013
1. omlet z 3 jaj, cynamon, banan, żurawina suszona
2. twaróg półtłusty, jabłko, banan
3. kurak, 50g ryżu brązowego, mix warzyw na patelnię
4. whey, gruszka
Suple IHS:
po treningu: whey waniliowy, BCAA 10g
Suple pozostałe:
na noc: ZMA
TRENING: MMA
- rozgrzewka
- techniki boksersko-kopane w parach (bez ochraniaczy)
- wejścia w nogi z wyniesieniem pod lewym prostym
- obrona przed wejściem w nogi (underhook), wejście partnerowi za plecy i obalenie (opcja późniejsza: przejście do balachy, opcja kolejna: duszenie trójkątem ręcami)
- sparingi w parterze: x2
- kombinacje boksersko-kopane w parach
- middle kicki na czas
- dojazd: brzuszki, przysiady, wykroki (generalnie ja bez pompek)
1. BCAA o smaku owoców leśnych to zdecydowanie nie moje smaki, ale da sie to pić
2. Muszę chyba zacząć brać jakiś towar przedtreningowy (mam HighKicka), bo nie jestem w stanie egzystować przy takich temperaturach Pomijam już fakt, że podczas rozgrzewki pot mi płynie po twarzy strumieniem, ale pod koniec treningu to już mi autentycznie słabo było.
3. Bark... hmmm... nie gadam z nim W poniedziałek przy tej omoplacie coś mi się naciągnęło, bo generalnie nie boli, ale jak coś cięższego podnoszę to rwie do samego obojczyka. Sierpów na razie nie jestem w stanie uderzać.
4. W ogóle mi się nie chce jeść ostatnio
=====================================================
Meju: e tam chociaż przy tych temperaturach to niewykluczone
Wojtek: próbuje sobie zobrazować, w jaki sposób przy suplesie dostałeś kolanem w nos i mi nie wychodzi
Seba: no kiedyś pójdę
Martusia: mi też nie, ale co zrobić - taki sport
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
Zmieniony przez - wojo zmc w dniu 2013-06-20 16:38:10
1. omlet z 3 jaj, cynamon, banan, żurawina suszona
2. twaróg półtłusty, jabłko, banan
3. kurak, makaron, mix warzyw na patelnię, keczup
4. whey
5. banan
Suple IHS:
przed treningiem: whey waniliowy
po treningu: BCAA 10g
Suple pozostałe:
na noc: ZMA
TRENING: MMA
- rozgrzewka
- lewy prosty + prawy low kick
- j/w plus partner kontruje prawym prostym, pod którym należy wejść w nogi i obalić
- trochę walenia w worek
- obejścia półgardy
- trochę rozciągania
1. Poszłam dziś na grupę początkującą i ku mojemu zaskoczeniu trafiłam do pary z bardzo ogarniętym młodym człowiekiem. Fajnie mi się ćwiczyło, do momentu odniesienia kontuzji.
2. To już qurva nie jest śmieszne. Nie wiem, czy universum chce mi dać jakiś znak, czy co, ale ostatnio nie ma treningu, z którego nie wyszłabym albo z bolącym stawem, albo obita i okopana, albo półżywa albo... z rozwaloną głową. Dziś przy obaleniach, w pewnym momencie upadł na mnie rzucony kolega z pary trenującej obok. 90kg żywej masy yebnęło mnie łokciem w czoło. Przez chwilę nie wiedziałam, gdzie jestem i co się dzieje, klasyczny KO. Jak już w miarę ogarnęłam sytuację i uznałam, że nie wiem jakim cudem boskim nie rozcięło mi skóry, polazłam do kranu przyłożyć zimny mokry ręcznik, ale czułam, jak mi guz rośnie.
Generalnie wygląda tak i boli jak jasny squrvinsyn, walczę z nim icepackiem
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
SPAM POST tu jest Show Time vol2 !!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42