Może bieganie na razie odpuść. W zamian orbi np.
Może bieganie na razie odpuść. W zamian orbi np.
Przed treningiem 10 min skakanki - nie dam razy dłużej bo od razu muszę lecieć do toalety - ot taka pozostałość po 2 porodach
Potem siłowy - nie dosyć, że nie było mocy to długie czekanie na miejsce no i maszyna do prostowania nóg znowu zepsuta. Muszę poczytać czym ją zastąpić bo nie wiadomo kiedy naprawią.
Na koniec nie zrobiłam aerobów bo czas mnie gonił.
Co do przysiadu - starałam się jak mogłam ale znowu powrócił ból w lewym kolanie tyle, że słabszy niż ostatnio. Do tego pobolewa mnie piszczel pod tym bolącym kolanem.
Poczytałam trochę na temat obciążania kolan i wszystkie źródła potwierdzają Twoje słowa Kokosiku - bieganie bardziej obciąża kolana niż trening siłowy.
Z kolei przysiady dobrze technicznie wykonane mogą bolącym kolanom pomóc.
Biorąc pod uwagę powyższe muszę przemodelować mój trening. Na pewno długie, niedzielne wybiegania out Zamiast byłoby nieźle pójść na basen na dłuższe pływanie (tym też się można zmęczyć) lub jechac na dłuższą wycieczkę rowerową. Po treningu siłowym obri (nienawidzę) lub rowerek. Właściwie rowerek jest chyba nawet lepszy dla kolan niz orbi, ale angażuje mniej mięśni.
W dni bez siłki jak kolana pozwolą zrobię krótkie interwały biegowe a jak nie to niestety daruje sobie bieganie całkowicie na jakiś czas. Nie będzie to dla mnie łatwe bo biegać naprawde lubię ale jak mus to mus.
Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-04-20 12:30:05
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html
Niedziela: miałam mieć długie wybieganie 15km, ale zgodnie z piątkowymi przemyśleniami dałam sobie spokój. Robiłam za to 1/2 h spokojnego biegu + 10 interwałów: 30 sek sprint po płaskim /trucht 1 min do 3 interwału a potem 30 sek sprintu i 1,5min truchtu.
Jak już się uspokoiłam i odpoczęłam po treningu dopadł mnie mega głód. Normalnie w zyciu nie miałam takiej głodzilli Widać od razu interwały podkręcają metabolizm
Dziś siłka + orbi zamiast bieżni. Jestem ciekawa czy to faktycznie pomoże moim kolanom.
Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-04-22 10:01:29
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html
Pokombinowalam trochę z wypychaniem sztangi na brzuchu bo ostatnio podejrzanie lekko poszło. No i doszłam do wniosku, że jak dam sobie ją trochę wyżej tak aby nie wspierała sie na kości łonowej i biodrach to od razu robi się to ćwiczenie bardziej ciężkie. I chyba o to tu chodzi, bo na drugi dzień miałam zakwasy w pośladkach.
Przed treningiem 10 min orbi a po treningu również orbi (zamiast dotychczasowej bieżni) - 21 min w sekwencji:
5 min poziom 8,
5 min poziom 9,
5 min poziom 10,
5 minut poziom 11,
1 minuta poziom 12.
Normalnie nienawidzę tego urządzenia i marzę o szybkim uzdrowieniu kolan i powrocie na bieżnię.....
Wczoraj i dziś delagacja, obiad, kolacja biznesowa i wizyta w knajpie z podobno najlepszym browcem w Pradze.
Micha utrzymana dzięki zapasom zabranym z domu do wczorajszego popołudnia. Potem ostra jazda piwno - mięsna z klientem.
Jak zdążę dziś wrócić do wieczora skoczę na siłkę, jeśli nie to będzie dzień bez treningu.
Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-04-24 11:56:24
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html
ja się tylko przywitam i powiem, ze "JaCięPierdziule!"
ja też 72 i czasem się tu czuję jak babcia, czytam, że taka młodość podnosi w MC 80kg a ja walczę z gryfem....
Dlatego staram się nie przyrównywać siebie do innych bo mamy różne warunki fizyczne i uwarunkowania zdrowotne a jedynie cieszyć się z efektów i postępów nawet jeśli na tle innych wypadają blado
A tak na koniec - człowiek z upływem lat podchodzi do pewnych rzeczy ostrożniej - również do ciężarów
Ale się rozpisałam.... Dobra kończę już tego Juliusza Verne
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html
Oczywiście problem z przysiadem - na razie 45kg to mój absolutny max, bo przy ruchu w górę przygina mnie do przodu. Nogi jeszcze mogą, ale góra siada. To chyba kwestia słabego brzucha/pleców - do poprawy.
Po treningu był jeszcze orbi w sekwencji:
5 min poziom 8
5 min poziom 9
5 min poziom 10
5 min poziom 11
3 min poziom 12
Nadal nie potrafię wykrzesać z siebie żadnego entuzjazmu do orbiego ...
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
brak snu i wahania nastroju
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40