Bez zbędnego wstępu przechodzę do ankiety
Imię: Kasia
Wiek : 28
Waga : 62 kg
Wzrost : 160 cm
Obwód w biuście(1) : bd
Obwód pod biustem : bd
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 73
Obwód na wysokości pępka : 85
Obwód bioder (3): 98
Obwód uda w najszerszym miejscu: 59
Obwód łydki : 37
W którym miejscu najszybciej tyjesz : od pasa w dół
W którym miejscu najszybciej chudniesz : od pasa w górę
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) od poczatku tego miesiąca 2-3x w tygodniu siłownia (głownie aeroby), od czasu do czasu Turbo Fire
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznice, pieczywo pełnoziarniste, owsiankę
Co lubisz jeść na obiad : mięso z warzywami, ryby, zupy
Co jako przekąskę : owoc, orzechy,
Co jako deser : owoc, orzechy, soki owocowo-warzywne (prosto z sokowirówki)
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: Mam zespoł policystycznych jajników, dość uciążliwy, poza tym jest ok. A, i jeszcze problem z kolanami - po ćwiczeniach siłownych jeszcze w liceum.
czy regularnie miesiączkujesz: Nie, od odstawienia tabletek co miało miejsce w sierpniu, miałam tylko 1 miesiączkę wywołaną farmakologicznie.
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej : bieganie, programy typu Turbo Fire, siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : wit. PP, A+E, olej z wiesiołka zioła (pokrzywa, skrzyp, wierzbownica, krwawnik)
Stosowane wcześniej diety: zazwyczaj mocno ograniczające ilośc kalorii i produktów o wysokim IG. Od dziecka byłam gruba. Jako 16-stka wazyłam 75kg, wtedy zaczęłam uprawiać sport (biegi, siłownia) schudłam do ok. 57-60 kg(ale wygladałam o niebo lepiej niz teraz). Od tamtego czasu jestem bardziej lub mniej, ale zawsze na diecie. Ostatnio mniej - co widac po zdjęciach.
Jest mi wstyd, że wyglądam tak jak wyglądam. Do tego dochodzi aspekt zdrowotny. Wiem, że rezygnacja ze śmieciowego żarcia i regularny trening złagodzi nieprzyjemne objawy pscos (takie jak chociażby trądzik, który mam od odstawienia tabletek) i za 3 m-ce będę mogła pochwalić się pierwszymi efektami, tak jak dziewczyny w swoich dziennikach (od których nie mogłam sie oderwać przez ostatnie kilka dni).
Jeśli chodzi o dietę, to wykupiłam na SFD abonament miesięczny. Kilka rzeczy mi się już nie podoba (czytałam co jedzą ladies) ale najwyżej bedę wprowadzać modyfikacje na bieżąco.
Zaczynam od treningu dla zielonych w warunkach domowych (na ile pozwoli mi kolano). Moja siłownia jest świetnie wyposażona w maszyny do aero i kilka do obwodów, ale nie ma nawet sztangi skończę kartet i zastanowię się co dalej.
Długo zasanawiałam się czy założyć dziennik, ale boje się, że sama sobie nie poradzę. Liczę na wsparcie i ewentualnie baty. Już nastapilam się na kwet, pot i łzy. Wiem, że warto.
Ufff pierwszy post za mną, jeszcze tylko zdjęcia i kompromitacja gotowa