Gesti Co racja to racja, szkoda raportów
Dzień 60
Dzień ciut lepszy, poranny trening tak mnie zmasakrował że potulna jak baranek do wieczora chodziłam. Nawet mąż z podziwu nie mógł wyjść
Suple: Tran, ZMA, Witaminy Opti-women, Amino.Energy
Warzywa: papryka, pomidory, ogórki, sałata, szczypior, rzodkiewka
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda9f9a634cc72f04ff80/syli/dzien/2013-03-09
TRENING
Podobało mi się dziś, dość sprawnie mi poszło. Gorzej było z power walkiem bo pod koniec ledwo nogi ciągnęłam.
A - chyba w miarę mi idzie, muszę się zebrać i filmik nakręcić żeby ktoś mnie poprawił ;)
B1 -
B2 - nadal robię wiosłowanie na ławce sztangą, zgłosiłam zaginiecie przesyłki bo drążka jak nie było tak nie ma
C1 - tyłek piecze i tyle, najgorsze ćwiczenie w planie jak dla mnie
+ 35 min power walk
+ Brzuchy by Obliques for Shrimp Tydzień 2 dzień 3
Dzień 61
Miska nie liczona ale czysta, kolejna niedziela pod znakiem baby shower. Oszaleć idzie, mam nadzieję że do wakacji nikt mnie już nie zaprosi na takie 'imprezy'. Nic tylko wciskanie ciasta na zmianę z pytaniem "A kiedy Ty planujesz dzieci?"
Na szczęście ładna pogoda była i zdążyłam na 30 min spacer po wszystkim wyskoczyć, bez spinania pośladów bo po wczorajszym każdy ruch boli
+ Brzuchy by Obliques for Shrimp Tydzień 2 dzień 4
+ 30 min rozciągania
Zmieniony przez - syli w dniu 2013-03-11 03:50:08