Każdy łokciem uderzony, nowy SPAM już założony!

Ale tak na serio dzisiaj drugi i ostatni dzień absolutnej wyżery. Od jutra wracamy do diety i już niedługo malutki powrót do gery i przeyebanych treningów:D.

Malutki bo to tylko game day- jakoś bardzo miło wspominam tę przedtreningówke, tylko 20 mg dmaa w porcji, a ćwiczyło się kapitalnie.

No ale zobaczymy jak na taką śmieszną porcje zareaguje mój "zahartowany" w dmaa organizm. Mam nadzieje że ten ponad dwumiesięczny odwyk swoje zrobił

ja nie mam makowca ale za to makowki, moczka, ciasto, ciastka swiateczne, tak to jest jak sie w slaska rodzine wejdzie

tyle co przez ostatnie 10 dni zeżarłem to chyba przez cały rok nie poszło

Ludzki organizm jest poj**any,nie wiem,jak mozna wepchac w siebie tyle zarcia,ciesze sie,ze jutro wracam do domu,dieta,detoks,jutro hektolitry wody...no i lojutrze silka plus kompleksik jakis

no ja jeszcze jutro bede sie obrzeral... W koncu 2gi dzien swiat :D

ja tam cały tydzień na siłkę dopiero w nast środę jak dam radę po nowym roku :D

Tak to teraz wygląda tyle że bez treningu :D

nie ma to jak 2 h kulanek :D wiecej osob dzisiaj niz w normalne dni :)

a już myślałem, że będą pierwsze święta bez słuchania kto ile się nawp*****lał

maxwell, a ta woda to po co aż tyle? Kiedyś pisałeś, ale żem zapomniał...