DremorNo właśnie ja myślę co robić ze świętami. Bo ja to mam podejście wszystko albo nic. Więc jak zdecyduję się na żarcie tego i owego to może byc kaplica.
U mnie w sumie nie ma już redukcji ani masy typowej. Po prostu ważę do 82 kg i widzę że więcej nie ma sensu. Więc co najwyżej redukcja, ale z głową, powolutku.
Polecam przed zarciem napic sie cieplej wody z cytryna,pobudzi zoladek do pracy,po objadaniu sie polecam polecoec treningiem na duzych ciezarach,a po nim jakims masakrycznym kompleksem...Dzien po obzeraniu sie,pic duzo wody z cytryna,wypij 5 litrow,jak teraz tyle jestes w stanie wypic(ja tak)to wypij wiecej,jesli miales poznym wieczorem duzy posilek weglowodanowy,to rano polecam nic nie jesc,lub zjesc cos wysoce bialkowego,z minimalna zawartoscia wegli(puszka tunczyka...)
Jeszcze moze wydac sie Wam glupie,ale czarna kawa po smieciowym zarciu duzo mi pomaga,wiec polecam takze...